|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kokolinka486
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wtorek 20:32:08, 03 Grudzień 2013, Wtorek , 336 Temat postu: Relacje rodzic- dziecko (02.12.2013r.) |
|
|
[23:25] <septic> wlasciwie trudno jest powiedziec. Ja na przyklad mam trudnosci z dogadaniem sie z wlasnym ojcem, ale nie potrafie jasno okreslic dlaczego tak sie dzieje
[23:26] <Bergman> zawsze takie relacje miałeś z ojcem septic ?
[23:26] <kokolinka> a nie chodzi tu o jakieś niespełnione oczekiwania ojca
[23:26] <Jakob_nes> i wlasnie dlatego chcialem dostac przyklad
[23:26] <Jakob_nes> bo relacje rodzic-dziecko sa wyjatkowe
[23:26] <Jakob_nes> i bardzo skomplikowane
[23:27] <Jakob_nes> ciagna sie latami i sa przeplatane roznymi wydarzeniami tkwiacymi nadal w podswiadomosci
[23:28] <septic> jest on.... bardzo sugestywny w sensie pejoratywnym. Wlasciwe okreslenie sofista do niego pasuje. Jego rozumowanie czesto objawia sie wieloznacznoscia, niescislocia. Tylko ze ja wiem, ze on inaczej nie umie, bo jestem mocno przekonany ze ma zaburzenia osobowosci, dla mnie to nie ulega watpliwosci. Sam nie wiem...
[23:29] <Bergman> czujesz do niego przywiązanie ?
[23:29] <septic> nie mam pojecia jak to nazwac
[23:30] <septic> troche tak, ale czasem czuje do niego zawisc, nienawisc. Roznie bywa
[23:30] <Bergman> tak czy inaczej trzeba się z tym pogodzić...
[23:31] <Jakob_nes> septic - wbrew pozorom, tutaj mozna powiedziec tylko "oczywiste oczywistosci"
[23:31] <Jakob_nes> ojca nie zmienisz
[23:31] <Jakob_nes> nie da sie
[23:32] <Jakob_nes> nieistotne czy ma zaburzenia osobowosci, nieistotne co Ci sie wydaje - on juz ma od lat wyksztalcony charakter, co wiecej, stosunek do Ciebie, swojego dziecka, tez jest wyksztalcony
[23:33] <Bergman> trzeba doceniać każdy gest jaki ojciec daje dziecku
[23:34] <Jakob_nes> Bergman to zalezy od relacji..... i od wlasnego swiatopogladu
[23:38] <Bergman> miłość ojcowska jest inna od matczynej... na nią trzeba zasłużyć
[23:39] <Jakob_nes> ech, Bergman, Bergman..... ciesze sie, ze nie jestes moim ojcem
[23:39] <Jakob_nes> a dzieci posiadasz?
[23:40] <Bergman> nie wiem
[23:40] <Bergman> żartuję nie
[23:40] <Jakob_nes> hah, taki z Ciebie fikusny facet
[23:40] <mateo1988> Bergman ja nie stety nawet jesli by moj ojciec zyl to bym nie probowal sobie zaluzyc na milosc
[23:40] <mateo1988> na zadno milosc nie bede probowal nigdy zaluzyc
[23:40] <mateo1988> az sie zagotowalo we mnie, i chce o tym powiedziec
[23:40] <Jakob_nes> w normalnej rodzinie nie trzeba na nic zaslugiwac
[23:41] <Jakob_nes> bo ta milosci jest
[23:41] <Jakob_nes> i sie to czuje
[23:41] <Bergman> rozumiem mateo1988
[23:41] <mateo1988> na zadna*
[23:44] <kokolinka> oczywiście , że na miłość rodziców nie trzeba zasłużyć - rodzić nie powinien kochać za coś , tylko za sam fakt tego , że jest się jego dzieckiem ...
[23:44] <Bergman> to jest bezwarunkowa matczyna miłość kokolinka
[23:44] <Jakob_nes> kokolinka dokladnie tak jest
[23:44] <mateo1988> u mnie zalugiwanie na milosc bylo na porzadku dziennnym w domu, i jest to ochydne, nie zdrowe, hanbiace czyjes uczucia, zniewalajace, uzalezniajace, nie szanujace, maipulacyjne, i nie dawajace milosci dziecku krore tej milosci potzrebuje dla zdrowego rozwoju, jak Bergman sobie to wyobrazasz mam takie pytanie do ciebie " tato? moglbys mnie kochac?" tak synu, aqle najpierw musisz zrobic to i to
[23:45] <mateo1988> i byc taki i taki
[23:45] <kokolinka> Bergman dlaczego tylko matczyna ?
