|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ona40+
Gość
|
Wysłany: Środa 14:29:59, 31 Maj 2006, Środa , 150 Temat postu: To tylko ja i... kawałek mnie |
|
|
Mając dwadziescia kilka lat wyszłam za mąż za jak sie okazało alkoholika, wyszłam za niego bo moja mama wcisneła mi ze jak chlopak zacznie sie mna interesoawac to powinnam byc szczesliwa,bo to chłopak wybiera (głupota jakich mało-pozniej do tego ddoszłam)Pracowalismy w jednym zakładzie,on pił Ja chodziłam za niego do pracy,aby jego nie wyrzucili, chodziłam za nim po domach proszac aby wrocił do domu, wylewałam do zlewu alkohol. Psu na bude, ten kto chce pic -będzie..ja tylko wiecej na tym traciłam. Pozniej woziłam jego po terenie bo taka miał prace, woziłam pijane zwłoki. Kładłam sie spac,zamykałam oczy i...miałam wizje,co bym jemu zrobiła, w jaki sposób usmierciła. I pewnego dnia,wracając z terenu,zatrzymałam samochód i gdybym wtedy miała cos ostrego to bym zrobiła krzywde jemu,sobie. Ale ruszyłam, lecz zamiast do domu to do szpitala, nie mogłam sobie dac rady sama, sama ze sobą.Na pogotowiu skierowali mnie do psychiatry na oddział psychiatryczny.Idac zobaczyłam na drzwiach napis-klub Hobbit-PO rozmowie z doktorem wrociłam do domu, nastepnego dnia powtórka, ale zostawiłam te pijane zwłoki w domu i pojechałam na szpital, do tego klubu Hobbit. Jezdziłam tam przez poł roku. Nauczyłam sie zyc, zyc inaczej. Teraz nie jestem z nim-choc nie mamy rozwodu.Mieszkam z mamą. Jest takie przysłowie."""co nas nie dobije to nas wzmocni """.....i to chyba prawda..stałam sie inna osobą, potrafie sobie pomóc, chociaz wpadam czasmi w dołki, ale umiem poszukac łopatke aby je zakopac. Kiedys doszłam do wniosku, iz chyba powinnam jemu podziekowac za to , za to ze pił, za to ze rece podnosił...ja jestem teraz silniejsza. Stałam sie osoba z pozytywnym nastawieniem do życia...jak mam zły dzien..szukam kawalek czegos dobrego choc malutki i to pozwala usmiechnac sie ..a usmiech bardzo pomaga. Bardzo czesto mowie do siebie...dasz sobie rade..usmiechnij sie. I wiara..wiara..wiara..ONA bardzo pomaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
solstice
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Środa 15:28:57, 31 Maj 2006, Środa , 150 Temat postu: |
|
|
pięknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osso
pisarz powyzej 3 postow
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Środa 16:02:13, 31 Maj 2006, Środa , 150 Temat postu: osso |
|
|
jw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iris69
pisarz powyzej 30 postow
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Środa 17:30:30, 31 Maj 2006, Środa , 150 Temat postu: |
|
|
Ona40+, to jakby kawalek mojej wlasnej historii.
Zgadzam sie z Toba calkowicie.
Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Środa 21:16:54, 31 Maj 2006, Środa , 150 Temat postu: |
|
|
tragiczna historia ale z postepowaniem, twoim, odrobie sie nie zgadzam, trzeba bylu pomoc jemu a nie zostawiac na pastwe losu ....... ja tak bym zrobil, wiem nie zawsze sil wystarczy i nie zwsze sie da, ale nie pisalsnic o tym co robilas dla niego by go z tego dola wyciagnac...... moze nie wiem wszystkiego.......
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czwartek 8:57:44, 01 Czerwiec 2006, Czwartek , 151 Temat postu: |
|
|
Zyc z alkoholikiem jest trudno,wiem cos o tym ale dwie sprawy.Czlowiek zeniac sie sklada przysiege ze bedzie z ta druga osoba na dobre i na zle a nie tylko na dobre.Wlasna wygoda nie powinna przeslaniac drugiego czlowieka.Ja chodzilam na rozne spotkania i nauczylam sie ze alkoholizm to choroba.Nie moglabym spojrzec na siebie w lustrze gdybym odrzucila czlowieka bo jest chory.Staram sie pomoc,namawiam na leczenie.Czasem jest ciezko a czasem lepiej ale nie chce robic sobie dobrze kosztem chorego czlowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iris69
pisarz powyzej 30 postow
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czwartek 12:53:47, 01 Czerwiec 2006, Czwartek , 151 Temat postu: |
|
|
Doskonale wiem ze to choroba,ja najpierw walczylam,pozniej pomagalam.Byl odwyk,wszywki,psycholog,AA i co z tego?To nie wlasna wygoda ale chec zapewnienia dziecku w miare normalnego dziecinstwa sklonil mnie do decyzjji o rozwodzie.
Pozdrawiam cieplutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ona40+
Gość
|
Wysłany: Wtorek 14:54:11, 06 Czerwiec 2006, Wtorek , 156 Temat postu: |
|
|
Mysle ze zrobiłam sporo dla niego...Bywajac w klubie al-anon ppoprosiłam terapeutów ze jakims sposobem prywioze jego..przywiozłam , porozmawiał z nimi. Pozniej stwierdził iz oni sa głupcy, ze ci terapeuci sa nawiedzeni. Mam znajoma kierownik oddziału odwykowego, bywałam u niej po porade, co i jak powinnam robic aby jemu pomóc..kupowałam soczki, owoce..aby zmienic mu smak, aby przestał siegac po alkohol. Zgłosiłam go do poradni alkoholowej...Na nic moje starania.. Dwa razy odchodziłam od niego..przyzekał ze nie bedzie pił, abym wrociła...Kazdemu nalezy sie szansa, wrociłam..wytrzymał tylko tydzien. On chiał tylko sexu..wrocił do picia....tak było ponownie...Teraz juz nie , ja z nim jus nie bede. W wekend byłam w domu, u dzieci.Weszłam do niego do pokoju, zaczełam z nim rozmawiac, moze raczej wygłosiłam monolog.probowałam wejsc mu na ambicje, mowiłam ze dzieci go kochaja, ale jak bedzie dalej tak postepował to one tak daleko od niego odejda ze zostanie samiutki jak palec...dzieci juz nie wrocą do niego. Nic nie pomogło, synek mowi ze pije jeszcze wiecej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 19:41:57, 06 Czerwiec 2006, Wtorek , 156 Temat postu: |
|
|
.
sam jestem nie pijacym od 5 lat alkoholikiem, moja zona duzo dla mnie zrobila, mam teraz 44 lata, wycierpiala sie ze mna , noe oposcila mnie jednak i dzieki jej zato, teraz bardzo sie kochamy...
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dopamina6
pisarz powyzej 15 postow
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Środa 13:15:38, 07 Czerwiec 2006, Środa , 157 Temat postu: |
|
|
witaj Ona! Jestes wielka, robisz wszystko dla rodzinydla niego i dla siebie.Stefan-Tobie sie udało ale TO zeby nie pic musiało samo zrodzic sie w głowie!! Inaczej nic i nikt nie pomoze.A powiedzenie w przypadku małzenstwa "na dobre i na złe" zabija, jezeli zwiazek ratuje tylko jedna strona.Zycze Ci Ona aby Twój maz sie "przebudził" zobaczył jaka jestes ile pracy i serca wkładasz w to co robisz .Pozdrawiam ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|