Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

kasia kasiewicz

Szukam przyjaciela, prawdziwego. Moze tu, tu jestem anonimowa, moze w końcu ktoś mi prawde powie. Mówia nam rzeczy które chcemy usłyszeć, my robimy to samo. Nie o to chodzi, szczera prawdziwa prawda. Nie mam odwagi porozmawiać z kimś, tak naprawde. Boje się ze.. tz miałam kiedyś przyjaciółke tak mi sie wydawało, wszystko sie wydało, od tamtego czasu jestem sama. Pużniej był przyjaciel, pomyślałam jak facet i dużo młodszy bedzie ok, skończyło sie fatalnie. Wiem to jest egoizm szukać kogoś kto bedzie mnie słuchał i odpowiadał, ale chce sie przekonac ze istnieje coś za darmo na tym swiecie.Że sa ludzie bezinteresowni, nie chce juz we wszystkim szukac okazji do zarobku mam dość oceniania mnie po portwelu i po tym co moge zrobić dla kogoś. Mam dość tego świata, tych ludzi, tego wszystkiego. Moze ktoś potraktuje mnie powarznie, jak nie to trudno. Juz tyle czasu jestem sama. Zdziczeje po prostu jeszcze bardziej. Moze właśnie o to chodzi, nie odzywać sie do nikogo.

Malgorzata_

witaj Kasiu,

przyjazn to cos pieknego i zdarza sie rzadko...jestem otwarta na nowe przyjaznie...wierze w dobro w drugim czlowieku...ale czesto boje sie zaufac...

prosze napisz cos wiecej o sobie, zapraszam rowniez na czat do pokoju depresja...poznajmy sie....

pozdrawiam i zycze udanego weekendu...

kasia kasiewicz

Dziękuje za odpowiedz.
W pokoju depresja jestem często, być może nawet rozmawiałyśmy.
Chciała bym napisać coś "mądrego", ale prawdę mówiąc, nie wiem czego chce od tego życia i od siebie. Zamknęłam się i nie ma co rozczulać się nad sobą, kiedy tyle ludzi cierpi.Jedni urodzili się aby być szczęśliwymi, drudzy aby być nieszczęśliwymi, równowaga musi być zachowana, bo przecież jak by wszyscy byli zadowoleni i uśmiechnięci to było by nudno.
Pozdrawiam.

Malgorzata_

nie, to nie jest tak,

w zyciu raz jest szczescie to znow problemy, wszystko sie przeplata, nie ma ludzi zdecydowanie szczesliwych lub nieszczesliwych, kazdy dostaje od losu troche szczescia i troche nieszczescia...

na jakim nicku wchodzisz do pokoju Depresja? byc moze rozmawialysmy juz..

pozdrawiam cieplo..

kasia kasiewicz

Czemu mam wrazenie ze ja juz nigdy nie bede szczesliwa?
Moim szczesciem były moje dzieci, ale dorosły i coraz zadziej mnie potrzebują. Tak nagle zostałam sama, niepotrzebna nikomu, niewiem co mam poczac ze soba, z czasem z myślami,

kasia kasiewicz

Szukałam cie w pokoju ale bez efektu. Zastanawiam sie czy to ze tu uciekam z moimi smutkami ma sens. Nie potrafie zaufac człowiekowi, a mam pretensjie do swiata ze niechce mnie słuchac, bez sensu. Tak sobie mysle ze jestem juz gotowa na odejscie, pozakańczałam wszystkie warzne sprawy, chyba nikt by nawet nie zauwazył róznicy ze mna czy bez. Chyba mi sie to sniło nawet, zycie moich bliskich beze mnie. Nie było tak zle. co ja wogóle pisze albo sie odchodzi z przekonaniem albo szuka sie pomocy, musze sie zdecydowac.

Malgorzata_

witaj,

masz wiecej czasu dla siebie, wiec dobrze byloby go wykorzystac....
nauczyc sie czegos nowego, moze poszukac jakichs nowych, ciekawych znajomosci...

tez mam dorosla corke, odeszla juz z domu....

moze uda sie nam spotkac w pokoju....pozdrawiam...

kasia kasiewicz

Nic się nie zmieniło, już nic nie czuje. Samotność pochłonęła mnie całkowicie. Jest mi zimno i źle. Większość znalazła sens swojego istnienia, mój się zgubił, albo w ogóle go nie było. Nareszcie noc spowiła świat. Już nie trzeba się chować. Tak jak nikt nie zwraca uwagi na nic, tak teraz tym bardziej. Mój świat, chory świat odejdzie wraz ze mną.. i nawet deszcz nie spadnie, bo po co.

patikati

mozesz mi wszystko powiedziec tyle w zyciu widzialem ze nic mnie nie zniecheca
podobno jestem niezle popierniczony i napewno po wysłuchaniu sie nie odwrócę

patikati

akceptuje w ludziach wszystko sam mam rozne ostre jazdy na tematy związane ze śmiercią itd