Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

zazdrosny

Dopadła mnie bardzo ciężka postać zazdrości o kolegę z pracy mojej żony.
A była to znajomość przedślubna nieskonsumowana seksualnie i emocjonalnie. A mimo to nie mogę sobie z tym poradzić pomimo, że jesteśmy długoletnim małżeństwem bardzo zgodnym, choć w chwili obecnej występują napięcia z tego tytułu gdyż ciągle przepytuję żonę odnośnie tamtej znajomości.
Żonę mam wspaniałą, lecz obawiam się przeciąganie tej sytuacji może się wymknąć z pod kontroli i dojść do tragedii.
A wszystko zaczęło się od mojej szwagierki, która w "dobrej" wierze oświadczyła mi, że gdyby moja żona w owym czasie wyszła za tamtego kolegę, to by już wdową, bo ów kolega już nie żyje.
Stwierdzenie to z pozoru błahe, ale spowodowało mnie szok i depresję i mam duże kłopoty by z tego wyjść.
Pozdrawiam
i o radę proszę
zazdrosny

Malgorzata_

witaj

To chec posiadania powoduje, ze stajesz sie zazdrosny. Kochasz kobiete i chcesz posiadac ja, boisz sie, ze jutro ona odejdzie do kogos innego. Strach o jutro niszczy terazniejszosc. Jezeli kazdy dzien jest niszczony przez strach o przyszlosc, to twoj partner wczesniej czy pozniej zacznie szukac kogos innego. A wtedy wydaje sie ze zazdrosc jest uzasadniona.

Najwazniejsze to nie martwic sie o jutro. Nie zmierzaj do tego , zeby posiasc druga osobe. Nie wdzieraj sie w jej prywatny swiat...

Ludzie mysla, ze wiedza czym jest milosc a tak nie jest. To wlasnie bledne rozumienie milosci tworzy zazdrosc. Milosc jest rozumiana jako wylacznosc, jako posiadanie drugiej osoby, a to wlasnie zabija milosc...