|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MalySmutek
pisarz tylko 2 postow
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Poniedziałek 16:42:02, 03 Wrzesień 2007, Poniedziałek , 245 Temat postu: zazdrość |
|
|
witam Wszystkich bardzo serdecznie....Poszukuje grupy wsparcia w Warszawie. Najchetniej na pradze-poludnie. Mój problem dotyczy w dużej merze zazdrości nad która nie umiem zapanować. To niszczy mnie wewnętrznie i wypala, a jednocześnie sprawia, że zadręczam osoby na których bardzo mi zależy. Może będziecie potrafili mi pomóc. Może ktoś z Was ma podobny problem i zechce podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amarant
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Poniedziałek 19:26:19, 03 Wrzesień 2007, Poniedziałek , 245 Temat postu: |
|
|
Mały Smutku, witaj na forum....
Jeśli chodzi o to, co napisałeś, to i moja zazdrość wykracza często poza normalne, ludzkie granice i buduje moje kompleksy, a w konsekwencji i depresję....
Nie wiem jednak, czy mogę cokolwiek poradzić, bowiem nie osiągnęłam na tym polu żadnych osiągnięć...
Żyć bez zazdrości umieją tylko osoby, które naprawdę to życie cieszy...
Znałam takie, ale umiałam tylko się dziwić ich szczęściu....
Pozdrawiam Cię....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MalySmutek
pisarz tylko 2 postow
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Poniedziałek 22:17:24, 03 Wrzesień 2007, Poniedziałek , 245 Temat postu: |
|
|
dziękuję Ci za wypowiedź...mimo, że nie możesz mi pomóc to samo to iż wiesz co czuję podnosi na duchu. To prawda, że zazdrość bierze się z kompleksów i umacnia mnie w nich. Wszystkie te uporczywe myśli, że nie zasługuję, że inne są lepsze, że ja na ich tle jestem nikim. Wieczne staranie, zbieganie, by zasłużyć na Jego uwagę, uczucie...Te wszystkie emocje, myśli i lęk, że wazna dla mnie osoba mnie odtrąci bardzo mnie wyczerpuja emocjonalnie. Wyzwalają agresję, która ukierunkowana jest na Tą osobę. Niszcze siebie i tych, których kocham.
Lekarz do którego zwróciłam się ze swoimi problemami niewiele mi powiedział. Zadawał pytania. Nic nie wyjaśnił. Ja płakałam, a on pisał i pisał w mojej karcie. Na koniec przepisał leki. Chciałabym, by ktoś mi wyjaśnił co złego dzieje się z moim życiem, a nie tylko faszerował mnie prochami i wyznaczał kolejne wizyty.
Jeszcze raz dziękuję za te kilka słow i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amarant
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czwartek 20:08:25, 06 Wrzesień 2007, Czwartek , 248 Temat postu: |
|
|
Heh, Smuteczku....
Znów zauważam w cudzej wypowiedzi podobieństwo do stanu własnej osoby...
ale cóż... podobny problem, więc i podobne objawy...
ja znienawidziłam ludzi, za to, że ranią.... zostawiają...
są 'lepsi'
nie wiem, dlaczego musimy przeżywać w swym życiu coś takiego....
dla mnie to koszmar...
taki moment, gdy traci się całą swoją widzę o innych i całe zaufanie...
trzeba się starać nauczyć żyć od nowa, bliżej nich, znów ufać, dostosować się, zmienić....
psycholodzy/psychiatrzy powinni nam w tym pomóc...
jednak to wymaga czasu....
nie zawsze jest skuteczne, ja nie spotkałam jeszcze dostatecznie rozumiejącej osoby....
jakoś starać się....
ale ja nie mam pojęcia jak...
przepraszam, że tak chaotycznie piszę, może nawet nie na temat....
właśnie z tych powodów jestem teraz tak rozbita...
Trzymaj się.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Czwartek 22:19:40, 06 Wrzesień 2007, Czwartek , 248 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wertana
pisarz powyzej 3 postow
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp.
|
Wysłany: Niedziela 17:35:35, 16 Wrzesień 2007, Niedziela , 258 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jolka321
Gość
|
Wysłany: Środa 8:20:31, 26 Wrzesień 2007, Środa , 268 Temat postu: |
|
|
maly smuteczku..
wiem o co Ci chodzi ..mialam z taka osoba do czynienia ok.2 lat!!!!!
bylam cierpliwa bardzo chcialam pomoc..
Twoja zazdrosc to zanizone poczucie wartosci..
i pragniesz kogos miec tylko dla siebie..to silniejsze od Ciebie. i zadne rady pewnie nie pomoga..
jedyne co moge powiedziec to sprobuj pojsc na ..terapie..
terapie grupowa..
tam moze byc wiecej takich osob jak Ty
..wspolnie mozecie sobie pomoc... Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam
jolica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tabo
moderator naszego podforum
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Środa 18:16:12, 26 Wrzesień 2007, Środa , 268 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
antares
pisarz tylko 2 postow
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czwartek 9:07:35, 18 Październik 2007, Czwartek , 290 Temat postu: |
|
|
Witajcie...szukam pomocy, a może zrozumienia, kim jestem i dlaczego tak się dzieje. Mam depresje, z którą jakoś sobie radziłem, ale pojawiła się zazdrość, z którą nie potrafie wygrać. Narzeczona poznała kogoś, kto stał się dla niej podporą, kiedy ja ją niszczyłem. Niestety nie zrozumiałem tego a moja zazdrość przekroczyła już wszelkie granice. I ciągle jest to samo... jej tłumaczenie mi, że mnie kocha... moja obojętność na jej płacz... i mur, który między nami staje się nie do przebicia. Kocham ją całym sercem, a zraniłem ją najbardziej, przekreśliłem wszystko na co pracowaliśmy przez wiele lat.
O co w tym wszystkim chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yacek_leo
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czwartek 11:31:35, 18 Październik 2007, Czwartek , 290 Temat postu: zazdrość |
|
|
Witaj antares....hmm,zazdrość .....szczególnie chorobliwa...nie jest w związku dobrym elementem...niestety nie spoi lecz dzieli.......życzę Ci wszystkiego dobrego....ważne,że umiesz dostrzec swój błąd...pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|