Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To tylko ja...czy ktos uslyszy...nie wiem...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beti2501
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Piątek 22:03:15, 11 Czerwiec 2010, Piątek , 161     Temat postu:

Misia ...moze sie zezloscisz na mnie....
ale jesli rodzice chca rozwodu nie bron im..nie zlosc sie...staraj sie zrozumiec...czasem lepiej sie rozejsc jak zyc w niepokoju...nienawisci itd...na tym tylko rodzina cierpi
nie tylko oni sami...Ja zaluje ze nie rozeszlam sie z mezem..choc niby jest teraz dobrze
ale ucierpiala na tym moja corka najbardziej i zgubilam siebie po drodze...Dlatego namawiam corke na psychologa DDA...ale czy pojdzie ...nie wiem..
trzymaj sie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
golka
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BYDGOSZCZ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 5:02:54, 12 Czerwiec 2010, Sobota , 162     Temat postu:

misia napisał:
Kochane moje...jestem jestem...nigdzie nie odchodze...i nie mam zamiaru Was opuszczac....juz wczoraj chcialam napisac,ale nie moglam...cos mi sie stalo w komputerze i nie moglam wyswietlic tej strony:( jeszcze przyjaciel probowal mi pomoc przez tel zebym mogla cos z tym zrobic,ale sie nie dalo...ja to taka nie bardzo w komputerze bystra i niestety sie nic nie dalo zrobic...jeszcze na niego nakrzyczalam jak wariatka....a teraz mi wstyd,ale na szczescie sie na mnie nie gniewa uff...dzisiaj znow probowalam uruchomic ta strone i nic...az w koncu sciagnelam sama!!! jakas inna przegladarke i wlasnie do Was znowu moge pisac....i to mnie cieszy i wychodzi na to,ze chyba az taki glupolek ze mnie jednak nie jest :)ale to tylko tyle dobrego...niestety szczesliwego konca nie bedzie jednak...ojciec juz wrocil ze szpitala...nie wiem czemu tak szybko,chyba lekarze tak uznali...ale rozmawial z mama i niestety...rozwod bedzie...rozmawiali na spokojnie...nie beda robic sobie problemow,ale no coz tu dodac kochane...smutno mi bardzo,ale jak tak postanowili to ja nic juz nie moge zrobic...nic...staram sie trzymac jakos z tym,ale ciezko...emocje puszczaja...i te upaly to tez jak wiekszosc z nas wykanczaja...ale ale moje kochane...jak zobaczylam dzis Wasze wpisy do mnie tutaj to az milo i tak razniej czlowiekowi sie zrobilo...bo o mnie pamietacie i dziekuje Wam za to z calego serca...

Jak dobrze wiedziec,ze czlowiek nie jest sam....


mnie sie tez tak porobilo kiedys w komputerze ale teraz wiem jak to naprawic,trzeba cofnac komputer Very Happy jak bedziesz chciala to ci wytlumacze

a co do rozwodu,coz mi sie wydaje to troche dziwne ze tak szybko skonczyl leczenie,tak jakby na wlasne zyczenie.wiec moze ten rozwod to dobre wyjscie?a ze ci smutno to wcale sie nie dziwie wiec pisz o swoich uczuciach jak najwiecej
buziaczki kochana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
awake
pisarz stopien I , 100 postow.



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mezczyzna

PostWysłany: Sobota 20:00:32, 12 Czerwiec 2010, Sobota , 162     Temat postu:

Misia, wyobrażam sobie Twoje odczucia emocjonalne w tej chwili, bo sam wszystko potrafię bardzo mocno przeżywać...
i musisz to przetrwać teraz jak najlepiej, a widzę, że jesteś dzielna!
Życzę jak najwięcej wytrwałości i pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 21:01:24, 12 Czerwiec 2010, Sobota , 162     Temat postu:

Witaj misia..a ja moze bede niedzisiejsza i ci napisze ze jezeli twoj tata nie ma innej kobiety .../ a mam nadzieje ze nie ma / to tego rozwodu nie bedzie ....misia oni teraz sa zagubieni i nie wiedza jak ze soba rozmawiac ...jezeli tata nie wypisal sie na wlasna prosbe to znaczy ze moze juz pic nie bedzie ....a ten rozwod to jeszcze nie do konca przemyslana decyzja ...zobaczysz .....a moze sie myle ....pozdrawiam....dobrej nocy kochana....pa ..Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mona
pisarz powyzej 70 postow



Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublin

PostWysłany: Poniedziałek 9:46:06, 14 Czerwiec 2010, Poniedziałek , 164     Temat postu:

Ja popre koleżanki. Jeszcze nie nie wszystko przesądzone. Jest szansa dla rodziców może brak jedynie ich starań,,, Ale jeżeli przyjdzie im się rozejść to i może będzie lepiej dla wszystkich. Bądz dobrej myśli. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 20:30:18, 14 Czerwiec 2010, Poniedziałek , 164     Temat postu:

