Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[grazyna_50]

caly delfinek

[ewa 67]

Powoli mija rok czasu odkąd choruję na depresję . Końcem lutego , początkiem marca 2009r. odczuwałam pesymizm , nic mnie nie cieszyło , nic mi się nie chciało. Zimowe przesilenie - myślałam , oby do wiosny i pierwszych promyków słońca . Wzięłam dwa dni urlopu , aby odpocząć . Kupiłam deprim. Pomógł , ale tylko na chwilę .Potem było już tylko gorzej :brak optymistycznego myślenia , luzu , radości , negatywne przewidywania , chroniczne zmęczenie . Ok.połowy maja 2009r. było mi już bardzo ciężko normalnie funkcjonować , nie było to już możliwe: pojawiło się wewnętrzne roztrzęsienie , niepokój i bardzo silny lęk . Odczuwałam go w okolicach żołądka , pojawiał się bez określonego powodu o różnych porach dnia - bardzo przykre uczucie , pojawiła się bezsenność . Gdybym nie przeżyła tych odczuć osobiście , na własnej skórze nigdy nie przypuszczałabym , że można tak fatalnie się czuć . Moja mądra Pani Doktor - internista stwierdziła , że ona nie jest w stanie mi pomóc , muszę pójść do psychiatry , dała numer telefonu . Było mi ciężko pogodzić się z faktem , że muszę szukać pomocy u tego właśnie specjalisty , ale jednocześnie wiedziałam , że walczę o siebie i muszę podjąć to wyzwanie - mam dzieci za które czuję się odpowiedzialna i którym jestem potrzebna.
Dziś cały czas jestem na leku - coaxilu , chodzę do psychologa na terapię . Nie jest lekko , ale na początku drogi było dużo trudniej.
Obecnie więcej wiem na temat depresji , tę moją chorobę mam ,,pod kontrolą'' , nie zaskakują mnie pojawiające się objawy , mam wrażenie , że to ja trzymam ją w garści a nie ona mnie. Cały czas coś tam czytam na temat depresji , przeglądam artykuły , szukam porad innych osób dotkniętych tą chorobą . W czasie wizyt u lekarza czy psychologa zadaję pytania o różne sprawy z nią związane .
Depresja jest w tej chwili taką moją papużką nierozłączką , nie dającą o sobie zapomnieć.
Jeżeli tym świadectwem pomogę komukolwiek w podjęciu np. decyzji o konieczności podjęcia leczenia czy w jakikolwiek inny sposób to będzie to dla mnie ogromna radość.
Dla mnie ten tekst jest ważnym podsumowaniem mojego rocznego zmagania się
z depresją . Pozdrawiam wszystkich . Ewa.

[Malgorzata_]

witaj ewa, dobrze, ze napisalas o tym jak walczysz z depresja...
Depresje nalezy leczyc, najlepiej lekami i rownolegle psychoterapia...
Prosze napisz czy zmienilas cos w sposobie odzywiania sie...
to jest rowniez wazny punkt, czesto pomijany przez lekarzy...

zycze Ci powodzenia i pokonania choroby...

[ewa 67]

Witam Cię Małgosiu . Faktycznie do tej pory ani lekarz ani psycholog nie podejmowali tematu wpływu sposobu odżywiania na depresję. W paru artykułach znalazłam informację o istotnej roli tego co spożywamy w walce z depresją . Ale na tym stwierdzeniu kończyło się , bez podania konkretnych informacji . Takowe nalazłam w jednej z książek tj. z serii ,,Biblia leczy'' , ,,Depresja i lęk ''autorstwa Dr Don Colberta . Według niego powinno się unikać cukru we wszystkich jego postaciach /słodycze , słodzone soki itp./ , kofeiny , alkoholu ,przetworzonych pokarmów takich jak : białe pieczywo , biała mąka , biały ryż i makaron .
Pokarmy zwalczające depresję to: indyk ,jajka , migdały ,kurczak , soja , produkty mleczne , olej lniany i rybi /pić dwa razy dziennie po łyżce/ .
Autor książki zaleca ponadto zażywanie następujących witamin : B compleks , ginko biloba / miłorząb / , przeciwutleniacze , kompleksowe preparaty zawierające witaminy i minerały. Poleca również dziurawiec zwyczajny , uznając go jako preferowany środek leczniczy ,ale nie można łączyć go z żadnym lekiem przeciwdepresyjnym .
Ja osobiście coś tam próbowałam zmieniać w swoim jadłospisie , ograniczałam picie kawy , nie byłam jednak konsekwentna . Może powinnam coś jednak w tym kierunku zacząć robić.
Grażyna , jeżeli Ty masz jakieś doświadczenia związane z odpowiednim żywieniem to napisz proszę . Jak Ty w ogóle radzisz sobie z depresją ? . Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnej niedzieli.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów . Ewa.

[staryst]

Witaj Ewo!
Postaram sie dodać swoje skromne zdanie na temat odzywiania sie w walce z depresją. Mam w rodzinie lekarza starej daty internistę cholernie uczulonego na punkcie żywienia. Za radą siostry w oparciu o dietę dr.Budwig (niemiecka uczona ktora całe zycie poświęciła na badaniu miedzy innymi własciwości leczniczych oleju lnianego. Dalej nie będę sie rozpisywał a przejdę do konkretu.
Od 3 miesięcy robię sobie miksturę.
- 5 łużek oleju lnianego butwigowego
- 12 dkg twarogu chudego koniecznie
-do tego dodaje dla poprawienia zapachu i smaku kilkanascie mrożonych malin, oraz 2 łyżki soku z aloesu i 2 łyżki jogurtu zwykłego

Wszystkie składniki przez conajmniej 3 min. kiksuje w kubku do otrzymania konsystencji majonezy.Składnik główny to tylko olej i twaróg jako środek leczniczy.

Olej budwigowy i aloes kupuje w OLEOFARM wysyłkowo. To jest jedyny producent tego oleju który jest tłoczony na zimno. Otrzymuje się certyfikat jakości. Firma ta ostrzega przed podróbami w sklepach.

Po 3 miesiącach odstawiłem środki przeciwdepresyjne od psychiatry i czuję się o niebo lepiej.
Jeżeli Cię to zainteresuje to pisz do mnie na PW. Pozdrawiam Wiesław

[golka]

witaj ewuniu
to ze pomoglas wyskakuje chyba wtedy gdy komus spodobal sie twoj wpis i go pochwalil,tam na dole zawsze pisze ze mozesz czyjs wpis pochwalic:)

[misia]

Golka Ty masz wielkie serduszko i cieplo w sobie....ja dziekuje Ci za to,ze jestes...

[ewa 67]

Dziękuję Ci Wiesław za przepis. Będę chciała z niego skorzystać . Ważne jest dla mnie to , że jest sprawdzony i dobrze służy innym.
Wiosna już na całego . Pewnie masz już dużo pracy na działce . Jednak mam nadzieję , że będziesz miał czas aby zajrzeć tutaj i odezwać się co u Ciebie słychać . Pozdrawiam , życzę spokojnego tygodnia . Ewa .

Bardzo się cieszę Golka , że się odezwałaś . Dziękuję za wiadomość . Życzę dużo zdrowia Tobie i Jackowi . Czy jest jeszcze w szpitalu ? . Ja już jutro idę do pracy.Dobre się skończyło . Przed nami Wielki Tydzień i Święta . Spróbujmy cieszyć się z nadchodzących świątecznych dni . Pozdrawiam Cię gorąco . Ewa.

[atta]

Ciepłych, pełnych radosnej nadziei
świąt Zmartwychwstania Pańskiego,
a także słonecznych spotkań
z budzącą się do życia przyrodą

[ewa 67]

Atta , dziękuję Ci za życzenia . Tobie również życzę radosnych , spokojnych Świat Wielkanocnych. Ewa.