|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jagoda19840
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 17:11:26, 14 Czerwiec 2009, Niedziela , 164 Temat postu: |
|
|
pozdrawiam.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bremen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 3:10:13, 15 Czerwiec 2009, Poniedziałek , 165 Temat postu: |
|
|
jAGUSIA JA ROWNIEZ POZDRAWIAM SERDECZNIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 19:48:56, 15 Czerwiec 2009, Poniedziałek , 165 Temat postu: |
|
|
===================
Jak bardzo koszmar swoj przezywasz,
skoro pod maska twarz swa skrywasz...
Jak bardzo dusza Ciebie boli,
skoro ucieczke swa niz przyjazni wolisz...
Jak wielki smutek w sercu gosci,
gdy ignorujesz piesn milosci...
Jak dlugo chcesz sie z tym borykac,
brame do zycia swa zamykac...
Jak trudno Tobie z tym oddychac,
pomocna dlon zawsze odpychac...
Powiedz jak mozesz tak brutalnie,
odrzucac to co naturalne...
Wolasz o pomoc i ja niweczysz,
krzywdzisz wciaz innych i to Cie cieszy...
Zniewazysz mnie,a ja nadstawie drugi,
nie zejde nigdy z Twojej drogi...
Spluniesz mi w twarz, ja nie odejde,
dopoki maski swej nie zdejmiesz...
_____________________
Te pare wersow dedykuje tym,w sercach ,ktorych mieszka zazdrosc,zawisc i nienawisc do zycia,
tym,ktorzy obwiniaja i karaja za to innych.
Zycze Wam,zebyscie wiecej dawali niz brali...
Zbigniew
...ten ,ktory wyzbyl sie gniewu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 20:00:10, 15 Czerwiec 2009, Poniedziałek , 165 Temat postu: |
|
|
Pieknie piszesz, Zbyszku...
jestem pod wrazeniem....
pozdrawiam i o wiecej prosze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 15:44:54, 16 Czerwiec 2009, Wtorek , 166 Temat postu: |
|
|
=======================
Wiem,ze Jestes tam daleko,gdzie Slonce skrywa sie co wieczor w otchlani oceanu.
Czuje to,ze stoisz kazdego ranka i witasz je kiedy wynurza sie na horyzoncie budzac nowy dzien,dzien pelen nadzieji.
Dzisiaj mija kolejna rocznica.Pamietasz...E...
Spokojne wody Tamizy,Queen Mary falujaca przy nabrzezu.
Miliony gwiazd na pogodnym niebie,jakas jazzujaca muzyka na dolnym pokladzie...i My...Nie Ty,nie ja,tylko My.
Twoj usmiech,ktorego nie sposob zapomniec,zaplecione palce Naszych dloni.
Nagle lzy w oczach...Scisnelas mocno moja reke i wtulilas sie we mnie cala.
Wykrzyczalas pelnym dramatyzmu glosem,patrzac mi prosto w oczy..."ukradnij mnie,ukradnij prosze...bo kto inny jak nie Ty".
Odpowiedzialem tylko..."s'agapao E...",nie zdazylas dokonczyc swojego wyznania,uslyszalem tylko "... kai ego agapao esena".
Zamknalem Twoje usta moimi...
Za kazdym razem kiedy przejezdzam tamtedy,spogladam na Nasz stolik,stoi w tym samym miejscu,tak jakby to bylo wczoraj...
S'agapao...E...s'agapao.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 17:18:54, 16 Czerwiec 2009, Wtorek , 166 Temat postu: |
|
|
==========
Niedowiary,ale draka,
juz zlapali tego Ptaka,
co tak dziobal wszystkich w kolo,
nie jest teraz mu wesolo...
Przyjechali dziob zatkali
i do ZOO go zabrali,
w klatce teraz sobie siedzi,
ku uciesze rzesz gawiedzi...
Piora biedak wyskubuje,
nikt sie nad nim nie lituje,
mogl byc orlem,ale durak,
teraz smieszny z niego kurak...
To dla wszystkich jest przestroga,
tych co gryza i co dziobia.
Moral z bajki pynie taki,
szanuj innych to nie wsadza Cie do paki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Środa 20:41:16, 17 Czerwiec 2009, Środa , 167 Temat postu: |
|
|
======================
Sponiewierany przez brutalne fale zycia,wypluty przez ocean rzeczywistosci,
leze wycienczony,bez zycia,bez jakiejkolwiek perspektywy na ratunek,
na plazy bezradnosci,na samotnej wyspie ,nie bez slusznosci nazywanej "beznadziejnosc".
Czuje sie zmeczony,obolaly,zniesmaczony porazka jaka jest moje dotychczasowe zycie.
Sluszniejszym bedzie uzycie slowa "metabolizm",bardziej do mnie przemawia niz dumne stwierdzenie,ze "zyje".
Długo nie nadchodzi wieczór tego dnia, który nie powinien był wcale wstawać.
Długo do rana tej nocy, która nie pozwala zapominać,a w zamian - wyciąga z rękawa wszystkie swoje asy.
Długo do chwili, kiedy odzyskam czyste i spokojne sumienie.
Mam teraz spokoj i czas na to,zeby przemyslec pare istotnych rzeczy,policzyc sie z przeszloscia,
oddac Bogu co Boskie,zastanowic sie co dalej...
Nie jestem złym człowiekiem. Nie chciałem nim być. Nie wierząc w świętości, mówiłem - przynajmniej mogę być dobry,
bezwarunkowo, nie nadając temu dobru etykiety.
Tak wzniośle się czułem - nie czynię bliźniemu, bo mnie samemu niemiłe,
zostawcie ludzi, niech żyją jak chcą, nie widzimy "belki" we własnym oku.
Godzinami na ten temat,godzinami niemal w ekstazie, samozachwycie,zadufany, pyszny,znający odpowiedź na kazde pytanie,
Moje slowo zawsze ostatnie.Bez szczególnego zastanowienia, bez względu na chęć słuchacza,
produkując puste frazy na zawołanie...byle moje ego pozostało w centrum rzekomego zainteresowania.
Przyszedł czas przemyśleć i to...
Dlaczego nie walczylem z falami,dlaczego tak bezwolnie poddalem sie ich sile...?
Zapomnialem jak sie plywa,czy moze nigdy nie posiadlem tej umiejetnosci?
Zawsze w wodzie po kostki,w plytkiej kaluzy banalu zasilanej tajemniczym wyciekiem z dna rzeczywistosci.
Tam brak miejsca by plywac i za duzo go by utonac od bezruchu.
Nie wiem, co lepiej - znac stan rzeczy i kontrolowac kazdy ruch czy tkwic w niewiedzy i przekonaniu o nieograniczonosci kaluzy.
Zastanawialem sie nad tym bez sensu,zamiast zajac sie bardziej istotnymi sprawami.
Teraz rzucony na gleboka wode,zachlystuje sie i dlawie moja slaboscia,czujac jednoczesnie,
ze w kazdej chwili moge pojsc na dno jak kamien...
Moge rozpoczac wszystko od zera,pochowac przeszlosc w trumnie zapomnienia,ale co ze wspomnieniami o tym co bylo dobre i piekne.
Przeciez nie mam pewnosci,ze powtorza sie cudowne,trwajace co prawda tylko ulamek sekundy,
chwile,w ktorych potrafilem,nie tylko doznawac szczescia,ale rowniez je ofiarowywac,dzielic sie nim z bliznimi.
Wiem jedno,musze cos zmienic,zaczne od siebie,to chyba jedyna racjonalna mysl,ktora przychodzi mi do glowy...
Pojsc na kompromis i wybaczyc sobie wszystkie dotychczasowe bledy,a przy tym zlamac dane komus slowo...?
Nie...nie potrafie,nie umie,nie chce...Brzydzilbym sie soba jeszcze bardziej,nie moglbym spojrzec sobie w twarz.
Nie padne na kolana przed samym soba,nie bede blagal samego siebie o litosc.
Leze i czekam,na przyplyw morza.Wracam ta sama droga,tam skad przybylem,ale czy napewno taki sam...?
Wspinac sie pod gore,spokojnie,z rozwaga stawiajac kazdy krok,czy obrocic sie na piecie za siebie
i rozpoczac karkolomny bieg w dol...Setki pytan bez odpowiedzi.Do przyplywu jeszcze kilka godzin,
czy wystarczy czasu na to,zeby wszystko zmienic,odkupic i odpokutowac.
Ludzka zawisc i zazdrosc niczym szczypce kraba wedrujacego po moim bezwladnym,bezbronnym ciele,
zaciskaja sie na szyi,czuje jak wszyscy padlinozercy na planecie,gryza mnie,kluja,kasaja.
Najbardziej brutalny jest ten dwunozny,nazywajacy siebie dumnie "czlowiekiem".
Podkutym swoja nienawiscia butem,wciska moja i tak juz krwawiaca i posiniaczona twarz w kamienista plaze uslana nieprzebrana iloscia ostrych muszelek,skorupiakow,ktore czekaja tylko na to,zebym przestal oddychac...
Nie zaczynam niczego od nowa, trudne i przykre chwile,pozwalaja upewnic sie co tak naprawde sie liczy, co mozna odrzucic,zeby zrobic jeszcze wiecej miejsca na to co jest najwazniejsze,na Nasze pragnienia, na sposoby i metody ich realizacji...
Bede prostowal wszelkie zakrety na drodze do celu,niwelowal wszelkie wzniesienia i pagorki jakie napotkam.
Nie bede jednak przenosil gor,one sa piekne i dostojne tam, gdzie wyrastaja siegajac swoim ogromem nieba...
Kazdego dnia spokojnym, miarowym krokiem bede zmierzal do celu...co bylo niemozliwe, jest teraz do osiagniecia, co sie kiedys zdawalo,teraz jest pewnikiem...Jestem zmeczony.Powieki opadaja w dol jak stalowe kraty.Nie mysle juz co przyniesie nowy dzien.
Wszystko robi sie takie powolne,nieprzejrzyste,coraz trudniej doslyszec cos z oddali.
Budzik dostaje szalu...znowu nie wypije porannej kawy i spoznie sie znowu do pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Czwartek 20:07:50, 18 Czerwiec 2009, Czwartek , 168 Temat postu: |
|
|
==============
Nie musze pytac nikogo, wiem, ze jesli spotkalibysmy sie wczesniej,
ja zmarnowalbym te szanse, nie potrafilbym zmienic w sobie nic.
Probowalbym przekonac Ciebie, zebys to zaakceptowala.
Obojetnie, co bys nie zrobila, doszloby do katastrofy.
Chcac wplynac na mnie narazilabys sie na moje oskarzenia,
ze nie przyjmujesz mnie takiego, jaki jestem, ograniczasz mnie, moja wolnosc,
nie pozwalasz zyc tak jak chce tego.
Akceptujac zas i pozwalajac mi na wszystko - sam predzej czy pozniej doprowadzilbym do zaglady.
Teraz jest Nasz czas, jestem gotow na powazne decyzje,
kiedy potrafie nie zaburzac sobie obrazu rzeczywistosci,
gdy widze roznice miedzy tym, co mi oferujesz a tym, co uwazalem za zrodlo szczescia.
Nic na sile, wszystko o wlasciwej porze, bez pospiesznych decyzji i falszywych krokow.
Razem, pewnie, uparcie... Wspolnie, to takie piekne slowo... Kocham Ciebie i wszystko to, co wspolne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soul_asylum
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Czwartek 20:17:29, 18 Czerwiec 2009, Czwartek , 168 Temat postu: |
|
|
==============
Nie musze pytac nikogo, wiem, ze jesli spotkalibysmy sie wczesniej,
ja zmarnowalbym te szanse, nie potrafilbym zmienic w sobie nic.
Probowalbym przekonac Ciebie, zebys to zaakceptowala.
Obojetnie, co bys nie zrobila, doszloby do katastrofy.
Chcac wplynac na mnie narazilabys sie na moje oskarzenia,
ze nie przyjmujesz mnie takiego, jaki jestem, ograniczasz mnie, moja wolnosc,
nie pozwalasz zyc tak jak chce tego.
Akceptujac zas i i pozwalajac mi na wszystko - sam predzej czy pozniej doprowadzilbym sie do katastrofy.
Teraz jest Nasz czas, kiedy jestem gotow na powazne decyzje,
kiedy potrafie nie zaburzac sobie obrazu rzeczywistosci,
kiedy widze roznice miedzy tym, co mi oferujesz a tym, co uwazalem za zrodlo szczescia.
Nic na sile, wszystko o wlasciwej porze, bez pospiesznych decyzji i falszywych krokow.
Razem, pewnie, uparcie... Wspolnie, to takie piekne slowo... Kocham Ciebie i wszystko to, co wspolne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sama_nicość
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Piątek 10:57:04, 19 Czerwiec 2009, Piątek , 169 Temat postu: |
|
|
Soul....przecudne,tak właściwie ten przymiotnik nie jest wystarczajaca miara okreslajaca to co stworzyłes,nie ma słowa ktore opisałoby piękno tego dzieła... napisze tylko,...że łezka zakreciła mi się w oku ....i jednoczesnie na twarzy pojawił się usmiech. to niezwykłe.... Pozdraiwam cię soul_asylum :* i sle milion usmiechów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 28, 29, 30 Następny
|
Strona 25 z 30 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|