Kochani...zaczne od Beti2501...nie zloszcze sie na Ciebie aniolku...ale rozwod po tylu latach???jak juz przezyli to co najgorsze???przeciez to nic dobrego nie przyniesie....ale trzymam sie dzielnie....
Golcia...z kompem w miare juz dobrze...ale dzieki...jak cos to sie zglosze do Ciebie po porade....tak jak wczesniej napisalam rozwod po tylu latach,po 35 latach???nie rozumiem tego...
Awake...to co napisales to chyba nie musze nic dodawac...rozumiesz mnie...wlasnie to przezywanie wszystkiego...to jest najgorsze i to z tym sie trzeba borykac...dziekuje,ze jestes tez....
Delfinku kochana...i znowu mi nadzieje niesiesz....moze i zagubieni...moze i nie potrafia teraz rozmawiac,ale narazie nic nie wskazuje na to zeby moglo byc lepiej....chyba to bedzie nieuniknione...
mona...dziekuje za slowa wsparcia...ale rozwod nie jest dobry w tym przypadku...ale kochani dziekuje Wam wszystkim za dobre slowa....za wsparcie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
golka
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BYDGOSZCZ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 16:16:08, 16 Czerwiec 2010, Środa , 166     Temat postu:

jak bardzo widac ze kochasz swoich rodzicow i chcesz jak najlepiej dla nich
powiem ci jedno - faktycznie nic jeszcze nie jest przesadzone i daj bog aby sie pogodzili i zeby twoj tata wytrzymal w trzezwosci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 17:36:37, 16 Czerwiec 2010, Środa , 166     Temat postu:

Golcia kochana...tak kocham ich oboje,bo to przeciez moi rodzice,moje staruszki kochane...dali mi zycie...wychowali mnie,no mama mnie wychowywala,bo tata to zawsze byl w pracy albo pil,ale to tez nie zawsze,mysle,ze dawal tyle ile mogl od siebie...moze malo,ale z tego co mama mi mowila to jak bylam mala taka trzylatka to pierwsze co jak tata wracal do domu to lecialam do niego,bral mnie na rece i ja mowilam moj tatus kochany...ja tego nie pamietam,ale mama zawsze mi to mowila,ze az czasem to taka zla byla na mnie,bo jak cos zbroilam to do taty bieglam a tata rozpuszczal mnie niemilosiernie:)pozniej juz jak dorastalam to bardziej rozumialam co sie dzieje...ale nigdy,przenigdy nie bylo tak,ze ojciec byl agresywny....nie...tego nie bylo...jak go mam nie kochac jak?to tylko ten cholerny alkohol wszystko niszczy...ale nie umiem czuc nienawisci,nie umiem...i nawet nie chce...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mona
pisarz powyzej 70 postow



Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublin

PostWysłany: Czwartek 8:05:49, 17 Czerwiec 2010, Czwartek , 167     Temat postu:

Witaj. Chciała bym móc wesprzeć ciebie dobrym słowem. Niestey nie mam podobnych doświadczeń jak ty. Mówi się że co nas nie zabije to nas wzmocni. Może będzie tak w sprawie twoich rodziców? tymczasowy kryzys umocni ich związek? Zycze tobie i rodzicom powodzenia i dobrego przebiegu sprawy- tak co by nikt nie ucierpiał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 21:03:45, 17 Czerwiec 2010, Czwartek , 167     Temat postu:

misia ....mam pomysl....ale to bedzie trudne dla twojej mamy.....ona jezeli chce zeby jeszcze to wszystko pozklejac do kupy ...musi wyciagnac pierwsza do taty reke ....wiem trudne po tylu upokorzeniach....ale nieraz lepiej tak postapic jakl potem zalowac ....przeciesz oni juz maja swoje lata i napewno jeszcze cos tam w nich drzemie jakas iskierka milosci ...trzeba ja rozpalic na nowo....bo tak to tylko gryza sie miedzy soba niepotrzebnie ....musza porozmawiac bez nerwow i wyciagania brudow ....a alkoholizm to straszna choroba ja to wiem najlepiej bo zyje z alkoholikiem juz 30 lat ....i nieraz juz tez mial byc rozwod..ale zrozumialam ze to zle wyjscie bo potem bedziemy zalowac tego kroku i tak zyjemy raz pod raz na wozie ....eh Sad

ja przeciesz duzo memu mezowi choc jest alkoholikiem zawdzieczam....to on ze mna chodzi do lekarza ..na spacery ....to on nauczyl mnie kiedys wszysskiego od poczatku calego zycia gdy bylam zagubiona ,,,i choc tez zranil mnie nie raz ,,to ja nie wyobrazam sobie ze moglabym zyc bez niego.....choc zalozylam mu niebieska karte ....i czesto sie klocimy ....ale wiemy oboje ze jedno bez drugiego umrze z tesnoty

zycze twoim rodzicom zeby porozumieli sie i wybaczyli sobie wszystko zlo co sobie wyrzadzili .....bedzie DOBRZE ....misia .....")


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin