Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Solpadeine.Tabletki przeciwbolowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czwartek 21:53:41, 26 Listopad 2009, Czwartek , 329     Temat postu:

Nie można się poddawać,nieważne ile razy nie wyszło odkładanie tabletek w zapomnienie,trzeba próbować dalej!!!!Wiem,że to bardzo trudne,bo sama mam z tym problem-czasami nie biorę przez tydzień,a zaraz potem biorę po 2 opakowania dziennie:(Ale to nie znaczy,że nie chcę przestać.Masz rację ludzie nie mogą tego zaobserwować tak jak alkoholików czy biorących narkotyki!!!Oprócz was nikt nie wie,że biorę-normalnie funkcjonuję,ludzie wręcz zazdroszczą,że prowadzę tak upożądkowane życie:)To wszystko leży gdzieś głęboko w naszej psychice-bierzemy,bo czegoś nam brakuje i sami nie wiemy czego albo wiemy tylko jest nam wygodniej nie przyznawać się do tego przed samym sobą:(Jednakże gdyby Solpadeina była na receptę byłoby nam ją trudniej zdobyć,ale to już nie nasz błąd:(Mam nadzieję,że dasz sobie radę z tym uzależnieniem i,że w przszłości będziesz mógł o tym zapomnieć!!!!POZDRAWIAM:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
genesis
pisarz powyzej 50 postow



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 21:59:33, 26 Listopad 2009, Czwartek , 329     Temat postu:

Nie można się poddawać,nieważne ile razy nie wyszło odkładanie tabletek w zapomnienie,trzeba próbować dalej!!!!Wiem,że to bardzo trudne,bo sama mam z tym problem-czasami nie biorę przez tydzień,a zaraz potem biorę po 2 opakowania dziennie:(Ale to nie znaczy,że nie chcę przestać.Masz rację ludzie nie mogą tego zaobserwować tak jak alkoholików czy biorących narkotyki!!!Oprócz was nikt nie wie,że biorę-normalnie funkcjonuję,ludzie wręcz zazdroszczą,że prowadzę tak upożądkowane życie:)To wszystko leży gdzieś głęboko w naszej psychice-bierzemy,bo czegoś nam brakuje i sami nie wiemy czego albo wiemy tylko jest nam wygodniej nie przyznawać się do tego przed samym sobą:(Jednakże gdyby Solpadeina była na receptę byłoby nam ją trudniej zdobyć,ale to już nie nasz błąd:(Mam nadzieję,że dasz sobie radę z tym uzależnieniem i,że w przszłości będziesz mógł o tym zapomnieć!!!!POZDRAWIAM:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
genesis
pisarz powyzej 50 postow



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 22:01:22, 26 Listopad 2009, Czwartek , 329     Temat postu:

Nie można się poddawać,nieważne ile razy nie wyszło odkładanie tabletek w zapomnienie,trzeba próbować dalej!!!!Wiem,że to bardzo trudne,bo sama mam z tym problem-czasami nie biorę przez tydzień,a zaraz potem biorę po 2 opakowania dziennie:(Ale to nie znaczy,że nie chcę przestać.Masz rację ludzie nie mogą tego zaobserwować tak jak alkoholików czy biorących narkotyki!!!Oprócz was nikt nie wie,że biorę-normalnie funkcjonuję,ludzie wręcz zazdroszczą,że prowadzę tak upożądkowane życie:)To wszystko leży gdzieś głęboko w naszej psychice-bierzemy,bo czegoś nam brakuje i sami nie wiemy czego albo wiemy tylko jest nam wygodniej nie przyznawać się do tego przed samym sobą:(Jednakże gdyby Solpadeina była na receptę byłoby nam ją trudniej zdobyć,ale to już nie nasz błąd:(Mam nadzieję,że dasz sobie radę z tym uzależnieniem i,że w przyszłości będziesz mógł o tym zapomnieć!!!!POZDRAWIAM:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michael 111
Gość






