Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyleciec za swoja miloscia czy męczyc sie z przyzwyczajeniem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anastazja0828
pisarz powyzej 7 postow



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 19:14:58, 23 Marzec 2010, Wtorek , 81     Temat postu: Wyleciec za swoja miloscia czy męczyc sie z przyzwyczajeniem

Bardzo prosze o pomoc.Naprawde juz niewiem gdzie jej szukac.Mam 20 lat, jestem w zwiazku 4 lata,bywalo roznie ale tak uzaleznilam sie od tego czlowieka ze teraz nie widze drogi rozwiazania.7miesiecy temu urodzilam nasze dziecko. Wydawalo mi sie ze tak poprostu byc musi,ze taka kolej rzeczy,ze nie ma dla mnie juz szans..Caly czas wmawialam sobie ze musze z nim byc bo przeciez-bedziemy mieli dziecko.. W przerwie naszego zwiazku (po 2 latach) poznalam innego faceta.Swietnie sie rozumielismy,byl mily czuly wrazliwy-zupelne przeciwnienstwo bylego ktory byl w stanie nawet mnie bic. A ja to wszystko wybaczalam.Jego napady zazdrosci i zlosci w wiekszosci przypadku konczyly sie sincem pod okiem.Ale wydawalo mi sie ze bez niego-NIE DAM RADY. Rozstalam sie z tamtym-bo ciagle myslalam o bylym.Jednakze z czasem zaczelam tego zalowac.Gdyby nie to ze mieszka i pracuje w Angli mozliwe ze byloby inaczej.I tak ciagle bywalo-klotnia -siniec- pogodzenie.Bo przeciez bez niego nie ma swiata.Zaszlam w ciaze,zamieszkalismy razem.To wszystko stalo sie takie monotonne.NIE KOCHAM GO.Mozliwe ze nigdy go niekochalam-bylam mloda i glupia,wydawalo mi sie ze tylko on jeden jest na swiecie. A przeciez kilkaset kilomentrow ode mnie jest KTOS kto czeka na mnie..Kto mnie kocha.Utrzymujemy kontakt-potajemny bo przeciez wiadomo co by sie stalo gdyby ten sie dowiedzial,az wole niemyslec.Rodzice sa nastawieni na slub ,ze moze juz niebawem -wkoncu jestesmy kochajaca sie rodzina.Mieszkamy z moimi rodzicami,oni niepotrafia przyjac do wiadomosci ze chcialabym sie zwiazac z kims innym,ciagle sa o to awantury gdy tylko pod nieobecnosc mojego partnera rozpoczynam rozmowe na ten temat.A ja tesknie za Tamtym,teraz wiem ze przeoczylam milosc swojego zycia.Czy jest dla mnie jakas szansa?Czy moge cos z tym wszystkim zrobic?Wiem,ze moi rodzice nie zaakceptuja nikogo innego(stara data).Jestem w totalnej rozsypce,niewiem co robic.Blagam,pomozcie:(:(((

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szczera xD
pisarz tylko jednego postu



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 14:53:44, 26 Marzec 2010, Piątek , 84     Temat postu:

Droga Anastazjo0828!

Po pierwsze nigdy nie powinnaś pozwolić na to, żeby jakiś mężczyzna cię uderzył. On nie mam prawa, a gdy już coś takiego by się stało, powinnaś z nim zerwać. On na pewno obiecywał ci, że już nigdy tego nie zrobi, zazwyczaj to jest kłamstwo i sama sie o tym przekonałaś....
Trzeba pokazać, że bez niego też można żyć.
Druga sprawa jak napisałaś macie wspólne dziecko, nie możesz być z nim tylko ze względu na dziecko, ona i tak będzie czuło, ze coś jest nie tak....
Trzecia sprawa rodzice. Piszesz, ze oni nie przyjmują do wiadomości, że ty go nie kochasz. z tego wynika również, że nie można z nimi porozmawiać... może opisać wszystko w liście i dać go rodzicom.
Mówisz, ze kochasz tego drugiego mężczyznę, może powinnaś odnowić z nim kontakt, z twojego opisu wygląda, ze cie kocha...

Pozdrawiam ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anastazja0828
pisarz powyzej 7 postow



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 11:03:17, 27 Marzec 2010, Sobota , 85     Temat postu:

Dziekuje za porade,-to z tym listem to naprawde dobry pomysl. Skorzystam z Niego. Odnowilam kontakt z tamtym mezczyzna- jest naprawde wyjatkowy, coraz wiecej mam pewnosci siebie..Teraz tylko jeszcze jeden problem.My z moim obecnym partnerem mieszkamy razem,-u mnie.Jak mam mu to wszystko powiedziec,zeby sie wyprowadzil,zeby zakonczyc to wszystko.Jak tylko zabieram sie za ta rozmowe to nagle zaczyna brakowac mi odwagi. Jezyk mi sie placze i na koncu zmieniam temat.Niechce zeby czul sie jak zbity pies- niewierna kobieta odchodzi do innego mezczyzny.A tak zapewne by bylo i znow dreczyly by mnie wyrzuty sumienia i poczucie winy.Ale przeciez to wszystko wkoncu dzieje sie przez niego.Dodam ze jest swietnym manipulantem, a ja chcialabym zeby on zrozumial ze koncze ten zwiazek przez Niego, a nie ze odchodze do innego bo np. potrzebuje zmian.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
proszek
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czwartek 14:39:30, 27 Maj 2010, Czwartek , 146     Temat postu:

Anastazji,

jesteś jeszcze młodziutka i na pewno czeka cie w życiu jeszcze bardzo dużo szczęścia.
Powinnas rozstać się z twoim obecnym partnerem yaray po tym, jak po raz pierwszy ciebie uderzyl. Żaden mężczyzna nie ma do tego prawa, szczególnie wtedy, jeśli marnuje kolejne szanse! List do rodziców to może faktycznie dobry pomysł, skoro są głusi na twoje argumenty. Może nie wiedzą i nie zdają sobie sprawy z tego, że on ciebie bije i że nie jesteś z nim szczęśliwa...Dobrze, że odnowiłaś kontakt z tym drugim mężczyzną, może doda ci odwagi i wesprze w trudnych chwilach, bo rozstanie z obeccnym partnerem to chyba tylko kwiestia czasu.najlepiej oporozmawiaj z nim otwarcie o tym jak ciebie skrzywdził, że nie jesteś z nim szczęśliwa, że chcesz by twoje życie wyglądało inaczej i że chcesz odejść dla dobra towjego i waszego dziecka..nie musisz mu mówić od razu o tym, że z kimś innym sę spotykasz, to nie jest przecież najważniejszy powód dla którego chcesz się z nim rozstać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
proszek
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Poniedziałek 15:13:32, 31 Maj 2010, Poniedziałek , 150     Temat postu:

hej,
jestem bardzo ciekawa jak rozwinela sie sytuacja i co u ciebie slychac? Jaka podjelas decyzje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin