Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

sylwia_126

Witam...chciałam napisać ,że nie mam problemów,to byłoby oszustwo.
Faktem jest ,że nie mam depresji ale gdzieś w głowie(lub duszy)siedzi "coś"
co komplikuje mi życie.Jestem przeciętną kobietą z poczuciem humoru i umiarkowaną egoistką."Normalna" nie jestem na pewno...wypijam średnio 4 litry kawy dziennie...i uzależniłam się od komputera Embarassed

Malgorzata_

sylwia_126 witaj,

ogranicz kawe, 4 filizanki dziennie jest Ok, ale wiecej to jest szkodliwe,
kawa m.in. wyplukuje magnez a jego niedobor zle wplywa na stan naszych nerwow.

Uzaleznilas sie od komputera? to jest grozne...Nalezaloby jak najszybciej
ustalic sobie godziny w jakich jestes w sieci i trzymac sie tego (stopniowo redukowac). Pozostaly czas staraj sie spedzic z przyjaciolka w realu, czytajac ksiazke, ogladajac dobry film (DVD), sluchajac muzyki, czy robiac po prostu to co Cie interesuje....Nie lekcewaz prosze tego problemu, bo on sie bedzie tylko poglebial....

Pozdrawiam i chetnie z Toba porozmawiam na ten temat w pokoju, bo kiedys bylam prawie uzalezniona.

sylwia_126

Małgorzato dziękuje za odpowiedź...wiem o szkodliwości kawy...ale bez kofeiny ...nie funkcjonuje jako jednostka myśląca...komputer ograniczam jak moge...naprawde się staram

sylwia_126

Czy ktoś wie jak trudno żyć kobiecie po 40-ce z sercem i duszą 25-cio latki.
Niby życie mam poukładane,mąz,dorosłe dzieci,więcej czasu dla siebie.Właśnie...w każdej wolnej chwili do głosu dochodzi dusza,domaga się nowych wrażeń,serce "woła" niech coś się dzieje...a wiek zobowiązuje do zachowania powagi - trudno mi to połaczyć - zrobie sobie kawe,kofeina jest dobra na wszystko...

Gość

witaj sylwia_126,

pobudzajaco dziala rowniez zielona herbata (ja pije zielona z cytryna, pycha) ale tez np. herbata mietowa. Zreszta jest tyle smakow herbaty, ze w koncu znajdziesz swoj ulubiony. Wyprobuj... Przyzwyczajenie jest druga natura, ale czlowiek potrafi zmieniac swoje przyzwyczajenia...to nie jest trudne...

Sylwia_126, to mamy chyba podobny problem...Albo trzeba sobie znalezc przyjaciolke o podobnym usposobieniu albo jakies hobby i je kultywowac...Tez jestem na etapie poszukiwan...

Pozdrawiam serdecznie.

Malgorzata_

sylwia_126

Małgorzato nie chce przyjaciółek...miałam kiedyś jedną...odeszła z moim chłopakiem - ale to było dawno,to już nie boli.Teraz mam Przyjaciół - tylko mężczyzn - oni nie oszukują mówią co myślą,potrafią "marynarskim"słowem ustawić mnie do "pionu" kiedy zaczynam się zbytnio rozczulać lub kiedy mi "odbija". I co najważniejsze..są daleko a jednocześnie bardzo blisko.Nie szukam w mężczyźnie kochanka,jestem szczęśliwą męzatką...szukam duszy wrażliwej i poczucia humoru.Wierze w przyjaźń między kobietą i mężczyzną - czystą - bez seksu...wiem że jest możliwa bo jej doświadczam...czego każdej kobiecie życze Smile

Anula

Witaj Sylwia 126:) A propo przyjaciół to też ich nie mam,bo sie zawiodłam...boję się ludzi...ale w głębi duszy tęsknię za kimś takim...z kim mogłabym pogadać,czasami wyjść gdzieś..pośmiać się...a z drugiej strony jest obawa i strach.....pozdrawiam wszystkich i tych,którzy znają to uczucie...

Gość

sylwia, rowniez cenie przyjaznie wirtualne, ale przychodza takie chwile, ze chcialoby sie miec przyjaciela czy przyjaciolke blisko siebie, chocby po to, zeby wypic razem kawe, spedzic wspolnie troche czasu, porozmawiac na rozne tematy, te powazne i mniej powazne...

Pozdrawiam cieplo....

Gość

zapomnialam sie podpisac, to bylam ja

Malgorzata_

Kotka

witam mialam to samo z przyjaciolmi znaczy sie znajomy przyjaciel potrafil mnie wysluchac ale pewnego dnia zawiodlam sie na nim a u mnie est ciezko odzyskac zaufanie choc teraz probuje to naprawic ale to nie to samo boje sie ze znowu zawiode sie.Pozdrawiam wszystkich