|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 16:41:06, 01 Luty 2009, Niedziela , 31 Temat postu: Wybaczyć sobie i innym |
|
|
WYBACZYĆ SOBIE I INNYM:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedyś dawno temu , gdy byłam jeszcze zaciętym dzieckiem przepełnionym negatywnymi emocjami , miałam w zwyczaju powtarzać , że “ja wybaczam , ale nie zapominam”. Chodziło mi chyba o to , że dość szybko przestawałam się gniewać , ale nie zapominałam wyrządzonych krzywd. Dziś wiem , że tak naprawdę , sama programowałam się do noszenia w sercu urazy i wcale nie było to wybaczanie. Ale wybaczam sobie - byłam dzieckiem i radziłam sobie ze światem w najlepszy znany mi sposób.
Dlaczego warto wybaczać? Powodów jest wiele , ale dla mnie chyba najważniejszy to wolność. Wybaczając uwalniamy zarówno siebie jak i osobę , do której żywimy urazę. Na poziomie emocjonalnym i energetycznym , uraza jest połączeniem między dwiema stronami konfliktu. Jeśli wewnętrznie nie mamy sprawy “załatwionej” , jest w stanie ona pożerać ogromne ilości naszych zasobów , i niekoniecznie musimy obejmować ten proces świadomością.
Po drugie , wybaczając wychodzimy z pozycji ofiary. Mając ciągłe poczucie krzywdy stawiamy się niżej od tego , kto nas skrzywdził. Ofiara nie ma mocy wewnętrznej , ofiara nie myśli o sobie dobrze , i w końcu , ma ona tendencję do utrzymywania i powtarzania schematu bycia ofiarą. Im mniej powodów by czuć się skrzywdzonym , tym mniejsze prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnych tego rodzaju sytuacji.
Po trzecie , nie wybaczając dajemy sobie prawo i usprawiedliwienie by potępiać innych. Innymi słowy , gdy wybaczymy wyrządzone krzywdy , uwalniamy się jednocześnie od negatywnych emocji skierowanych ku drugiej osobie. Dajemy przestrzeń na to , by ta osoba również zmieniła swój schemat , postępowanie i odczucia. Powtarzając jaki to ktoś jest zły i niedobry , tylko wzmacniamy (bo słowa i myśli mają ogromną moc) w nim to , o czym mówimy i myślimy , karmimy “ducha oprawcy”.
Po czwarte , proces wybaczania może dać bardzo duży wgląd w motywy własne oraz w sytuację i pobudki drugiej osoby. Nie zawsze jest łatwo wybaczyć “tak po prostu” , choć myślę , że jest to możliwe. Istnieją jednak różne techniki wspomagające proces wybaczania , który w przypadku silnie raniących wydarzeń może wymagać sporej siły i czasu. Jednym z kluczowych elementów procesu jest zdanie sobie sprawy z pobudek , które powodowały “oprawcą”. Ważne jest to , że ujrzenie motywów postępowania (a najczęstszym motywem jest lęk…) nie równa się usprawiedliwianiu działania tej osoby. Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i nie powinniśmy z nikogo tej odpowiedzialności zdejmować , a tym bardziej brać jej na siebie. Przy okazji możemy też dojść do przyczyn , dla których weszliśmy w rolę ofiary - to może dla niektórych zabrzmieć wręcz brutalnie , ale często stajemy się ofiarami dlatego , że z jakich powodów tego potrzebujemy.
Ostatnia , ale możliwe , że najważniejsza idea to wybaczenie samemu sobie. Nie jest to łatwe , ponieważ najczęściej wewnętrzny krytyk jest bardzo rozbudowanym elementem naszej psychiki i nie daje on spokoju , gdy popełnimy jakiś błąd. Wybaczenie sobie wszelkich negatywnych zachowań (i znów , wybaczanie to nie “puszczanie płazem” i uznanie sprawy za nieważną , a raczej uznanie swojej odpowiedzialności bez poczucia winy) jest aktem wielce oczyszczającym i dającym przestrzeń na wprowadzanie zmian i uleczenie duszy oraz psychiki. Ciągłe biczowanie się powoduje mentalne i emocjonalne utknięcie w przeszłych zdarzeniach , co nie sprzyja rozwojowi.
Zdaję sobie sprawę , że temat jest o wiele szerszy niż te kilka akapitów. Zabieram się właśnie za książkę “Radykalne wybaczanie” Colina Tippinga , więc pewnie jeszcze jakieś refleksje do mnie przyjdą. Polecam też gorąco niezbyt grubą książkę “Jak przebaczać. Droga przez 12 etapów przebaczenia” , którą napisał Jean Monbourquette.
Zastanów się , co możesz sobie już teraz , od ręki wybaczyć? Zrób to w jakiś symboliczny sposób , pomedytuj nad tym lub porozmawiaj sam ze sobą. Rozważ motywy swojego postępowania i zauważ , że w tamtym momencie działałeś w sposób , który wydawał się całkiem dobry. Za każdym działaniem , nawet tym “najgorszym” , kryje się jakaś pozytywna intencja (może to być na przykład obrona siebie lub czegoś ważnego , ochrona poczucia własnej wartości , uchronienie przed odrzuceniem przez innych). Uznaj to. Podobnie możesz zrobić w stosunku do kogoś , kto , jak uważasz , wyrządził ci krzywdę. Warto.
(mgr. Joanna Boj)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|