Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[ewa 67]

Witam wszystkich. Cieszę się , że jestem z Wami. Coraz częściej i chętniej zaglądam na tę stronę. Choruję na depresję .Od ośmiu miesięcy leczę się. Chciałabym podzielić się z innymi , doświadczeniami związanymi z pokonywaniem tej przykrej dolegliwości. Na pewno skorzystam z rad , doświadczeń , uwag osób borykających się z depresją. Czy ktoś inny zrozumie mnie lepiej niż osoby , które tak samo jak ja dźwigają ciężar tej choroby?. Być może i mi uda się coś mądrego podpowiedzieć . Obecnie czuję się w miarę dobrze , ale swoje przeszłam. Pozdrawiam wszystkich. Wreszcie piątek a przed nami dwa dni luzu i wypoczynku. Życzę wszystkim spokojnej soboty i niedzieli.[/b]

[Malgorzata_]

witaj ewa, fajnie, ze zalozylas swoj temat....

napisz jak sobie radzisz z depresja...co Ci najbardziej pomaga...
czy masz wsparcie w domu?

Bardzo wazne jest wsparcie rodziny, bliskich....jesli nie rozumieja tej choroby, nie maja wiedzy na jej temat to nalezy ich z nia zapoznac...

Zycze Ci duzo cierpliwosci i wytrwalosci w pokonywaniu choroby...

Pozdrawiam cieplo...

[golka]

ciesze sie ze zalozylas swoj temat
witaj cieplutko... :)

[Basia56]

Wtaj Ewo! Cieszę się, że założyłaś ten temat. Coraz częściej otwieram to forum bo mam nadzieję, że doświadczenia, rady, uwagi no i słowa otuchy od użytkowników a jednocześnie przyjaciól wiele mi pomagą podniosą na duchu.

[ewa 67]

Witam wszystkich. Dziękuję za życzliwość. Obecnie te najdokuczliwsze , nie pozwalające na normalne życie i funkcjonowanie objawy depresji / bardzo silny lęk , wewnętrzne roztrzęsienie , smutek , pesymistyczne myślenie itp. /zostały zażegnane.Czuję się na tyle dobrze , że mogę toczyć w miarę normalne życie . Pracuję zawodowo, zajmuję się domowymi obowiązkami . Mam dni gorszego samopoczucia ale tych stanów nie mam co porównywać do okresu z pierwszych tygodni mojej walki z chorobą. Pewnie i my nauczyliśmy się żyć z większym lub mniejszym dyskomfortem psychicznym który niesie depresja .
O mojej chorobie do tej pory wiedział tylko mąż . Chyba go to przerasta . Unika rozmów na ten temat /próbowałam kilka razy /.Już się z tym pogodziłam . Mój 12 -letni syn podglądnął na jakie strony wchodzę w internecie więc domyśla się . Nie chcę aby się martwił więc czeka mnie rozmowa z nim na temat mojej choroby.
Wie jeszcze koleżanka z pracy.
Obecnie moim największym problemem bardzo uprzykrzającym mi życie jest fakt , że są określone sytuacje których się boję , myślę o nich , chociaż np. mają nastąpić np. za kilkanaście dni . Gdy one mają miejsce czuję silne napięcie wewnętrzne , drżenie wewnętrzne , ucisk w żołądku , drżą mi ręce . Wiem , że tego stanu nie da się zniwelować lekami . Pomocną może być psychoterapia. Mimo złego samopoczucia byłam bardzo zdeterminowana w walce z depresją. Prawie od razu zaczęłam szukać pomocy psychologa . Sami wiecie jak wszystko długo trwa . Czekanie na wizytę , pierwsze spotkanie , badanie psychologiczne , omówienie badania itp.Ostatecznie zaplanowano mi cykl 10 spotkań z psychologiem , jestem po trzecim . Jak do tej pory to ja mówiłam o sobie , od 4 -tego mam poznawać techniki radzenia sobie ze stresem itp. Jestem otwarta na to wszystko co powie mi psycholog i bardzo zdeterminowana w walce o moje zdrowie. Może ktoś z Was zna książki omawiające techniki , sposoby radzenia sobie ze stresem i depresją ? . Ja próbowałam znaleźć coś w internecie , ale wszystko kończy się na wyszczególnieniu rodzaju technik, bez ich omówienia czy podania konkretnych wskazówek .
Na tym kończę ten dzisiejszy chyba przydługawy wywód . Pozdrawiam wszystkich . Życzę spokojnego tygodnia . Ewa.

[golka]

bardzo sie ciesze ze jestes tak zdeterminowana jak sama napisalas-w walce ze swoja choroba.ta determinacja,dobre leki no i terapia to wszystko przyszlo u ciebie w sama pore wiec wierze ze szybko pokonasz swoje leki.co do twojego meza-oczywiscie nic na sile ale moze pogadaj o tym z psychologiem,moze on ci cos doradzi.
no i chyba twoja praca tez jest dobrym lekiem-mobilizuje ciebie do tego by zadbac o siebie no i zeby dobrze pracowac-ja tak to widze.
coraz czesciej mysle o tym zeby wlasnie znalezc sobie jakies zajecie bo dla mnie bedzie to chyba najlepsza psychoterapia.
pozdrawiam ciebie serdecznie i gratuluje twojego samozaparcia :)

[ewa 67]

Witam wszystkich. Dawno nie odzywałam się tutaj ,na swoim temacie . Wynika to pewnie z tego ,że ciężko mi pisać bezpośrednio o sobie . Wolę konkretnie odpowiadać czy podpowiadać ,/ jeżeli tylko potrafię / na pytania , problemy forumowiczów. Jeżeli tym sposobem chociaż trochę komuś pomogę , to bardzo się cieszę . U mnie raczej po staremu . Z niecierpliwością czekam na wiosnę , ciepłe słoneczko . Za oknem zima na całego . U nas na południu Polski od wczoraj znowu intensywne opady śniegu.

Ja cały czas staram się coś czytać na temat stresu, depresji , sposobu wychodzenia z tej choroby . Zdobyłam parę książek . Przeglądam je , czytam . Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to mogę napisać parę słów , zacytować parę rad , które wyczytałam i sama staram się z nich korzystać .
Pozdrawiam wszystkich , życzę spokojnego wieczoru i miłej niedzieli . Trzymajcie się cieplutko. Ewa.

[Malgorzata_]

witaj, a jak przebiega Twoja terapia? jestes z niej zadowolona?

pozdrawiam i zycze udanego dnia...

[ewa 67]

Witaj Małgosiu . Chodzę na terapię indywidualną . Terapeutka jest dobrym psychologiem. Minusem tej formy terapii jest to ,że spotkania są rzadko / raz na trzy tygodnie a nawet raz w miesiącu /. Nie ma takiej możliwości ,aby odbywały się częściej . Powodem jest duża liczba pacjentów oraz tylko raz w tygodniu popołudniowe godziny pracy terapeutki . Mimo tego spotkania z psycholog pomagają mi uporządkować swoje sprawy , sposób patrzenia na moje problemy . Poza tym dzięki tym wizytom mam poczucie , że cały czas coś robię by nie dać się chorobie. Przeświadczenie to jest dla mnie ważne , daje mi siłę do zmagania się z depresją. Cały czas w mojej podświadomości błąka się myśl , że będę musiała wziąć udział w terapii grupowej . Problemem będzie wtedy pogodzenie pracy z terapią . Właściwie to nie da się tego pogodzić . Zajęcia trwają przez 10 tygodni , codziennie w godzinach 9.30 do 13.30. Tylko ten problem powstrzymuje mnie przed udziałem w powyższej terapii . W pracy ciągle coś się dzieje , nie bardzo będzie komu na tak długi okres czasu mnie zastąpić ale z drugiej strony gdy będzie taka konieczność to na pewno wybiorę walkę o zdrowie.

W czasie ostatniej wizyty u psycholog przedstawiła mi metodę terapeutyczną polegającą na napinaniu i rozluźnianiu mięśni poszczególnych części ciała. Jest to metoda Jacobsona stosowana przy zaburzeniach nerwicowych , bezsenności , depresji , dużym stresie. Gdy wystuka się w goglach tę nazwę pojawi się wiele informacji na temat tej metody .
Pozdrawiam Cię , życzę spokojnego popołudnia.

[ewa 67]

Dzisiaj bardzo urosło moje ego . Mam adnotację , że 1 raz pomogłam . Wczoraj informacji tej jeszcze nie było . Może ktoś mi powie- kto lub co decyduje o tych wpisach . Pozdrawiam wszystkich serdecznie , życzę dobrego tygodnia .Ewa.