PostWysłany: Piątek 16:52:35, 26 Luty 2010, Piątek , 56     Temat postu: solpa

ja wiem dlaczego zażywacie solpadeine! w głębi duszy czujecie sie nieszczęśliwi, nie zadowoleni z egzystencji, nie cieszy was to co robicie, może przeżyliście jakiś dramat, czujecie ze coś wam brakuje i dlatego nie chcąc cierpieć "ćpacie" aby oderwać się od tego bólu od tej pustki jaka czujecie. Siła tak na prawdę jest w was ale do tego potrzebujecie partnera, przyjaciela ciepła i samozaparcia, i da się z tym skończyć tylko trzeba się lubić i zdać sobie sprawę co można sobie uszkodzić w własnym ciele bo oprócz ze niszczysz wątrobę, masz wydęty brzuch, zaparcia, śmierdzi z buzi i czujesz do siebie wstręt i dlatego to zażywasz a można nie zażywać tylko gdy tego nie bierzesz przygotuj sie na pierwszy etap pocenie się nieodparta chęć z powrotem zażycia i aby uwolnić się od solpadeine trzeba wyjechać do miejsca które cie za absorbuje czyli rowery, plaża, cisza z dala od kłopotów i zmartwień!!! pozdrawiam AGNIESZKA ps. da się to zrobić bo już to robiłam ale lubię być nieszczęśliwa samotna, niszczyć się wiec sobie zażywam bo tak chcę :D
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michael 111
Gość






PostWysłany: Piątek 16:56:15, 26 Luty 2010, Piątek , 56     Temat postu: solpa

ja wiem dlaczego zażywacie solpadeine! w głębi duszy czujecie sie nieszczęśliwi, nie zadowoleni z egzystencji, nie cieszy was to co robicie, może przeżyliście jakiś dramat, czujecie ze coś wam brakuje i dlatego nie chcąc cierpieć "ćpacie" aby oderwać się od tego bólu od tej pustki jaka czujecie. Siła tak na prawdę jest w was ale do tego potrzebujecie partnera, przyjaciela ciepła i samozaparcia, i da się z tym skończyć tylko trzeba się lubić i zdać sobie sprawę co można sobie uszkodzić w własnym ciele bo oprócz ze niszczysz wątrobę, masz wydęty brzuch, zaparcia, śmierdzi z buzi i czujesz do siebie wstręt i dlatego to zażywasz a można nie zażywać tylko gdy tego nie bierzesz przygotuj sie na pierwszy etap pocenie się nieodparta chęć z powrotem zażycia i aby uwolnić się od solpadeine trzeba wyjechać do miejsca które cie za absorbuje czyli rowery, plaża, cisza z dala od kłopotów i zmartwień!!! pozdrawiam AGNIESZKA ps. da się to zrobić bo już to robiłam ale lubię być nieszczęśliwa samotna, niszczyć się wiec sobie zażywam bo tak chcę :D :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 16:19:22, 01 Marzec 2010, Poniedziałek , 59     Temat postu: SOLPADEINE tabletki musujące.

Powiem tak Solpadeina to lek zabójczy. Jak to się zaczęło u mnie.

Zawsze od małego miałem bóle głowy - napięciowe chyba tak to się nazywa, ale zawsze brało się jakąś tabletkę, najpierw aspiryna działała miałem 10 lat, potem tabletki rozpuszczane Ojców Bonifiatrów (taki brązowy proszek), następnie jak miałem 15 lat etopiryna, pojawiał się ból brałem etopirynkę i po bólu. W tym czasie ból głowy miałem raz na 2-3 tygodnie więc wcale nie często, raczej normalnie. Wtedy pojawiła się SOLPADEINA, wziąłem tabletkę musującą, ból głowy zniknął w 15 minut. Więc przerzuciłem się z Etopiryny na Solpadeinę, jest to lek, który w ciągu 4 lat uzależnił mnie całkowicie, potrafię w porywach wciągnąć nawet 2 paczki solpadeiny musującej co daje w przeliczeniu 12 listków. Głowa boli mnie codziennie, w pewnym momencie wydedukowałem, że głowa boli mnie od basencji solpadeinowej, nie biorę -boli. biorę - też boli.

Pomocy co mam zrobić, z tym bólem głowy, wiem że to uzależnienie, wiem ale co mam robić jak boli mnie głowa ??? nie działa nic, apap, ibuporm, a nawet etopiryna przestała działąć, na mój ból głowy nie działa nic a nic oprócz solpadeiny, któa chyba też już nie działa, bo biorę ją a głowa boli dalej a ja biorę kolejną, wstaję biorę, przed śniadaniem w pracy biorę po śniadaniu biorę, obiad biorę, kolacją biorę ze 2-3 na noc i od rana znowu.

Pomocy nie chcę przede wszystkim bólu głowy. Neurolog zapisał mi swojego czasu 3 leki , memotropil - 2 tabletki dzeinnie brałem i na noc ETOPRO, tego trzeciego nie pamietam, ale wiem, że wtedy nie brałem solpadeiny koło 12 dni .... i potem powrót,

A ten ból głowy to nie jest taki silny ból tylko takie ćmienie nie pozwala ono funkcjonowac, więc biorę, prosze o pomoc ludzi, którzy mają podobny problem, zawsze łatwiej jest się wymieniac poglądami na ten temat.

mój maiil. [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
genesis
pisarz powyzej 50 postow



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 0:56:08, 15 Marzec 2010, Poniedziałek , 73     Temat postu:

Mój pierwszy post napisałam w listopadzie-wtedy jeszcze nie byłam tak do końca świadoma tego,że tabletki przeciwbólowe zniszczą mi życie:/Prosiłam wtedy o radę,bo nie wiedziałam jak przestać.Stosowałam się do porad wielu osób,raz przynosiło to skutki,a raz nie...Wtedy brałam tylko Solpadine.Przez jakiś czas-2 miesiące codziennie zjadałam opakowanie tabletek,do tego dodawałam sobie różne środki uspakajające,bo Solpadeina wykańczała mnie psychicznie:(Tak jak powiedziała Agnieszka-biorę dlatego,że czegoś mi brakuję,może miłości,może wsparcia.Najgorsze jest to,że zdaję sobie z tego sprawę i nie potrafię sama nic z tym zrobić:/Nie brałam przez 3 tygodnie,nie miałam przy sobie ani jednej tabletki-w pewnym stopniu byłam szczęśliwa,ale moje ciało zaczęło się domagać...Po prostu nie wytrzymałam,musiałam wziąść:(I znowu straciłam kontrolę nad wszystkim.Tylko,ża doprowadziłam się już do takiego stanu,w którym mój organizm nie może normalnie funkcjonować...Chciałam się leczyć,ale nie mogłam powiedzieć w domu,że jestem uzależniona,więc postanowiłam leczyć skutki zażywania(wiem,że to głupie,ale trochę lepiej się czuję:))Po dokładnych badaniach lekarz stwierdził,że mam nerwicę serca-teraz biorę chyba 5 różnych leków na serce,uspokajające i jeszcze nasenne:/Solpadeiny nie potrafię rzucić,a od jakiegoś czasu biorę jeszcze Zaldiar(z Tramalem)Mam dopiero 18 lat,wiem,że to bez sensu ale tak jak Agnieszka chyba lubię być nieszczęśliwa i dlatego jest mi trudno odstawić!!!Moje życie nie było takie wspaniałe,przez ostatnie kilka miesięcy było mi bardzo ciężko i to też sprzyjało mojemu uzależnieniu:(W tej chwili radzę sobię na tyle,że nie chcę ze sobą skończyć-to już coś:)Wiem,że nie jestem dobrym przykładem dla innych,bo sama biorę,ale jeżeli jest taka możliwość to nie pozwólcie,aby tabletki wyznaczały waszą drogę,aby nad wami zawładnęły,bo to nie o to chodzi...Pozdrawiam:***

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 17:59:08, 15 Marzec 2010, Poniedziałek , 73     Temat postu:

Genesis , czy zażywasz lek przeciwdepresyjny? . Jesteś taka młoda . Walcz o siebie i o swoją przyszłość . Sama chyba nie dasz rady . Musisz poszukać pomocy specjalisty. Czy masz od kogoś wsparcie w nękającej Cię chorobie? Może ktoś z rodziny?.Byłoby Ci wtedy lżej. Pozdrawiam Cię serdecznie . Ewa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
genesis
pisarz powyzej 50 postow



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 21:50:31, 17 Marzec 2010, Środa , 75     Temat postu:

Witaj Ewo:)Nie,nie zażywam leków antydepresyjnych..,ale wiem,że byłyby one najlepszym rozwiązaniem.Nie mam też żadnego wsparcia,nie chce ,aby rodzina się dowiedziała..:/Owszem mam plany na przyszłość i nie chce ich zniszczyć-po prostu czasami sobie nie radzę i trace kontrolę nad wszystkim:(Mam nadzieję,że sobie poradzę i,że jakoś to będzie...:)Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 17:48:55, 23 Marzec 2010, Wtorek , 81     Temat postu:

Na pewno sobie poradzisz. Wszyscy mamy lepsze i gorsze dni. Najważniejsze to nie dać się smutkowi . Mimo wszystko myślę , że przydałoby Ci się wsparcie . Byłoby Ci lżej w chwilach gdy jesteś w gorszej kondycji . Nie musi to być ktoś z rodziny , może dobra koleżanka , może psycholog. Pomyśl o tym . Pozdrawiam Cię , życzę spokojnego popołudnia . Ewa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin