|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert00
pisarz tylko jednego postu
Dołączył: 06 Paź 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 16:26:06, 06 Październik 2013, Niedziela , 278 Temat postu: Życie mi się posypało |
|
|
Witam Wszystkich. Na wstępie napiszę coś o sobie. Jestem facetem w wieku 33 lat, mieszkam w Warszawie, mam samochód, dobrą pracę, pracuję w dyplomacji i to tak naprawdę już wszystko co mam. Na przestrzeni tygodnia moje życie legło niesamowicie. Najpierw straciłem swojego najlepszego przyjaciela, psa z którym tak naprawdę byłem bliżej niż z kim innym. Kochałem go bardzo ale niestety tak czasami jest że się kogoś traci ale to dopiero początek. Dzień później mój Dziadek z którym mieszkam zasłabł i trafił do szpitala, ma 94 lata i bardzo dużą niewydolność serca, lekarze mnie nie pocieszają i twierdzą że w tym wieku już nie mogą nic zrobić. Żeby tego było mało kobieta z którą byłem bardzo długo widząc że dzieje się źle zawinęła się z uśmiechem na twarzy i słowem "żegnaj". Kochałem ją bardzo mocno, wiązałem z nią przyszłość, marzyłem o tym by stworzyć z nią rodzinę, mieć gromadkę dzieci i dzielić się wszystkimi szczęśliwymi chwilami. Była troszkę młodsza i chyba to że myślałem poważnie o przyszłości jej nie pasowało. Chciałem się budzić przy niej, jeść razem śniadanie, odwozić i odbierać z pracy, czuć że kocham i być kochanym. Nie wiem już sam, co mam robić. Pisząc te słowa zalewam klawiaturę łzami, myślałem że jestem twardy ale to co się stało to mnie przerosło i nie daję rady. Potrzebuję pomocy ale tak naprawę nie wiem gdzie co i jak. Mam chęć porozmawiać z kimś w cztery oczy, wypłakać się i poczuć ulgę ale nie chcę by to był jakiś lekarz który po wizycie wystawi mi rachunek i receptę na psychotropy. Dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli za pomoc, jeśli ktoś wie jak można pomóc w tej sprawie oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kokolinka486
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 17:37:55, 06 Październik 2013, Niedziela , 278 Temat postu: |
|
|
Witaj Robert.
Bardzo mi przykro ,że tyle przykrych rzeczy spotkało Cię ostatnio.
Wielu ludzi nie rozumie więzi, jaka może łączyć psa i człowieka -ja znam ją doskonale. I znam ten ból , po odejściu czworonożnego przyjaciela ...
Co do Twojej partnerki - jeśli się kogoś na prawdę kocha , jest się z nim nie po coś , ani na coś, ale jest się z nim mimo wszystko . Nie mnie oceniać , czemu tak zrobiła - może tematy ją przerosły, może bycie z kimś w związku ją przerosło. Każdy z Was ma prawo do własnego szczęścia ,i wierzę , że Ty kiedyś też je znajdziesz , i spełnisz swoje marzenia.
Nie wstydź się łez , nawet faceci mają do nich prawo.
Jeśli masz ochotę się wygadać , pisz tu - czasami wygadanie się tak obcej osobie pomaga (wiem z doświadczenia ).
3maj się cieplutko Robert .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lulla
pisarz tylko jednego postu
Dołączył: 11 Paź 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska centralna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Piątek 21:25:41, 11 Październik 2013, Piątek , 283 Temat postu: |
|
|
Czesc Robercie,
Prawdopodobnie jest Ci teraz bardzo źle, bardzo trudno.. opowiadanie Ci że wszystko sie ułoży uznasz więc pewnie za truizm i pitolenie bez sensu.Ja tak miałam w zeszłym tygodniu.słuchałam tych wszystkich pocieszeń nie wierzac w nie kompletnie, nie rozumiejąc...pozwól sobie na smutek i na żałobę po przyjacielu, na łzy, to dobrze gdy można płakac.
Wierzę, ze znajdziesz siłę, żeby pomyślec o tym wszystkim jako czyms co ma jakiś nieznany ci w tej chwili cel i sens. Jednak jesli ból będzie zbyt duży poszukaj lekarza lub terapeuty czasem lepiej to zrobic niż chwile za późno znosic meki totalnego rozpadu. jesteśmy tylko ludzmi i wszyscy mamy swoje limity odporności na cierpienie.
Nie znam Cię ale chciałabym i życzę Ci serdecznie byś poczuł się lepiej i odzyskał nadzieję.
L
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|