[23:45] <Jakob_nes> Bergman prosze, litosci.... jest taka sama bezwarunkowa milosc ojcowska.....
[23:46] <Jakob_nes> mateo1988 nie goraczkuj sie tak, przeciez wiadomo, ze masz racje - ani kokolinka ani ja tego nie kwestionujemy
[23:48] <Bergman> mateo1988 ja Ciebie w 100 procentach rozumiem
[23:48] <Bergman> nie musisz nic udowadniać
[23:49] <septic> mam bardzo radykalny poglad, a mianowicie mysle ze niektorzy ludzie po prostu nie powinni stawac sie rodzicami :/
[23:50] <Jakob_nes> septic ale co w tym radykalnego? Przeciez to oczywiste.... zostanie rodzicem jest banalne, nawet malpy to potrafia - natomiast wychowac wychowac swoje dziecko, to inna para kaloszy
[23:50] <Jakob_nes> a zostanie ojcem jest jeszcze prostsze od zostania matka....
[23:51] <Bergman> oj nie Jakob_nes
[23:51] <Bergman> tu się nie zgodzę
[23:51] <Jakob_nes> z czym?
[23:52] <Bergman> bycie prawdziwym ojcem jest trudno
[23:52] <kokolinka> a co to znaczy ,,być prawdziwym ojcem ,, według Was ?
[23:53] <Jakob_nes> kokolinka nie ma czegos takiego.... jest ojciec, albo go nie ma - technicznie rzecz biorac
[23:53] <Jakob_nes> dla mnie jest kwestia kochajacego ojca
[23:54] <mateo1988> milosc, szacunek, dawanie poczucia bezpieczenstwa, takie najwazniejsze
[23:54] <septic> prawdziwy ojciec nie wreszczy w akcie bezradnosci. Prawdziwy ojciec umie sluchac i konstruktywnie prowadzic rozmowe, potrafi uzywac wlasciwych slow i potrafi uczyc swoich dzieci tego co im w zyciu potrzebne. Niestety tego wszystkiego zabraklo memu ojcu kokolinka
[23:55] <Jakob_nes> septic - ech, mowisz o jakims idealnym ojcu, ktory nie istnieje.....
[23:55] <septic> :/
[23:56] <kokolinka> dla mnie ,,prawdziwy ojciec,, to taki, który daje poczucie bezpieczeństwa i poczucie , że jest się kochanym ...
[23:56] <Jakob_nes> rozumiem, ze jestes rozczarowany swoim ojcem, ja tez jestem swoim rozczarowany, ale wiem, ze takiego ojca, ktory by spelnil wszystkie obowiazki wymyslone przezemnie nie ma
[23:56] <septic> to nie prawda. To nic trudnego, to co napisalem tyczy sie ludzi zrownowazonych. Nie trzeba byc super ojcem, wystarcza te zalety i aspekty ktore opisalem powyzej.
[23:56] <septic> tzn " nic trudnego" zle to powiedzialem, bo w odniesieniu do spoleczenstwa to jednak moze wydawac sie to cos niespotykanego
[23:56] <Jakob_nes> septic - ja nie jestem jeszcze rodzicem, a juz wiem, jak ciezko wychowac dziecko - i wiem, ze popelnie mase bledow -
[23:57] <Jakob_nes> co z tego, ze nie bede bil, czy krzyczal, jak nie naucze dziecka rzeczy, o ktorego ono bedzie mialo do mnie pretensje w zyciu doroslym
[23:58] <Jakob_nes> nie mozna wszystkiego przewidziec tak naprawde.....
[23:59] <Jakob_nes> septic - a widzisz, w odniesieniu do spoleczenstwa, wiec skoro spoleczenstwo takie jest... to moze naprawde ciezko byc takim ojcem, jakim opisales?
[23:59] <mateo1988> kokolinka zgadzam sie , dla mni etez sa najwazniejsze
[23:59] <mateo1988> te cechy
[23:59] <mateo1988> zreszta pisalem
[00:00] <septic> mysle ze zdrowy rozsadek, jasno okreslone zasady i przyjazne nastawienie wobec dziecka to klucz do wlasciwego wychowania. Krzyk i wrzask, szantaz emocjonalny, rzekoma nieomylnosc we wlasnych osadach i niepodwazalne opinie na temat dziecka to przeciwienstwo dobrego wychowania
[00:02] <Jakob_nes> septic - ale to sa wady ludzkie... nigdy nie krzyczales, nie wrzeszczales? nie myslales, ze jestes nieomylny?
[00:03] <septic> dziecko powinno miec mozliwosc do konfronotwania sie z tym co rodzic uwaza za sluszne. Dziecko powinno miec prawo do kwestionowania pewnych decyzji, miec prawo do uzasadnienia swoich czynow, miec prawo do wyrazania swoich negatywnych uczuc wobec rodzicow gdy ci zawodza. Nie mozna dziecka ograniczac jakimis stereotypami i tkz niepodwazalnym autorytetem, ze rodzice zawsze maja racje :/
[00:03] <Bergman> rozumiem septic co masz na myśli
[00:03] <Jakob_nes> septic wedlug mnie, z powodu tego, ze masz takiego ojca jakiego masz, poszukujesz jakiegos idealu... a wierz mi, cechy o ktorych mowisz to cechy idealu, naprawde.....
[00:04] <Jakob_nes> poza tym, istotne jest to o jakim przedziale wiekowym mowimy
[00:04] <Jakob_nes> inaczej sie rozmawia z 8 latkiem, inaczej z 11, inaczej z 14, a jeszcze inaczej z 18 latkiem
[00:05] <kokolinka> powiem Wam tak - zostając rodzicem, stara się człowiek za wszelką cenę uniknąć ,,błędów ,, popełnionych przez swoich rodziców w jego wychowaniu - ale nie da się być idealnym rodzicem : )
[00:05] <Jakob_nes> kokolinka no to staram sie caly czas wytlumaczyc, ale chyba gadam do sciany :/
[00:06] <septic> spotkalem ludzi, ktorzy potrafia spelnicz te warunki o ktorych wspomnialem. Znalem takich ludzi, mialem kolegow kolezanki, mialem punkt odniesnia do wlasnej analizy. Takie cechy osobowosci sa spotykane, i dzieci sa znacznie bardziej szczesliwe
[00:06] <Jakob_nes> poza tym "bledy naszych rodzicow w naszym mniemaniu" niekoniecznie byly bledami....
[00:07] <Bergman> różne są postawy rodzicielskie
[00:07] <Jakob_nes> septic - z zewnatrz nie ocenisz tego, naprawde - mi wielu ludzi gratulowalo rodzicow, mowili, ze mam super i lepiej od nich - po prostu prawdy nie znali znali to tylko powierzchownie
[00:08] <Jakob_nes> a ludzie, jak to ludzie, lubia czesto przed obcymi udawac
[00:09] <kokolinka> a może warto się zastanowić , czemu nasi rodzice są tacy ,a nie inni -może na nich też miało wpływ wychowywanie ich przez własnych rodziców ?
[00:10] <Bergman> dlatego nie raz pisałem, że wychowanie w domu jest kluczowe
[00:10] <kokolinka> może nie potrafią powiedzieć otwarcie ,,kocham Cię ,, lub ,,jesteś dla mnie ważny/na i tych słów musimy doszukiwać się w szklance z gorącą herbatą w zimny dzień , w naszym ulubionym obiedzie zrobionym przez mamę ...
[00:11] <Bergman> uwierz mi kokolinka... mężczyźni potrafią być bardzo skryci z emocjami
[00:12] <kokolinka> Bergman a czy to nie stereotyp , tak jak to, że mężczyźni nie płaczą ?
[00:12] <Jakob_nes> kobiety tez potrafia - natomiast ja naleze do mezczyzn, ktorzy nie sa skryci z emocjami - i co Bergman, cos wygralem?
[00:17] <kokolinka> podsumowując- bycie rodzicem to ciężka praca, i tak na prawdę ciągła nauka
[00:18] <septic> bycie rodzicem to odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka. Brak wlasciwego usposobienia moze okazac sie smiertelnym wyrokiem dla swojego dziecka. To moje podsumowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurellia_
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czwartek 12:06:09, 05 Grudzień 2013, Czwartek , 338 Temat postu: |
|
|
Dzięki kokolinka za wklejenie tej rozmowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uriel
pisarz powyzej 3 postow
Dołączył: 14 Lip 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Środa 11:44:29, 15 Lipiec 2015, Środa , 195 Temat postu: |
|
|
bardzo pouczające
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|