|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambiwalencja_
Gość
|
Wysłany: Czwartek 17:23:06, 18 Styczeń 2007, Czwartek , 17 Temat postu: słówko o mnie ... |
|
|
odkad pamietam zawsze chcialam miec normalna rodzine bo tego co sie dzialo u nas w domu nie moznabylo nazwac normalnym.moje wspomnienia z dziecinstwa nie sa najlepsze a teraz mimo uplywu lat wracaja wciaz do mnie jak bumerang..szczegolnie nocami ...
jedynymi uczuciami jakie zapamietalam z tamtego okresu to strach poczucie winy i nienawisc
wychowalam sie w alkoholowej rodzinie( moj ojciec pil) .na codzien sprawialismy pozry szczesliwej rodziny.wlasny dom ,dobrze prosperujaca firma budowlana, rodzice interesujacy sie problemami dzieci bedacy na kazdej wywiadowce ,dzieci zadbane itd itp . w domu...pieklo .jakos nie potrafie nawet po latach znalezc innego na to okreslenia...
moj ojciec traktowal wszystkich z gory jakbysmy byli jego wlasnosciami. pil urzadzal awantury bil nas znecal sie nad nami psychicznie , biegla za matka z siekiera dusil ja-wszystko na naszych oczach...mnie i mojej mlodszej siostry...takie obrazki zapamietalam z dziecinstwa...czesto mialam zal do swojej matki ze od niego nie odeszla ale jak tlumaczyla -byla od niego uzalezniona od niego i od jego pieniedzy.wmowil jej ze bez niego nie damy sobie rady i wszyscy zdechniemy pod plotem bez jego pieniedzy...pamietam zasypialysmy z niepewnością i nuemrem pogotowia pod poduszka tak na wszelki wypadek a ten wszelki wypadek sie kiedys wydarzyl..pobil matke tak ze z krwotokiem wyladowala w szpitalu...oczywiscie nikt nie wiedzial jaka jest tego prawdziwa przyczyna...wszystko przycichlo troszke jak urodzil sie moj mlodszy brat-teraz ma 11 lat...ale nasza radosc trwala tylko chwile ..wszystko zaczelo sie od nowa -szczegolnie dla nas -corek ... on mial swojego synusia i swiata poza nim nie widzial na nas wyzywal sie psychicznie uporczywie tlumaczyl ze jestesmy nikim itd...
bedac nastolatka sprawialam problemy wychowawcze uciekalam z domu bo nie moglam zniesc atmosfery panujacej tam.moze to wyda sie dziwne ale NIGDY nie powiedzialam nikomu o tym jak jest naprawde , NIGDY nie poprosilam nikogo o zadna pomoc...
teraz mam 23 lata , pracuje w jego firmie za biurkiem ( nie powiem ze zarabiam malo),wciaz mieszkam z rodzicami ..probowlam sie usamodzielnic 2 razy wyprowadzalam sie z domu
za pierwszym razem powiedzialam gdzie to wystawal przed moim blokiem robil awantury krzykiem probowal mnie zmusic do powrotu ..w koncu obiecal poprawe i wrocilam
pozniej nie mowiac nic prawie nikomu wyprowadzilam sie do torunia znalazlam nowa prace...to mial byc moj nowy start w zyciu nowa szansa ...sznatazowal moja najlepsza przyjaciolke by wskazala miejsce mojego pobytu kusil 5 tys zlotych "nagrody" ...wtedy przekonalam sie co to znaczy prawdziwa przyjazn ...
jestem na urlopie dziekanskim. psychologia.3 rok. szuklam rozwiazania swoich problemow.nie znalazlam
najlepsze nbylo to ze na tych studiach nie poznali sie ze mam jakiekolwiek problemy i ze mialam srednia 4.0
.wpadlam w wir pracy w wolnotariat."robilam " w hospicjum.kiedy po raz kolejny odeszla osoba do ktorej sie przyzwyczailam stwierdzilam ze sie nie nadaje do tej roboty .ze jestem za miekka.pozniej dopadla mnie depresja przerwalam studia bo nie bylam w astanie nawet wychodZic z domu.poszlam do pracy do ojca i zupelnie nie odnajdywalam sie w tej roli
czulam sie jeszcze gorzej i moja deprwesja zaczela sie poglebiac.
