|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> FORUM 1133 : Depresja, smutek, modlitwa, niechec do pisania, liczenie owieczek, skrzatow, chmurek na niebie, acedia - jak pokonac...?... |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Słaby...
Gość
|
Wysłany: Niedziela 16:15:59, 18 Październik 2009, Niedziela , 290 Temat postu: Uzależnienie od masturbacji... |
|
|
Witam wszystkich forumowiczów. Chciałbym podzielić się z Wami najtragiczniejszym, nazwałbym to... aspektem mojego życia... Mam prawie 18 lat.
Na wstępie chcę zaznaczyć że nie jestem dobrym pisarzem, ani poetą i moja historia może Was nudzić. Jest ona jednak oparta całkowicie na prawdziwych faktach i moje retrospekcje są całkowicie szczere...
Nie zdawałem sobie sprawy że będzie to najgorszy dzień w moim życiu. Kwiecień, 2004 rok, mam 12 lat. Tego dnia wybrałem się z rodzicami i ze znajomymi na wycieczkę, gdzieś pod Poznaniem nie pamiętam już dokładnie gdzie... Mój ukochany brat (miał wtedy 18 lat) został jak zwykle w domu, gdyż miał parę rzeczy do zrobienia do szkoły na przyszły tydzień.
W końcu wróciliśmy do domu. Przypominam sobie, że jak to dzieciak pierwsze co zrobiłem to dorwałem się do komputera. Moją uwagę przykuło kilka "przejrzystych" plików. Zaciekawiony niezwłocznie kliknąłem na jeden z nich i moim oczom ukazał się film pornograficzny! Niemal natychmiast moje ciśnienie krwi się podniosło. Nie odrywałem oka od scen, choć bardzo byłem zdenerwowany bo w pokojach obok znajdowali się rodzice, co jakiś czas z nich wychodzili. Potem brat wrócił, a więc szybko zamknąłem film i wyszedłem z pokoju. Kręcąc się po domu cały czas myślałem o obrazach z filmu... Chciałem wejść z powrotem na komputer i dorwać się do owych filmików! W końcu zbliżała się północ. Rodzice poszli spać. W końcu usiadłem za komputerem. Rozmawiałem spontanicznie z moim bratem i nie myślałem o "obrazach" choć czułem, że coś jest ze mną nie tak... Brat poszedł się wykąpać a ja szybko włączyłem filmiki... Nie wiedziałem co się ze mną dzieje!!! Począłem dotykać się w miejscach intymnych, masować, onanizować.. To wszystko wydawało mi się takie... na miejscu, odpowiednie(byłem wtedy otyły, w ogóle nie przyciągałem uwagi dziewczyn, myślalem ze własnie w tych zdjęciach odnajdę siebie, pokażę że też mogę pożądać!!!) Brat wrócił do pokoju, ja położyłem się do łóżka i zrobiłem to... Nie wiedziałem co się ze mną dzieje... Byłem tak przestraszony, okropnie się bałem...
Kolejne dni tylko tylko pomagały mi uświadomić, że masturbacja jest jak najbardziej prawidłowym zachowaniem. Z czasem stała się ona częścią każdego mojego dnia... Szybko dowiedziałem się że jest to nieczyste z punktu religii, ale nie przejmowałem się tym specjalnie... Masturbacja sprawiała dawała mi rozrywkę... Z czasem urozmaicałem sobie ją pornografią...
Kiedy skończyłem 15 lat onamizm momentami przestawał być przyjemnością, lecz koniecznością... Wiązał się z tym ból głowy, arogantcja, bezczelność w stosunku do rodziców i przede wszystkim- PUSTKA, BRAK MIŁOŚCI I NIEWOLNICTWO...
W moim życiu pojawiały się pierwsze zauroczenia (raz pojawiła się taka "róża" przy której totalnie traciłem głowę, schudłem wtedy ok. 18 kilo, choć być może to sprawa dojrzewania), które przemijały po jakimś czasie, je akurat wspominam z uśmiechem, choć też towarzyszyły im cierpienia.
Pierwszy raz chciałem pokonać ten straszny nałóg w wakacje 2007 ale byłem za słaby... Kiedy trafiłem do liceum, priorytetem była dla mnie nauka a masturbacja nadal stanowiła cierpienie i pustkę... Chcę dopowiedzieć że mój dom był praktycznie zawsze pełen miłości...
Prawdziwą walkę podjąłem po śmierci mojego taty(zginął tragicznie w wypadku). I walczę do dzisiaj... Coraz bardzej uświadamiam sobie jak masturbacja potrafi wyniszczać...
Muszę być mocny, nie tylko wystrzegać się pornografii, ale przede wszystkim kierować się miłością i wiarą, "sięgnąć do głębszych pokładów ducha"! Rodzina to dla mnie wszystko, nie mogę dać się zniszczyć!
Jeżeli moją wypowiedź ktokolwiek przeczyta... Przepraszam za błędy w tekście... Bardzo proszę o modlitwę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 4:10:37, 19 Październik 2009, Poniedziałek , 291 Temat postu: |
|
|
Mój Boże ukochany
wielce mi potrzebny
Nadaj ludziom szczęście
by nie uciekali, gdy Nadejdziesz
Mój Boże ukochany
padam na kolana
Umiłuj wszystkie serca
by nie miały w sobie czerni zwiędłej
Mój Boże ukochany
staram się kochać...wielce
Prosze oczyść moje serce
bym mógł kochać jeszcze więcej
Mój Boże ukachany
nie starałem się...
Wybacz wszystkim co robili źle
by czynili wypełniony sens!
Mój Boże ukochany
zaznałem każdej skazy
przebacz mi...
Mój Boże ukochany
nie wiem nic...
otrzyj me łzy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzesznik
Gość
|
Wysłany: Niedziela 16:01:46, 15 Listopad 2009, Niedziela , 318 Temat postu: Grzesznik |
|
|
Boze pomoz nam,
Jezu pomoz nam,
wybacz nam,
ufam Ci,
poprowadz Boze.
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> FORUM 1133 : Depresja, smutek, modlitwa, niechec do pisania, liczenie owieczek, skrzatow, chmurek na niebie, acedia - jak pokonac...?... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 1226, 1227, 1228
|
Strona 1228 z 1228 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|