Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

n76

Mam 25 lat, 3,5 roku moje zycie straciło sens chwila nie uwagi troche dziecinej głupoty i juz nie ma nic. Zostałem z poczuciem winy swoimi starymi marzeniami kturych nie moge juz ralizować, złamałem się przestałem walczyć od tamtej pory nie moge[nie chce] się odnaleść. Własnie zawalam kolejny rok studiów, nie pracuje pochodze z tzw dobrego domu nie musze o nic się martwić, cały czas oczekuje na jakiś przełom który da mi motywacje i chodz odrobine szcześcia. Całe moje życie to właściwie imprezy alkochol, wszyscy moj znajomi robią coś a ja pławie się w swoim nieszczęściu jak bym to lubił, nawet jak poznam fajną dziewczyne po 3 miesiącach konicze znajomość samemu nie wiedzac czemu. Marze o ucieczce tylko nie wiem gdzie i właściwie po co? co to by zmieniłó? Nigdy nie byłem u psychologa nie brałem żadnych leków=okastrować swoje ego, cała moja rodzina namawia mnie na to a ja jak dziecko na złość mamie się przeziebie. Od ok miesiąca czytałem wasze posty nie których naprawde podziwiam, mimo tylu problemów jesteście wstanie zyci czasami się miotacie ale jednak. Przepraszam za ten metlik myśli i błedy jestem dysortografikiem. Ps. miłego zycia

loose_eye84

Czesc. Odnosze wrazenie, ze jesli chwil refleksji, takich jak ta, w ktorej napisales powyzsze slowa, bedzie wiecej, zmienisz swoje zycie. Moze obejdzie sie bez pomocy lekarskiej.

kasiaF85

Milego zycia rowniez!

Prosze w imieniu nas wszystkich o wiecej slow Smile

Snuj opowiesc nadal...

czekamy

tabo

tabo slucha

jakie studia zawalasz?

stefan

n76

no tak 3:47 po 4 godzinach gapienia sie w kodeks mam dość, dzień sądu się zblirza już[choć wole dopiero] w środe. Pojawił się mój współlokator pełny energi, po chwili wszysko jasne wrócił do swojego ulubionego hobby anfa i życie jest piękne, i mój kolejny plan spłaty długu społecznego zaliczył piekne bęc straciłem chęc prób pomocy mu, jeszcze miesiąc i mnie nie ma wyprowacam się. Hm to jest okropne ale gdy na niego patrze, porównuje wychodzi że jestem 3/4 boski[cynizm wkrada się powoli ale skutecznie, łach znalas sobie podatny grunt].Ktoś napisał "bieda lubi towarzystwo" cholernie dobre stwierdzenie, gratulacje wczucia czasu i sytuacji[do autora:widze siwietlaną przyszłość w hazardzie, lub chociaż zacznij grać w totka kilka procęt wygranej mile widziane Smile

].Dziś jedna rzecz naprawde mnie rozbawiła skoczyłem czytać "jak brednie podbiły świat" jestam taki fragmęt o leku homeopatycznym "oscillococcinum" rocznie sprzedają tego ok 20mln składnikiem leczniczym jest wątroba kaczki reszta to woda, teraz najlepsze 20mln opakowani zrobili z wątroby jednej kaczki[i weś bądzi tu normalny na ty świecie się po prostu nie da, a apel do drogich czytelników bojkotujcie ten lek uratujecie życie max 2 kaczek rocznie]. Lek jest ciągle w sprzedarzy byłem w aptece zakupiłem ten eliksyr jest na grype jak zachoruje to przetestuje. Dziś życze wam jak najwięcej apsurdów w waszym życiu, chciałbym uczcić pamięć tych kaczek minutą ciszy odały życie i wątrobe dla dobra ludzkość [minuta] sick!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

liliputek

witaj n76...

stefan

tabo

bieda lubi towarzystwo, ale towarzystwo nie lubi biedy

francuzi coś mają z tymi wątróbkami gęsi i kaczek. i rzeczywiście mordują w sposób okrutny. i wyrabiają potem z tego wszystko. za to miewają cmentarze dla psów i kotów, hotele dla nich, nawet pięciogwiazdkowe. polański w lokatorze ładnie opisał cudowny paryż. kilkanaście dzielnic samotności i psychozy. w których wolno wszystko, ale nie ma się jak podotykać.

a dotyk jest tak bardzo ważny w życiu. w polskiej kulturze nie wolno się dotykać. untouchable. wolno wewnętrznymi częściami dłoni, ale nie wolno przy tym spojrzeć w oczy i powiedzieć osobistej, subiektywnej prawdy. nie wolno dotykać brzucha, pleców, wewnętrznych części ud, stóp, włosów, twarzy.

dlatego jesteśmy takimi urodzonymi samotnikami, ponurakami, którzy na ulicy spuszczają wzrok lub spoglądają na siebie spode łba (czy ktoś broń boże sie nie zbliży za blisko...)

może to tak jest, że powyżej pewnego pułapu bezpieczeństwa materialnego nie ma już niczego, czego można chcieć lub co można czuć?

liliputek

mądre słowa...