Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[tabo]

sorry, to wyzej nie wyszlo

mialo byc cos takiego dla Was:

[ewa 67]

Śliczna choinka Tabo , niepowtarzalna , nawet prezenty są i gwiazdkowe tło , bardzo mi się podoba . Dziękujemy .

A tamta była w szerz , też fajna , oryginalna .

[ZMĘCZONY80]

Niech Nowy Rok 2012 przyniesie Ci radość, miłość, pomyślność i spełnienie
wszystkich marzeń a gdy się one już spełnia nich dorzuci garść nowych
marzeń, bo tylko one nadają życiu sens!

[ewa 67]

Witam was wszystkich .
Zaglądam na forum często ale ostatnio rzadko pisałam . Nieustanny brak czasu ale chcę to zmienić . Kolejna pora roku / moja ulubiona / więc nowe postanowienia .

W połowie lutego minęła moja trzecia ,, rocznica " depresji . Pisałam o dwóch pierwszych więc i tym razem coś nakreślę .
Od połowy lipca czuję się bardzo dobrze . Minęły objawy depresji i nerwicy . Czuję się wolna od lęków i ograniczeń , mogę żyć pełnią życia .
Kiedy tak było wcześniej ? . Bardzo dawno temu , przed 18 rokiem mojego życia a potem nerwica przez wiele lat ,, umilała '' mi życie .

Wiem , że już prawdopodobnie zawsze będę musiała pracować nad sobą ale właściwie sprawia mi to przyjemność . Końcem kwietnia kończę terapię , już rozglądam się za kolejnym punktem zaczepienia . Praca w grupie daje wspaniałe efekty : uczy pewności siebie , uwalnia od lęku , wzmacnia poczucie wartości .

Jestem na etapie odstawiania leku . Czuję się silna i wierzę , że uda mi się bez niego normalnie funkcjonować .
Tak myślę , że obecnie jestem na etapie podtrzymywania dobrego stanu zdrowia. Pomagają mi w tym :
- terapia
- afirmacje
- relaksacja
- książki traktujące o rozwoju osobistym , o zmianie podejścia do siebie , innych i świata .
Wszystko zaczęło się od Louise L. Hay / o jej istnieniu dowiedziałam się w Centrum Terapii Nerwic w Mosznej - 8 marca minie rok od mojego wyjazdu do tego sanatorium , nie mogę uwierzyć ,że to już rok / . Potem odkryłam Ewę Foley / polską L L Hay / a w ostatnim czasie Ewę Woydyłło . Ich książki wzmacniają mnie , dają siłę do ciągłej pracy nad sobą .
Jeżeli ktoś zna jeszcze innego , wartego polecenia autora z tej dziedziny to proszę się tym podzielić .

Parę dni temu weszła na rynek nowa książka Ewy Woydyłło ,, Bo jesteś człowiekiem. Żyć z depresją ale nie w depresji '' . Na razie tylko ją przejrzałam ale już uważam , że każdy z nas powinien ją mieć w swojej biblioteczce .

Życzę nam wszystkim dobrego samopoczucia , które pozwalałoby cieszyć się życiem , skutecznie stawiać czoła przeciwnościom .

[ewa 67]

Grażynko
Jak tam Twoja Tina ? Co się stało , że konieczną była operacja ? . Przywiązujemy się do tych naszych zwierząt i później ciężko nam gdy cierpią . Musisz być jednak dobrej myśli .

Jak Twoje samopoczucie ? . Pozdrawiam Cię serdecznie .

[grazyna_50]

Ewa witaj,tina musiala byc operowana bo dyski trzy jej wyskoczyly.To bylo jedyne co mozna bylo zrobic.Teraz jest jej ciezko bo ma bewlad polowy ciala.Mam nadzieje ,ze rehabilitaja przyniesie odpowiednie skutki.Codziennie ma terapie na biezni ,ktora znajduje sie w wodzie i gimnastyke w domu,ja mam nadzieje ,ze dobrze sie wszystko skonczy ale wymaga duzo czasu,w sobote musialysmy sie rozstac na zawsze z kotem ,ktoremu rak przerzucil sie do glowy...pozdrawiam

[ewa 67]

Witaj Grażynko , trzymam kciuki , żeby z pieskiem było wszystko w porządku , aby wysiłek i Twój i Tiny przyniósł rezultaty .
Nasza kotka zginęła tragicznie , pod kołami samochodu , w listopadzie u. roku . Przywieźliśmy ją z wakacji , plątała się po wiosce , taka malutkie kociątko . Była z nami ponad rok . Nieraz o niej myślę i żal mi , że tak marnie poszła.
Po dwóch tygodniach pojawiła się Sara , przywieźliśmy ją ze schroniska , ma ok 1-
1,5 roku . Też teraz trochę choruje . Jutro jedziemy znowu do weterynarza . Martwię się o nią ale mam nadzieję , że będzie wszystko w porządku .
Pozdrawiam Cię .

[grazyna_50]

Ewa mysl pozytywnie,chociaz to sie tylko tak latwo mowi i podrap piese za uchem ,ciebie pozdrawiam

[ewa 67]

Od weterynarza nie mam złych wieści , gorzej nie jest , na efekty leczenia trzeba poczekać .Psina dostała jeszcze kolejną maść i krople do oczu .
Najgorzej z podawaniem tabletek , ja je rozkruszam a córka męczy się , aby Sara je połknęła . Za 10 dni kolejna kontrola .
Pozdrawiam Cię .
Jak tam samopoczucie w drugim dniu wiosny ? .

Ja rok temu byłam o tej porze w sanatorium w Mosznej / nie chce mi się wierzyć , że to już minął rok / . Pamiętam , że była piękna słoneczna pogoda

[ewa 67]

c.d wiadomości / bo przez przypadek została wysłana / .
Z domu musieli przysłać mi paczkę z lżejszymi ubraniami , można było chodzić nawet z krótkim rękawem . Na łąkach zaczęły pojawiać się kobierce pierwszych kwiatów . Pięknie to wyglądało .
To był fajny czas . Popołudniami już czas wolny . Można go było przeznaczyć dla siebie , bez gonitwy , zabiegania , stresów . Miło powspominać .

http://www.youtube.com/watch?v=YvSqUQaAvkA