Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

OD AFIRMACJI DO DEPRESJI

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 114 _forum_ wpisujmy swe znaleziska netowe linki na temat lecznia depresji i innych podobnych... ascendii... antropofobii itp. nie jestes juz sam...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 9:23:01, 03 Maj 2009, Niedziela , 122     Temat postu: OD AFIRMACJI DO DEPRESJI

“Jestem bogaty(a) i szczęśliwy(a), już dziś dziękuję za udane życie”. Praca z taką, bądź podobną afirmacją wnosi niewiele dobrego do rzeczywistości przeciętnego człowieka. Jeśli osoba która jej używa, nie jest autentycznie bogatą i szczęśliwą, albo nie jest w posiadaniu cech, umożliwiających wprowadzenie programu afirmacji do podświadomości. Innymi słowy nie posiada w sobie genetycznie wrodzonych predyspozycji, odpowiedniego potencjału psychicznego do bycia takim, a nie innym człowiekiem. Nawet jeśli w jakimś procencie dochodzi do zmiany, jest ona nietrwała i nie satysfakcjonująca.

Jedyna zmiana, do jakiej dochodzi to zamiana prawdy o sobie w kłamstwo i zaprzeczenie istniejącej rzeczywistości.

Afirmacja nie zgodna ze stanem faktycznym, kwestionuje i podważa wszystko to, w czym przez lata utwierdzało człowieka jego środowisko. Oprócz naleciałości środowiskowych istnieje cała gama cech wrodzonych przekazywanych osobie w postaci programu genetycznego. Wszystkie wymienione czynniki mogą w zasadniczy sposób deformować sens wypowiadanych, nie prawdziwych i cudzych przekonań. Jeśli ktoś z dziada pradziada ma mentalność biedaka, nie stanie się posiadaczem fortuny po wmawianiu sobie że jest szczęśliwym bogaczem.

Afirmacja jest niewystarczającą motywacją, aby zamienić wrodzone predyspozycje i naturalne “ciągotki” na inne …


Na luksus doskonalenia własnej osoby stać określone osoby. Nie wszyscy mają wystarczająco dużo czasu, świadomości, możliwości i dostępu do poradników, internetu, trenerów rozwoju osobistego, afirmacji i pieniędzy. A jeśli mają, to w ich konkretnym przypadku, afirmacje nie znajdują żadnego praktycznego zastosowania.

Istnieją sytuacje w których w zewnętrznym świecie, nie da rady zrobić nic, albo niewiele poza wolą przetrwania, ciężką pracą, albo zgodą na przymusowe okoliczności życiowe ( wojny, katastrofy, choroby, uwięzienie, zapętlenie w okolicznościach).

Przykładowo; kobieta, żona alkoholika i bezrobotna matka trójki dzieci z małej miejscowości, nie posiada takowego luksusu, ani niepełnosprawna fizycznie osoba żyjąca w domu opieki, odrzucona przez najbliższych, czy piętnastoletnia dziewczynka w której domu funkcjonuje patologia, też go nie posiada…itd.

Sugerowanie przykładowym osobom, że zmiana sposobu myślenia i wiara w moc afirmacji zmieni w dość szybki sposób, ich rzeczywistość na inną, nie jest prawdą, a kolejna porażką. Pogrąża w jeszcze większym życiowym chaosie i rozpaczy. Wszystkie poradniki są jedynie teoriami, wspaniałymi natchnionymi myślami, marzeniami innych ludzi. Na dodatek nie którzy z autorów owych publikacji, mają ze swoim życiem o wiele więcej kłopotów, niż cała reszta społeczeństwa. Przykładem niech będzie nie dawna samobójcza śmierć autorki bardzo popularnych bestselerów o samorozwoju, min. takich jak; ” Na przekór depresji”

Gdy określone zachowania, czynności i ćwiczenia nie przynoszą oczekiwanych efektów, osoby praktykujące rozwój duchowy, dostrzegają w sobie dodatkową słabość; niemożność poradzenia sobie z własnymi myślami, w głowie pojawiają się samooskarżenia, poczucie winy za całe zło jakie ich spotykało i w jakim nadal trwają, nie umiejąc zmienić programów, skryptów i całego bagna podświadomości.