mam za soba 2 proby samobojcze i pobyt w szpitalu
dzis ja sama mam problem z alkoholem pije codziennie bo to pozwala choc na chwile zapomniec,sprawia ze przeszlosc az tak nie boli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czwartek 18:53:11, 18 Styczeń 2007, Czwartek , 17 Temat postu: |
|
|
..nie wiem co napisac, tak strasznie przerazajaca jest Twoja historia. Dluga droga Cie czeka, by wydobyc sie z tego bagna. Na pewno musisz przede wszystkim wyprowadzic sie z domu, zapisac na terapie i brac leki. Wtedy bedziesz w stanie w jakis sposob funkcjonowac. Jestes dobrym wrazliwym czlowiekiem, znajdz w sobie troche sily, dobrych ludzi wokol siebie ktorzy beda z Toba. i nie zrozumieja Cie, bo takich historii sie nie rozumie jak sie jej samemu nie przezylo. W Twojej historii jest jednak czesc tego co ja przeszlam, dlatego po czesci jestem w stanie zrozumiec, co czujesz. Sama chyba jestem DDA. Uswiadomlam sobie to dopiero jakis czas temu. a mamy tyle samo lat..
Wiem jedno, ze musisz przestac pic. Masz ta swiadomosc, co sie dzialo z Twoim ojcem. To samo chcesz przezywac?
POzdrawiam serdecznie i ciesze sie, ze ze napisalas.
Jestesmy z Toba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lola33
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolny slask Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czwartek 20:39:23, 18 Styczeń 2007, Czwartek , 17 Temat postu: |
|
|
Witaj na forum ambiwalencjo.
Twoja historia jest tak smutna ze nawet nie wiadomo co napisac,ale wiedz ze jestesmy z Toba.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NiEwAzNyAvE
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mars Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Piątek 21:34:03, 19 Styczeń 2007, Piątek , 18 Temat postu: |
|
|
Naprawde Cie rozumiem.
Ale sama wiesz, że alkohol niczego nie załatwi, problemy nadal będą.
Napijesz się żeby było lepiej, ale na drugi dzień będzie przecież jeszcze gorzej...
Warto pić?
Myśle, że nie.
I Ty też wiesz, że niewarto.
Nie zrób z siebie potwora...
Trzymaj się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 3:39:46, 20 Styczeń 2007, Sobota , 19 Temat postu: Re: słówko o mnie ... |
|
|
ambiwalencja_ napisał: | odkad pamietam zawsze chcialam miec normalna rodzine bo tego co sie dzialo u nas w domu nie moznabylo nazwac normalnym.moje wspomnienia z dziecinstwa nie sa najlepsze a teraz mimo uplywu lat wracaja wciaz do mnie jak bumerang..szczegolnie nocami ...
jedynymi uczuciami jakie zapamietalam z tamtego okresu to strach poczucie winy i nienawisc
wychowalam sie w alkoholowej rodzinie( moj ojciec pil) .na codzien sprawialismy pozry szczesliwej rodziny.wlasny dom ,dobrze prosperujaca firma budowlana, rodzice interesujacy sie problemami dzieci bedacy na kazdej wywiadowce ,dzieci zadbane itd itp . w domu...pieklo .jakos nie potrafie nawet po latach znalezc innego na to okreslenia...
moj ojciec traktowal wszystkich z gory jakbysmy byli jego wlasnosciami. pil urzadzal awantury bil nas znecal sie nad nami psychicznie , biegla za matka z siekiera dusil ja-wszystko na naszych oczach...mnie i mojej mlodszej siostry...takie obrazki zapamietalam z dziecinstwa...czesto mialam zal do swojej matki ze od niego nie odeszla ale jak tlumaczyla -byla od niego uzalezniona od niego i od jego pieniedzy.wmowil jej ze bez niego nie damy sobie rady i wszyscy zdechniemy pod plotem bez jego pieniedzy...pamietam zasypialysmy z niepewnością i nuemrem pogotowia pod poduszka tak na wszelki wypadek a ten wszelki wypadek sie kiedys wydarzyl..pobil matke tak ze z krwotokiem wyladowala w szpitalu...oczywiscie nikt nie wiedzial jaka jest tego prawdziwa przyczyna...wszystko przycichlo troszke jak urodzil sie moj mlodszy brat-teraz ma 11 lat...ale nasza radosc trwala tylko chwile ..wszystko zaczelo sie od nowa -szczegolnie dla nas -corek ... on mial swojego synusia i swiata poza nim nie widzial na nas wyzywal sie psychicznie uporczywie tlumaczyl ze jestesmy nikim itd...
bedac nastolatka sprawialam problemy wychowawcze uciekalam z domu bo nie moglam zniesc atmosfery panujacej tam.moze to wyda sie dziwne ale NIGDY nie powiedzialam nikomu o tym jak jest naprawde , NIGDY nie poprosilam nikogo o zadna pomoc...
teraz mam 23 lata , pracuje w jego firmie za biurkiem ( nie powiem ze zarabiam malo),wciaz mieszkam z rodzicami ..probowlam sie usamodzielnic 2 razy wyprowadzalam sie z domu
za pierwszym razem powiedzialam gdzie to wystawal przed moim blokiem robil awantury krzykiem probowal mnie zmusic do powrotu ..w koncu obiecal poprawe i wrocilam
pozniej nie mowiac nic prawie nikomu wyprowadzilam sie do torunia znalazlam nowa prace...to mial byc moj nowy start w zyciu nowa szansa ...sznatazowal moja najlepsza przyjaciolke by wskazala miejsce mojego pobytu kusil 5 tys zlotych "nagrody" ...wtedy przekonalam sie co to znaczy prawdziwa przyjazn ...
jestem na urlopie dziekanskim. psychologia.3 rok. szuklam rozwiazania swoich problemow.nie znalazlam
najlepsze nbylo to ze na tych studiach nie poznali sie ze mam jakiekolwiek problemy i ze mialam srednia 4.0
.wpadlam w wir pracy w wolnotariat."robilam " w hospicjum.kiedy po raz kolejny odeszla osoba do ktorej sie przyzwyczailam stwierdzilam ze sie nie nadaje do tej roboty .ze jestem za miekka.pozniej dopadla mnie depresja przerwalam studia bo nie bylam w astanie nawet wychodZic z domu.poszlam do pracy do ojca i zupelnie nie odnajdywalam sie w tej roli
czulam sie jeszcze gorzej i moja deprwesja zaczela sie poglebiac.
mam za soba 2 proby samobojcze i pobyt w szpitalu
dzis ja sama mam problem z alkoholem pije codziennie bo to pozwala choc na chwile zapomniec,sprawia ze przeszlosc az tak nie boli |
znowu bardzo traumatyczna opowiesc na forum...
ambiwalencja ....
witaj na forum...
nwet nie wiesz jak cie rozumiem...
az nadto...
coz...
alkohol nie pomoze...
ale to wiesz...
nie szkodzi przypomniec...
dzieki za otwartosc...
pomagasz tym innym co tlumia uczucia i
traume w sobie jeszce...
pomagasz...
ludzie sie otwieraja w necie potem w relalu...
ja otwieralem sie od poczatku pokoju depresja ....
tak on powstal w tej formir i forum...
rozmowa anonimowa pomaga...
jak w AA
pomagamy sobie wzajemnie ...
nawet nie wiesz jak ambiwalencjo...
nasze slowa choc trudne, cierpike, smutne , traumatyczne...
daja nam swiadomosc ze nie jestesmy sami z takimi przezyciami...
ze sa inni... co przeszli podobne koleje losu...
a tlumia w sobie te wspomnienia i emocje...
rozmowa pomaga... wytarte slowa z pokoju depresja...
przeniesione naforum...
wytarteslowa ale pomagaja nam... mi... innym...
daja nam swiadomosc ... swiadomosc naszego bolu...i
swiadomosc ze nie tylko my... sami...
ale i innni.... tez ... sa... sa z nami...
rozmowa pomaga...szcera ...otwarta...
abi... jak cie rozumiem...
po prostu rozumiem cie...
mialem podobnie ne tak samo...
ale podobnie...
wiem...
jak to jest...
podobnie a inaczej mialem...
ale trauma pozostaje a rozmowa pomaga...
dziwki za pomoc nam... ambi...
za terapie grupowa...
nasze forum mozna nazwac terrapia grupowa chyba...
wiedza o tym ci co przeszli podobne traumy...
i wogole traumy...zyciowe...
pisz... prosze....
dzieki...
jestem z toba... trzymaj sie ... ambi...
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sobota 19:27:13, 20 Styczeń 2007, Sobota , 19 Temat postu: |
|
|
chcialam poprawic w imieniu zaka blad, nie dziwki a dzieki* taka mala literowka a duze ma znaczenie.
Pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cre
pisarz powyzej 10 postow
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sobota 20:02:34, 20 Styczeń 2007, Sobota , 19 Temat postu: |
|
|
Ambiwalencjo, życzę Ci otwartości na ludzi...- nie każdy chce naszego cierpienia. Przytulam Cię i pozdrawiam...
Jestem
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
-}Mia{-
pisarz powyzej 50 postow
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miasto kalafiorów
|
Wysłany: Niedziela 15:59:04, 21 Styczeń 2007, Niedziela , 20 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 15:11:40, 22 Styczeń 2007, Poniedziałek , 21 Temat postu: |
|
|
dziekuje za tak cieple przyjecie kilka slow otuchy lola zaak i wszyscy inni co odp na moj post
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiaF85
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Poniedziałek 15:25:28, 22 Styczeń 2007, Poniedziałek , 21 Temat postu: |
|
|
jak nabiore sil to zajrze do Ciebie na dluzej....
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|