|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 12:51:02, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
Malgorzato...chyba nie czytasz co Ignatius pisze.
On doskonle wie co zrobil,co przezywa,nie potrzebuje moralow.Wie czego chce,tylko nie moze sobie aktualnie z tym poradzic.Potrzebuje slow otuchy i czasu,nie kazania...
_____________
...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego.
Paulo Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 13:18:27, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
soul_asylum to nie jest kazanie, raczej proba zwrocenia uwagi, ze zabrnal w slepa uliczke..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 13:31:48, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
Stwierdzenie,ze ta uliczka jest slepa,nie nastraja optymistycznie.Chyba nie na to liczyl wchodzac tutaj i piszac o swoim problemie.
Czytam z uwaga Twoje posty Malgosiu,wiele w nich dobrych rad i sugestii,ale do kazdego trzeba indywidualnie,wprzody zrozumiec problem,pozniej dopiero cos radzic...
Pozdrawiam...
Juz skonczylem sluchac Malego Ksiecia...
____________
...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego.
Paulo Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 19:28:33, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
...
ktoś mądry kiedyś powiedział, że kiedy jesteśmy w związku, mamy dziwny nawyk nie dostrzegać w naszym partnerze, tego co nam daje, ale szukać w innych ludziach, tego czego nam brak.. często tak podejmujemy błędne decyzje, oddając prawdziwe uczucie, za kilka słów, których nie usłyszeliśmy od stałego partnera, czy poryw serca, którego doświadczyliśmy ostatnio w okresie zakochania (pożądanie, niewiadoma, zdobywanie... nie mówię tu o jakimś błahym zakochaniu ) ..
Nie chcę nikomu wmawiać, ze tak jest u niego, tylko to chciałam zaznaczyć, ze jak ciągle myślimy, o tym, że serce rwie do tego innego, gdy tylko o innym myślimy, gdy myślimy o miłości łatwo o życiowy błąd, jeśli nawet nie zdradę, to oziębienie w związku, bo zwyczaj nie umiemy mieć dwóch osób w sercu równie gorąco... komuś to serce oddajemy, ale czy warto? może lepiej zrozumieć co się dzieje.. ze to takie wewnętrzne odejście, a skoro my odchodzimy, to my potrafimy wrócić..
może tylko tyle, bo widzę, ze jestem źle rozumiana..
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ignatius
pisarz powyzej 15 postow
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 22:37:16, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
letna
Nie jesteś źle rozumiana i masz sporo racji w tym co piszesz. Na początku myślałem, że mogę kochać dwie kobiety na raz i że to uczucie do żony, jako to pierwsze, ważniejsze i właściwe zwycięży. Niestety tak się nie stało i po tych 13 miesiącach wciąż nie wiem dlaczego. Gdybym znał tę odpowiedź, to znalazłbym rozwiązanie mojego problemu.
W naszym małżeństwie nigdy nie brakowało przyjaźni, nie miałem wcześniej bliższej mi osoby, ale to co się stało ze mną rzeczywiście oddaliło nas od siebie, choć staram się żeby moja żona jak najmniej to odczuła.
Małgorzato
W pełni zdaje sobie sprawę z tego, że to co czuje zasługuje na potępienie, a nie na pochwałę i nawet jestem gotów zgodzić się z tą ślepą uliczką, bo wiem że jedyny słuszny kierunek to powrót do stanu sprzed 13 miesięcy, a każdy krok w stronę Magdy to krok do w stronę ściany.
Soul
Dziękuję za słowa wsparcia. Rzeczywiście chyba nie do końca uciekłem i to forum to zwrot we właściwą stronę. Zresztą w tym co mnie spotkało nie mogę nie dostrzec pozytywnych aspektów. Po pierwsze, dowiedziałem się sporo o sobie samym, że jestem zdolny do zupełnie bezinteresownego i spontanicznego uczucia, że mogę czuć coś tak intensywnego i głębokiego. Nauczyłem się rozpoznawać dobrze moje uczucia. Oddalając się od żony dostrzegłem jak bardzo jej na mnie zależy, jej troskliwość, zaangażowanie i oddanie (takie rzeczy lepiej widać z daleka). I w końcu wróciłem po długiej przerwie do pisania (bardzo smętnych wierszy), które przynosi chwilową ulgę.
Tak na marginesie, nie mogę przemilczeć jednej jeszcze kwestii. To co czuję do Magdy (poza tym, że jest niewłaściwe) jest jednak najcudowniejszym uczuciem w moim życiu, nie wiem skąd, ale mam świadomość, że nikogo już tak nigdy nie pokocham. To uczucie przyszło bez pytania o zgodę, ale przede wszystkim przyszło bez pytania o wzajemność. Może to przez moją słabość, może to przez blask jej oczu, a może po prostu tak to już jest z tą miłością, że przychodzi kiedy chce (z reguły nie w porę).
Łatwiej by mi się było zgodzić z jej przyjściem, gdyby moje małżeństwo przeżywało jakiś kryzys, gdybym szukał ucieczki od problemów czy rutyny. Tak jednak nie było. To co czuje do Magdy spadło na mnie bez ostrzeżenia, wystarczyła jedną chwila, żeby zmienić wszystko. Za ten ułamek sekundy od 13 miesięcy budzę się w środku nocy, łykam samotne łzy, dławię ból i żal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 23:49:26, 13 Czerwiec 2009, Sobota , 163 Temat postu: |
|
|
Konkludujac...
To nie byl glupi pomysl z Twojej strony,zeby napisac tutaj.
Zaczynasz powoli rozwiazywac swoj problem.
Mam na mysli to,ze zbierasz sily do ostatecznej rozgrywki.
Zapewne nie rozmawiales z Magda,nie chcesz chyba nic zmienic w swoim zyciu...
______________
...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego.
Paulo Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 18:14:31, 14 Czerwiec 2009, Niedziela , 164 Temat postu: |
|
|
Ignatius
Zadam Ci bardzo trudne pytanie.. Czy kochasz Swoją żonę i czym dla Ciebie jest miłość?
Wybacz, ale widzę że ciągle myślisz o tamtej, a Twoja rodzina zeszła na dalszy plan.. Rozumiem, ze to bardzo silne uczucie, ale może przysłania Ci ono inne uczucia, które też masz w Sobie...
To co mnie uderzyło, w tym jak piszesz, to to że o żonie piszesz tylko, ze jest obowiązkiem (wyrzutem sumienia), a o tej innej rozpisujesz się, ze bez niej Twoje życie traci sens, a jeśli nie sen, to całą radość.. czy tak jest naprawdę, czy sprawia to tylko siła tego nowego uczucia.. Te pytania musisz zadać Sobie .. nie o to czym jest to nowe uczucie, ale czym jest dla Ciebie to co czujesz do żony... skup się na tym co czujesz do Swoich bliskich i czy chciałbyś ich stracić? Wiem to trudne pytania, ale nie pytam o Twoje poczucie winy, ale o pozytywne odczucia do żony i synka.. przecież są nadal ... może przysłonięte przez to co czujesz do innej, ale nigdzie nie znikły, nadal je w Sobie masz i radość i miłość do swojej rodziny.. musisz tylko je odszukać w sobie ...
Pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 16:58:13, 16 Czerwiec 2009, Wtorek , 166 Temat postu: |
|
|
Zniknal Nam Ignatius...
Zapewne rozwiazuje swoj problem...
____________________
"...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego."
Paulo Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ignatius
pisarz powyzej 15 postow
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 18:31:27, 16 Czerwiec 2009, Wtorek , 166 Temat postu: |
|
|
Jeśli stąd zniknę na stałe, to będzie znaczyło, że uporałen się z problemem. A na razie walczę i nie poddaję się.
Letna
Na twoje pytanie znam odpowiedź i chyba zawsze ją znałem, ale przez pewien długi czas była gdzieś głęboko. Wiem, że najważniejsza jest moja rodzina i ich szczęście i właśnie dlatego m.in. tu zaglądam. Gdybym już nic nie czuł do żony, zapomniał co nas łączyło przez ostatnie 11 lat to nic by mnie nie gryzło.
Ostatnio doszedłem do wniosku, że całe to doświadczenie ma może ten pozytywny skutek, że potrafię dostrzec, jak bardzo kocha mnie moja żona i uświadomić sobie, jak wiele mógłbym stracić odchodząc.
Mam tylko nadzieję, że starczy mi sił, żeby znowu pokochać żonę i być szczęśliwym zapominając o tym czego nigdy nie powinienem poczuć do innej kobiety. Może dzięki temu już więcej nie popełnie takiego błędu w przyszłości. Wtedy będę mógł szczerze powiedzieć, że poradziłem sobie z problemem.
Soul
Nie wiem czy to właściwe, ale po paru próbach rozmów z magdą, postanowiłem nie przeprowadzać z nią żadnej szczerej rozmowy. Nie sądzę, żeby to przybliżyło mnie do sukcesu, a raczej obawiam się, że tylko jeszcze bardziej namieszało mi w głowie. Chyba wolę zostawić to wszystko nie wypowiedziane, bo boję się, że powiedzenie jej całej prawdy, spowoduje, że znowu będę to przeżywał, a tego nie chce. Nie wiem czy to na pewno pozwoli mi wyjść na prostą, ale na razie tego się trzymam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 16:32:46, 20 Czerwiec 2009, Sobota , 170 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiam...
Zycze spokojnego i bezpiecznego weekendu spedzonego na lonie rodziny.
____________________
"...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego."
Paulo Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________ |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 4 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|