 |
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiunio52
pisarz tylko jednego postu
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 15:28:50, 08 Maj 2011, Niedziela , 127 Temat postu: Prosze pomozcie abym mogl odzyskac swa byla kobiete |
|
|
Witam.Prosze pomozcie bylem w zwiazku z kobieta prawie 4 lata,jest osoba niepelnosprawna,od kad ja poznalem bardzo zaangazowalem sie w ten zwiazek i robilem wszystko by moc z nia byc,ale odkad zaczalem sie z nia spotykac srodowisko w ktorym mieszkam zaczelo mnie tylko zniechecac do tego,zaczeli mnie wyzywac od slepych itp.nikt nie tolerowal tego ze z nia jestem.Z poczatku jakos to znosilem i bylo fajnie nawet miedzy nami,spotykalismy sie praktycznie codziennie,nawet pozniej zamieszkalismy razem u niej z jej rodzicami.Mieszkalismy rok i wszysko ukaladalo sie fajnie dopoki nie wspomniala o slubie,i wtedy sie zaczelo,a dokladniej zaczelo sie od tego jak wrocil jej ociec ktoregos razu i wyskoczyl do mnie ze mieszkam i niego juz rok i nie okreslam sie czy w lewo czy w prawo i ze on mnie nie przyjmowal pod dach i mam sie wwyprowadzic,ze nie bede rzadzil ja i jego corka bo ktos z zyczliwych ludzi go podpuscil i naopowiadal jakis plot.gdy rozmawialismy o tym slubie ja z poczatku walnalem gafe ze nie wiem czy to ta kobieta a bylem okropnie zdenerwowany wtedy na co jej rodzice odebrali ze jej nie chce i ona tez,i pozniej niestety jej ojciec naskoczyl ze mam sie wyprowadzic i tyle i tez tak musialem zrobic niestety:(popelnilem tylko blad ze nie powiedzialem tego swej dziewczynie ze to nie moja byla decyzja z wyprowadzka,plakalem okropnie i prosilem ja abysmy mogli porozmawiac z niam,ale byl nieugiety...wyprowadzilem sie..n co jej mama i ona odebrala ze wybralem swoja matke a nie ja...a ja po prostu musialem dokac wrocic,jak sie wyprowadzalem rozmawialismy raz jeszcze o tym i powiedzialem ze chce zareczyn w swieta wielkanocne i sie zgodzili,ale gdy dochodzilo do mej daty zareczyn moja matka powiedziala ze nie pojdzie,wiec ja powiedzialem jej tatusiowi ze moja matka nie chce przyjsc na co on mi odpowiedzial ze nie interesuje go moje zdanie tylko zdanie mojej matki no i juz nie bylo zareczyn i tu znow byl moj drugi blad ze nie powiedzialem tego od razu swej dziewczynie.po tym juz jej rodzice patrzyli inczej na mnie i stwierdzili ze jestem nieodpowiedzialnym.ja obiecalem swej dziewczynie ze nie zostawie jej nigdy,ze bede walczyl...ale po tym wszystkim zaczelo sie dogryzanie ludzi,nasmiewanie sie ze mnie i trwalo to dosc dlugo,bo spotykalismy sie pozniej jescze ponad 9 miesiecy ale z kazdym dniem nie wytrzymywalem tego nasmiewania sie i tego jak pozniej jej rodzice zaczeli jechac na mnie ze pozwola itp.wtedy tez popelnilem kolejny blad ze nie powiedzialem jej o wszystkim,tylko meczylem sie sam jednoczesnie oddalajac sie od niej co ona odbierala ze juz jej nnie kocham,ze mi nie zalezy..a ja ja bradzo kochalem i kocham.Po czym dgy troszke ucicho to wszystko probowalem znow zrobic zareczyny,kupilem pierscionek i planowalem w boze narodzenie ale i tu popelnilem blad nic jej nie mowiac,bo chcialem zrobic jej niespodzianke,lecz nie doszlo do zareczyn gdyz ona mi powiedziala ze nie chce juz byc ze mna,ze mnie juz nie kocha...i po tym rostalismy sie ale znow ktos zyczliwy zaczal pisac do niej glupie esemesy,do mnie tez i to duzo wczesniej..lecz ja nic jej nie mowilem i to byl moj kolejny blad:(oczywiscie tak tos pisal do niej zyczliwy ze wygladalo jak bym to ja pisal...co jej o ona sama odebrala to tak ze to ja rzeczywiscie i wtedy juz dostalem od niej i jej rodzicow zakaz pokazywania sie u niej.pozniej wyjasnila sie cala ta sytuacja ale ona juz nie chce mnie wogole:(codziennie ja prosze by dala mi szanse,bysmy sprobowali od nowa,ze zrozumialem swoje bledy..kocham ja bardzo i mowie jej to co dzien...prosze pomozcie mi ja odzyskac..zalezy mi na niej bardzo,jak mam jej udowodnic ze mi zalezy na nie,,pokazac ze ja kocham naprawde...pomozcie prosze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|