Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

stefan

"moj" psychiatra nie dla mnie....

smutek , rozczarowanie nowym psychiatra ktory mnie nie potraktowal nawet....
czekalem miesiac na te wizyte... ponad...

nie dal mi psychiatra prawa wyboru...
zeslal mnie do innego psychiatry z ktorym mam nie ciekawy kontakt i daleki dojazd ...mam tam

zalamala mnie opieka medyczna w Polsce....
balagan...
przepisy...
limity...
bezkarnosc lekarzy...
beztroska lekarzy ....o pacjeta
NFZ... rzad Polski ....mam zal......

Wyprosilem u tego psychatry kartke i kilka slow enigmatycznych napisal ... osteplowal... slow zero znaczacych......

w mym przypadku mam na pismie wykluczajce sie wzajemnie diagnozy co do mego daleszgo leczenia....

miesiac ponad czekalem na te wizyte...

czy nie mam prawa wyboru psychatry...?
nie mam jak widac

to juz okolo moj 10 psychatra ktory odsyla mnie z niczym....

mam pisemne sprzeczne diagnozy co do dalszego mego leczenia...
balagan...

az sie prosi by na forum podac nazwiska tych lekarzy i opisy ...
moze pozwa mnie do sadu...
latwej sie bronic niz atakowac....

kilku psych obiecalo mi a nie dotrzymalo obietnicy...
czemu KLAMIA... beztrosko niektorzy....
odwracaja sie pelcami...
.....raz na zan protestu nie wyszedlem z gabinetu ...
wyszedl psychatra..... zostawil mnie samego do znudzenia...
a pacjeci czekali inni.... i presja....

czemu nie chca mnie leczyc...? odsylaja...?
dotyczy psych. z ubezpieczenia...
do platych psych nie chodzilem... nie mam na to pieniedzy....
25lat okolo place zus...

teraz NFZ wytycza pzrepisy... wie lepiej i placi za nas...
Narodowy Fundusz Zdrowia czy jest narodowy czy oszczednosciowy...?

NFZ placi za wybrane uslugi medyczne...
dla nas... leczy nas NFZ wibiorczo....
tworzy gmatwanine i wciaz nowe pzrpisy ..i.....oszcedza na nas

czy jest NFZ narodowy ....czy to tylko nazwa...?
pisze jako pacjet z weloletnim doswiadczeniam....
mam 47 lat...
teraz utrata mego sluchu na oba uszy to okolo 70%
do tego problemy traumatyczne uzalenienia nerwioca alkoholizm inne.....

placielm zus kilka lat za okolo 50 do 100 /stu/ pracownikow w mej firmie
wielkie kwoty zaplacone i uregulowane bez zaleglosci....
tworzylem miejsca pracy ok. 17 lat...

czy teraz jak choruje nie mam prawa do opieki za moje prywatnie zaplacone skladki...? skladki za siebie

czy skazany jestem na ponowne kupowanie usług medycznych
za ktore wczesniej latami zaplacielem przedplata ...potracali mi z pensjii
dalej jestem w stosunku pracy aktywnym na pelnym etacie...
firma placi mi ubezpieczenia...
jestem na zwolnieniu.... skaldki sa placone co miesiac.

czy musz prywatnie szukac opieki i placic 2 razy za to samo w Polsce...?

jestem rozgoryczony...
zdenerwowany...
zniechcecony...

czy o takie oszczednosci zabiega rzad Polski...?
czy to demokracja ...?

juz o sprawiedliwosc nie pytam nawet w sadzie...
w sadzie licza sie dowody ...sprawiedliwosc potem

mam dosc...
patolog przyjmie mnie bez kolejki i numerka......

mam zal o to ze miast leczyc i wyleczyc wpedzja niektorzy w chorobe... ci co maja prawo by leczyc i obowiazek
skladali przysiege lakarze...
przysiega hipoktaresa i przyzeczenei genewskie jest tutaj na forum...

mam zal.....

zgodnie z konstytucja mam prawo do publikowani swych pogladow

publikuje: żal

...

Malgorzata_

zaak_333,

moze nalezaloby ten temat poruszyc w prasie?
Wielkie dyskusje odbywaja sie teraz, wszyscy sa swiadomi tego, ze w lecznictwie powinny nastapic radykalne zmiany...moze nalezaloby naglosnic Twoja sprawe? Moment jest jak najbardziej odpowiedni...
Moze pomoglbys w ten sposob nie tylko sobie ale rowniez wielu innym?

Pozdrawiam...

grazyna_50

Zaak serdecznie Ci wspolczuje,zadnym pocieszeniem nie bedzie jak napisze ,ze 99 procent innych pacjentow ma te same problemy.Njgorsze jest to ,ze z psychika nie mozemy sobie poradzic sami,jesli ktos ma bole to kuopi srodek przeciwbolowy a my?Malgorzata ma racje ,nalezaloby to opublikowac w prasie,tylko czy to pomoze?Zycze Ci wytrwalosci Zaaku pomomo takich przeszkod...pozdrawiam

Ekscentryczka

DELFINEK

WITAJ ZAAK....JESTEM TU NOWA ,ALE MAM TAKI SAM PROBLEM...MOZE NAWET TROCHE GORSZY BO JA DO PSYCHIATRY JUZ NIE MOGE SIE DOSTAC DLATEGO ZE JEST ON NA TRZECIM PIETRZE W WIELKIEJ PRZYCHODNI PRZY SZPITALU....A JA SIE BOJE TAM WEJSC TAK WYSOKO..LEKI WYPISUJE MI LEKARZ RODZINNY ALE Z WIELKA NIECHECIE I TAK BY MI LASKE ROBIL...A MAM TAKIE DWA PO KTORYCH CHOC NA SPACER WYJDE Z MEZEM CZY DO SKLEPU...PRZEDTEM NIE WYCHODZILAM WCALE ...LEKI I STRACH...JA MAM JU 57 LAT I NIE CZAS MNIE ODUCZAC OD LEKOW PO KTORYCH SOBIE JAKO TAKO RADZE...I CO MAM ZROBIC JAK O KAZDA RECEPTE MUSI MAZ BLAGAC A JA SIE DENERWUJE CZY JA DOSTANE...A LEKARZ RODZINNY MA ZASWIADCZENIE OD PSYCHIATRY ZEBY WYPISYWAC I NIE CHCE BO SIE UZALEZNIAM JAK SIE UZALEZNIAM JAK I TEK JUZ MNIE UZALEZNILI 12 LAT TEMU....NIE JESTES Z TYM JEDEN...U NAS PSYCHIATRA JAK CIE PRZYJMIE TO SIEDZI NAPUSZONY JAK PAW TAKI MLODOCIAN I SIE MADRZY ...CO ON MOZE WIEDZIEC O CHOROBIE JAK DOPIERO STUDIA SKONCZYL ...I SIE MADRZY ZE ON WIE...NIC NIE WIE BO TEGO NOIE PRZEZYL...MY TO WIEMY JAK TO JEST Z NAMI GDY SIE JEDNEGO DNIA UMIOERA A JEDNEGO SWIAT JEST PIEKNY....TO TA CHOROBA CO ZYC NIE DAJE I SIE NA NIA NIE UMIERA TO ONA WIE NAJLEPIEJ JAK NAM SIE Z NIA ZYJE....POZDRAWIAM ...A Z LEKARZAMI I TAK NIE WYGRAMY... Wink

stefan

wzajmnie pozdrawiam...

coz tutaj napisac....
sil brak na to by o tym pisac....

tyle ze napiszemy i podzilimy sie wspolnie tym...
tyle mozemy....

...

DELFINEK

WITAM,A MOZE MOZEMY WIECEJ TYLKO NIE UMIEMY TEGO WYRAZIC U LEKARZA,MOZE TRZEBA RAZ WZIAC SIE NA ODWAGE I WYGARNAC ZE TO CO JEST DLA NAS DOBRE ,A ONI UWAZAJA ZA ZLE ...TO CZEMU NAJPIERW NAS UZALAZNIAJA A POTEM STRASZA SZPITALEM I CHCA ODUZALEZNIC...MY TEZ JESTESMY LUDZMI I TEZ MAMY CIALO I SERCE...TYLKO ZE NASZE CIALO NIE RAZ NIE CHCE WYKONAC TEGO CO MYSLI GLOWA I TO JEST NAJBARDZIEJ ZLA RZECZA W TEJ NASZEJ CHOROBIE ...POZDRAWIAM I MILEGO WEKENDU ZYCZE... Smile

stefan

dziekuje wszystkim ze jestescie i piszecie...
wczoraj minelo 3lata pokoju depresja...

-----------

wypisal mnie psychatra ze szpitala za to ze bylem nerwowy i spalem po lekach okolo 16h na dobe... w wypisie mam dysformie i inne...
psychiatra sie zdenrwowal na mnie...

psychiatra tez mial pretenssje do mej zony ze natychamist nie moze dostarczyc innych wypisow szpitalnych...

zwatpilem w leczenie psychatryczne...

odstawili mi leki na inne ...spalem po nich cale dnie i noce...
bylem nerwowy poniewaz odstawili mi od razu bdz....
bylem nerwowy...

szkoda wiecej pisac... zwatpilem w psychatrow....

jestem prawie gluchy... mieli w szpitalu pretensje ze mowie glosno...
ze nie rozumiem...
bywalo ze nie budzili mnie na posilki...

jak sie leczyc...? w takich warunkach...

mowilem wczesniej lekarzowi ze jestem nerwowy...

psychatra byl bardziej nerwowy ode mnie...

moze powinienem tutaj personalia podac wszelkie...tych lekarzy...

nie wolno mi bylo spac w dzien...

reszta pacjetow spala
mi mieli za zle ze spalem w dzien... po tych lekach ..

juz bralem te leki i spalem po nich non stop...

mam dosc ...zwatpilem...

...

bacha5

Nie tylko psychiatrzy tak postępują ... Tak nie mogłam sie dostać po szpitalu
do kardiologa - 3 miesiące czekania ... Można umrzeć ... I ludzie umierają
bez pomocy ...

tunia

Też miałam kiedyś podobne problemy z psychologiem, który przyjmował na fundusz. W pewnym momencie stwierdziłam, że dość tego, dość oszczędzania na swoim zdrowiu i poszłam prywatnie. Znalazłam świetnego specjalistę, który naprawdę mi pomógł. Jeśli ktoś z was pochodzi z Warszawy, to naprawdę polecam poradnię [link widoczny dla zalogowanych] pani Izabeli Kielczyk przy ulicy Gocławskiej. Po kilku miesiącach terapii u nich wyleczyłam się z moich zaburzeń. Naprawdę opłacało mi się zapłacić za prywatne wizyty, bo zarówno podejście lekarza, jak i czas leczenia były całkiem inne niż wtedy, gdy chodziłam na NFZ.