POGORSZENIA

Pod magicznymi broszurami, kasetami, publikacjami gwarantującymi sukces afirmacjami, podpisują się ludzie którzy mają historię o tym jak udawało im się pokonywać jedną przeszkodę za drugą a w rezultacie osiągając życiową hossę. W ich przypadku jak cud, zadziałały wszystkie afirmacyjne zabiegi, klucze do sukcesu. Teraz oni pisząc swoją kolejną książkę i za jedyne kilkadziesiąt złotych, pragną podzielić się z innymi, swoim “przepisem” na udane życie.

Takie legendy jedynie utwierdzają czytelników, którym nie powiodło się odnieść pozytywnego rezultatu, o ich totalnym nieudacznictwie, a innych, o tym że pisanie takich poradników to świetny i bardzo dobrze prosperujący biznes.

I tak zamiast poprawy, opiekunka despotka jest jeszcze gorsza dla niepełnosprawnego podopiecznego, a mąż pijak coraz bardziej agresywny, piętnastolatka, ucieka z domu i wpada w objęcia “miłości” i niechcianej ciąży. Natomiast pierwotny plan odejścia od pewnych sytuacji i ludzi, jak nie był możliwy, tak nie jest. Na horyzoncie nie objawił się również, żaden nowy przyjaciel - wybawca, grupa wsparcia, ani bezinteresowny guru z krwi i kości.

Jedyne co pozostaje po takiej autoterapii, stanowi dość pokaźną zawartość domowej biblioteczki i cieńszy portfel.

Jestem przekonana, że jedyna zmiana jaką można osiągnąć, na trudnym etapie swojego życia, to akceptacja okoliczności w jakich przyszło funkcjonować, choćby bardzo złych i podjęcie się powolnej próby wypracowania, metod, sposobów na “przetrwanie” w piekle ( przeżycie sześciu lat w obozie koncentracyjnym było mistrzostwem, nie afirmacją i cudem).

KONKRETNE DZIAŁANIE czyli rób coś, nie recytuj !

Tym czymś może być wiara w boga, anioły, duchy przodków, może najzwyklejszy spryt (ucz się od złodzieja, jak pisał mistrz Osho), ciężka praca od podstaw zrujnowanego życia, hart ducha, uniki, tolerancja, szukanie konkretnych rozwiązań. np. akademik, zamiast patologicznego domu, może jakiś przyjaciel zwierzak obok, może uśmiech i miłość do dzieci, karmienie ptaków za oknem, uprawianie roślinki w doniczce, hodowanie szczurka w pudełku, jak to robił więzień z filmu ” Skazani na Shawshank.

Ludzie stosujący się do zasad tzw. pozytywnego myślenia, zazwyczaj z jednej nierównowagi, wpadają w sidła innej nierównowagi, sztuczności zastoju i klatki z egoizmu. Od jakiegoś momentu skupiają się wyłącznie na sobie własnych potrzebach, skłonnościach, słabościach i problemach, zupełnie jakby stanowili centrum świata, albo uprzywilejowaną grupę wybrańców, traktując resztę ludzi, jako gorszy dodatek do nich samych. Takie zachowanie irytuje i izoluje, nikt nie lubi ludzi nienaturalnie asertywnych.( przykład)

Stosując się do porad o samorozwoju niejednokrotnie niszczą dorobek własnego i cudzego życia, wierząc że z “cudzego piekła” w cudowny sposób, dotrą do bram “własnego raju”. Rozwodzą się, bo partner ich nie rozumie, jest emocjonalnym zimny, odsuwają się od znajomych, bo ci ich wykorzystują, albo zazdroszczą, rodziny, bo jest winna za skrypty wgrane w dzieciństwie i dzieci bo na zajęcie się nimi zabrakło czasu.

Zupełnie jakby poddali się wpływowi jakiejś sekty, docierają nie do “raju”, lecz do pustyni którą stworzyli eliminując z życia wszystko i wszystkich.

W końcowej fazie, gdy nadzieja jaką żywili w stosunku do cudowności ” pozytywnego myślenia” nie przynosi spodziewanych efektów, popadają w depresję, totalny zastój i gorszą niemoc, niż to miało miejsce przed całym procesem wdrażania zmian. Czasem za namową starych znajomych, rodziny z tych co jeszcze przy nich wytrwali, zgłaszają chęć leczenia , najczęściej u psychologa, bądź psychiatry.

AUTOANALIZA

Sposobem na wyjście z trudnej sytuacji, nie są afirmacje, ani żadne specjalne techniki wydrukowane w podręcznikach od jakich aż roi się w księgarniach i kioskach. Lecz próba uświadomienia sobie swojej sytuacji, pod kontem własnego, nie cudzego życia, albo ogólnikowych książkowych schematów.

Sposobem na wyjście z problemów nie jest cudza mądrość, w stylu; ” sprawdź czy twój partner, nie jest dla ciebie wampirem energetycznym”, ale próba odpowiedzi sobie-samemu na kilka kluczowych i szczerych pytań, których unikamy, albo wypieramy je ze świadomości.

Przykład; jaka cecha mojego charakteru pchnęła mnie w objęcia tego, nie innego partnera ?. Jaka cecha każe mi mieszkać w domu, z którego już od dawna mogę się wyprowadzić ? Nie chodzi o doszukiwanie się winy, ale o zrozumienie powodów dla których kiedyś podjęliśmy, takie nie inne decyzje . Opisywana metoda, jest rodzajem osobistej spowiedzi, bez omijania i wygładzania własnych pomyłek i manipulacji. Właśnie taki szczery wewnętrzny dialog, jest siłą która pozwala, na rozpoczęcie procesu naprawczego. Innymi słowy jesteśmy świadomi odpowiedzialności z jaką musimy się zmierzyć z powodu popełnionych kiedyś pomyłek czy nieświadomych, bądź świadomych manipulacji życiem. Organizujemy siły na miarę możliwości, krok, po kroku analizujemy swoje dotychczasowe postępowanie. Jeśli to sprawia problem, boli aż nadto, musimy poszukać pomocy u psychologa terapeuty, nie w afirmacjach i książkach o samorozwoju.
POZA ZMIANĄ

Zdarza się że aktualnie, nie jesteśmy w stanie zmienić złej sytuacji. Bywa że nie mieliśmy żadnego wpływu na to co obecnie przeżywamy. Nad naszym losem sprawują kontrole inni ludzie, coś w rodzaju fatum, jesteśmy dziećmi, osobami niepełnosprawnymi, starszymi i zniedołężniałymi, samotnymi i uzależnionymi, wreszcie chorymi. Zdarza się że jesteśmy ofiarami środowiska w jakim przyszło nam żyć i z którego nie sposób się wyrwać bez grosza przy duszy. W takiej sytuacji pozostaje nam wiara, nadzieja, akceptacja i determinacja w oczekiwaniu na właściwy moment do podjęcia działania. To co piszę, jest bolesne, jakby pozbawiające nadziei, lecz myślę że lepsza prawda od słodyczy pustego łudzenia i bajania.

Czasem gdy, nie oczekujemy na cud, ten ma szansę się zadziać i to właśnie jest nadzieja. Czytanie i “wgrywanie” na siłę afirmacji pisanych przez inne osoby, jest ucieczką od prawdy i samooszukiwaniem. Co w efekcie zawsze przynosi skutki nie takie jakich oczekiwaliśmy. Praca nad sobą to jedno, a wrodzone predyspozycje i skłonności do przetwarzania, powielania i kopiowania określonych zachowań i schematów to druga strona medalu nieudanego życia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 114 _forum_ wpisujmy swe znaleziska netowe linki na temat lecznia depresji i innych podobnych... ascendii... antropofobii itp. nie jestes juz sam... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin