Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

staryst

Przespanej nocy. Śpij spokojnie.

ewa 67

Witam Was wszystkich . Chciałabym podzielić się pewną wiadomością , myślę , że jest to dobra wiadomość . W połowie sierpnia 010r. wysłałam wniosek do sanatorium. O tym akurat chciałam napisać wcześniej ale jakoś nie było okazji .
Dzisiaj wróciłam z pracy i czekał list . Piękne , wydrukowane na kredowym papierze zaproszenie do sanatorium do Centrum Terapii Nerwic w Mosznej woj . opolskie .
Termin przyjęcia - 8 marzec .
Cieszę się , będzie to dla mnie nowe doświadczenie a i odpocznę od codzienności .
Terapia trwa 4 tygodnie . Co obejmuje ? W zaproszeniu nie ma tych informacji . Muszę przejrzeć stronę internetową Centrum . Tyle wiem ,że mieści się ono w zamku położonym w zabytkowym parku .
Może ktoś z Was zna to miejsce ?

Dzisiaj byłam również u psychologa . Dawno mnie tam nie było / ostatnio spotkałam się z psycholog w kwietniu - nawet nie miałam pojęcia , że było to tak dawno temu , tak ten czas biegnie / a chciałabym utrzymać kontakt . Obecne spotkania z psychologiem będą formą terapii podtrzymującej. Spotkania co miesiąc , półtora , w zależności od mojej potrzeby .
Wszystko się w miarę dobrze układa . Byle tak dalej . Pozdrawiam wszystkich . Życzę spokojnego wieczoru . Ewa.

DELFINEK

Witaj Ewa to super z tym sanatorium...tam odpoczniesz ...nabierzesz sil...zobaczysz jak jest fajnie ..ja nie bylam a takim na nerwice ale czesto jak bylam mlodsza i jeszcze troche zdrowsza czesto jezdzilsiamy z mezem do sanatorium bo to wychodzilo o wiele taniej jak wczasy i bylo na fundusz ...jest super ..masz zabiegi..spacery...odpoczywasz naprawde ..ja bym tez pojechala z checia ale nie moge pokonac leku przed samochodami i pociagami...a wniosek w kazdej chwili by rodzinny lekarz wyspisal....

a z tymi lekami ewa to odstawiasz przediwdepresyjne czy przeciwlekowe /uzalezniajace/ .....bo to sa dwie rozne sprawy....te przeciwdepresyjne mozna odstawic pod kontrola lekarza spokojnie i bez efektow ubocznych ale te przeciwlekowe /uzalezniajace /to juz gorsza sprawa .....mozna odstawic ale jest bardzo ciezko//trzeba duzo silnej woli////pomocy lekarza ...i mozna je odstawic ....ja je probowalam odstawiac wiele razy ale nic z tego ...ale ja biore je juz od 15 lat i wiem ze ich nie odstawie ....bez nich nie bede funcjonowac ....a tobie zycze zebys pomalu je odstawiala ....a zycie bez lekow bedzie o wiele latwiejsze .... Smile

pozdrawiam i zycze wytrwalosci i dobrego tygodnia ..... Smile

ewa 67

Delfinku , ja odstawiam lek przeciwdepresyjny . Była to decyzja lekarza po mojej ostatniej wizycie . Nie ukrywam , że boję się aby nie powróciło złe samopoczucie . Wtedy wrócę do poprzedniego dawkowania .
Dla mnie najważniejsze jest aby nie wróciła ostra depresja , ta z początku mojej choroby , bo z takim samopoczuciem żyć się nie da .
Na razie jest dobrze , a co będzie jutro ? - nie wiem . Jestem dobrej myśli . I tak muszę trzymać . Ewa .
Życzę wszystkim dobrej niedzieli .

ewa 67

Witam Was wszystkich serdecznie . Dzisiaj już piątek . Roboczy tydzień bardzo szybko minął.Był to dla mnie trudny tydzień . Codziennie po pracy różne załatwienia , późne powroty do domu , zmęczenie i brak czasu na spokojny oddech . Nawet na naszą stronę nie było kiedy zajrzeć .
Dziś już czułam , mając doświadczenie przebytej depresji , że takiego tempa nie wytrzymam , muszę odpocząć , wyciszyć się . Na szczęście przed nami sobotnio - niedzielny wypoczynek .
Nasuwa mi się taka myśl , jak depresja nauczyła nas obserwowania ciała , reakcji , samopoczucia i konieczności nieustannego kontrolowania siebie aby nie dopuścić do pojawienia się depresji . Dlatego powtórzę jeszcze raz . Moim zdaniem nie da się całkowicie zapomnieć o depresji , nawet gdy jest się wyleczonym . Ona tak naprawdę będzie cały czas ze mną . Podobnie jak niepijący alkoholik - niby zdrowy a jednak już do końca życia chory .
Pozdrawiam wszystkich. Życzę spokojnej soboty i niedzieli . Ewa .

ewa 67

Już na dniach minie druga ,, rocznica '' mojej depresji . W jaki sposób ten czas podsumować ? Jestem na etapie odstawiania leku , czekam na wyjazd do Centrum Terapii Nerwic w Mosznej - to już 8 marca .
Może to i dobre rokowania , cieszę się z tego co osiągnęłam ale i tak nie pozostawiam sobie żadnych złudzeń i uczę się akceptować fakt , że depresja pozostanie już do końca ze mną , nie da o sobie zapomnieć . Pozdrawiam wszystkich . Ewa

Kitulakate

Jestem tu mowa, i nigdy nie przypuszczałam że depresja czy nerwica mogą spotkać mnie.Niegdyś silną odważną i idącą przez życie przebojem. Ale podobno jestem tylko człowiekiem i dziś wiem że mój umysł i organizm ma swoje granice.
Czytam to co piszecie jak sobie radzicie z chorobą i dajecie mi nadzieję że jeszcze nie wszystko stracone.Za to bardzo dziękuję.

ewa 67

Droga koleżanko chyba żaden z nas nie przypuszczał , że dopadnie nas depresja . Tak jak piszesz organizm ma swoje granice .
Ale głowa do góry , to nie koniec świata . Można z tą chorobą wygrać . W pewnym sensie podporządkować ją sobie .
I Tobie również się to uda . Pozdrawiam Cię serdecznie . Życzę Ci spokojnej soboty i niedzieli . Ewa .

ewa 67

Moi kochani dzisiaj Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją .

Czytam w jednym z dzienników , że z powodu depresji na świecie cierpi około 121 mln osób . 1,2 - 1,5 mln z nich mieszka w Polsce . Dużo nas .

My , osoby z tego forum trzymajmy się razem , wspierajmy się wzajemnie , pomagajmy sobie . Niech osoby będące w lepszej kondycji podbudowują te , które są w dołku .

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie . Ewa

DELFINEK

Pozdrawiam Cie Ewa .....i wszystkich ktorzy chorujemy i zmagamy sie z ta choroba....dobrej nocy.... Smile