Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[grazyna_50]

Lola mam zly czas ,odchodzi przyjaciolka ,rak ,jest w hospicjum

[tabo]

po swojemu

tabo sie modli

tak zycie jak i smierc

lacza

[lola33]

27 stycznia odszedł mój dobry kolega,miał 43 lata rak jelita z przerzutami.Rok czasu walczył i niestety przegrał. Domyślam się co czujesz Grażynko,jedyne co mogę teraz. to być z Wami myślą i modlitwą... Przepraszam że tylko tyle... Siły życzę i wytrwałości...

[grazyna_50]

Lola ,malgosia odeszla w poniedzialek o 16 tej,czyli wczoraj.Jedyna pociecha ,ze nie cierpi juz.Pomoimo ,ze mielismy czas sie przygotowac to okazalo sie ,zte w sumie nikt przygotowany na to nie byl.Dziekuje Ci lola za dobre slowo i za to ,ze jestes,pozdrawiam

[lola33]

Grażynko bo tak naprawdę to rozum mówi jedno a serce zupełnie co innego..dlatego śmierć bliskich nas tak przytłacza,i mimo iż wiemy,że bliscy już nie cierpią i gdzieś tam żyją teraz w krainie wiecznej szczęśliwości gdzie nie ma bólu i męki to i tak chciałoby się mieć bliską osobę obok.Trochę to samolubne prawda? No ale takie jest serce.

Spoczywaj w spokoju Małgosiu (*)[/b]

[grazyna_50]

Lola tak naprawde to jestesmy egoistami ,powinnismy byc szczeesliwi ,ze bliska nam osoba juz nie cierpi,nie ma lekow ... bardzo dziekuje za dobre slowa i zrozumienie.pozdrawiam

[lola33]

Grażynko najważniejsze,że bliscy już nie cierpią.Nas z czasem też mniej będzie bolało.W końcu to po Nas też kiedyś ktoś zapłacze choć pewnie nie tego byśmy chciały?

Pozdrawiam i spokoju w sercu życzę

[grazyna_50]

LOLA BARDZO CHCE W TO WIERZYC;DZIEKI

[lola33]

[grazyna_50]

Przyznaje racje ,pozdrawiam