Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[letna]

. . .

[przegrany]

zawsze zawsze smialem sie z zachowan w stylu...ide..i jeszcze siedziec dobre 2 godzny, dlatego to teraz tez jest smioeszne dl mnie. powiedzialem ze nie bede pisal, a tam prawda. Wstalem dzis, teraz i pomyslalem o forum>chcial nie chcial, musze pisac i sprawdzac. Przeziebilem si chyba , boli mnie glowa , mam chyba goraczke i kreci mi sie w glowie, ale pies mnie wie czy to choroba fizyczna czy ja juz sie tak bede zawsze czul..co by Wam tu zostawic..wygrzebalem moje stare notesiki..wygzebalem..same wypadly z szafy jak ja otworzylem i mnie machnelo wczoraj..

zanalazlem optymistyczny..

haha wszyscy mowili ze nie wejdziesz
ze tego nie uniesiesz
mowili ze przez to nie przejdziesz
ale nikt sie nie spodziewal ze sie podniesiesz..
nikt sie nie spodziewal...
ze po calym tym horrorze
niczym blady, cichy mim
bedziesz pomagac podnosic sie im..

[psiapsiaa]

Brawo i tak wlasnie trzymaj piekny ten wiersz optymistyczny i bardzo motywujacy a n agrypke bo mysle ze cie dopadla wez tableteczki termofor i pod kolderke jutro mam nadz ze poczujesz sie duzo lepiej .pozdrawiam milutko i cieplutko wracaj do zdrowka

[letna]

Krystian
...
nadziei ...
marzeń ...
bliskości
której nie będziesz potrafił odrzucić
oszukać ...
pogodzenia z przeszłością
żalem, bólem
nieodgadnionym
gdzie jest już tylko wiara ...
zgody z Sobą
byś zawsze miał Siebie
po Swojej stronie ...
przychylności losu
i Anioła, który nie pozwoli
byś odwrócił się od Siebie
daj mu czas ...
Wiary (ufności), Nadziei, Miłości
...
życzę ^_^*
...
http://www.youtube.com/watch?v=JKy24d9nV5s
...
wszystko jeszcze jest przed Tobą...
wbrew tej 'słynnej smudze cienia'
ona musi przegrać
...
Krystian.

[Gość]

.........................................pisze o sobie, samolub, idiota
................................................wszystko teraz wokol jest o mnie
..................................a we mnie... martwota
.............................................................ktos sie zapytal czy chce
........................................................czy juz to odkrylem
.......................................czy prawde poznalem
.................................powiedzialem..ze jeszcze wszystkiego nie przezylem
.......................choc moja swiadomosc dawno na kawalki porabalem..
............................................prawda ta moze byc dla jednych brutalna..
.............ale wiem..ze smierc mi przeznaczona... to nie smierc naturalna..

[Gość]

wyrzucilem je wszystkie, koniec, to tez sobie odebralem, jezeli tego nie wyrzuce z siebie, nie dam rady, kiedy chce, nie umiem, kiedy nie umiem, nie wyrzuce, nie dam rady, bledne kolo

[Gość]

doszlo do mnie rzucam sie jakbym mogl cos zmienic, jakbym mogl sie zmienic lub to co bedzie, jakbym jeszcze walczyl i chcial, ial poczucie ze to co jest treraz ze tak nie powinno byc, nic sie nie zmieni, tak juz bedzie do konca mojego zycia, bede sie tak czul, bede tak wygladal, bede tak myslala, tak bedzie, wiec dlaczeg ja sie jeszcze szarpe ?? przeciez tak juz bedzie

[Malgorzata_]

moze to jest jakies wyjscie, rozejrzyj sie prosze za przewodnikiem duchowym...potrzebujesz szczerej rozmowy w cztery oczy...byc moze wiele takich rozmow...moze te rozmowy przywroca Ci spokoj wewnetrzny..

Sprobowac warto...

Pozdrawiam i zycze spokoju...

[letna]

Przegrany
...
walczysz ...
czasem z Sobą, czasem o Siebie ...
walczysz i idziesz do Swojego życia ...
czasem jest ciężko ...
bardzo ...
...
Przytulam ^_^*

[przegrany]

moge sie tylko usmiechac jak to pisze..
opowiem Wam..
Siostra do mnie przyjechala, przyjechala i zabrala mnie do siebie, do nich.Kurcze..a tam, w domu, nagle ogarnela mnie chce porozmawiania, nagle poczulem przyplyw nadzieji. I poszedlem .. wydawalo mi sie do jedynej osoby ktora ego oczekuje i chce zebym mowil.Do mojej najmlodszej siostry. Siedziala sama w altance, zimno bylo , ale ona siedziala, przysiadlem sie. I nagle zaczalem mowic, co czuje..ze moze jednak jakis lekarz, przeciez to sie da..A moja siostra popatrzyla sie na mnie..z mina taka..jak na natretna muche..i poprosila zeby nie teraz..bo musi cos przemyslec..NIgdzie..nigdzie nie ma czlowieka ktory bylby na tyle cierpliwy i mnie wysluchal...to byla ostatnia proba..jak to powiedziala..zrobilo mi sie jakos tak cieplo na sercu.Przestalem miec iluzje, sprawa sie wyjasnila.Lepiej nie bedzie, i to nie tylko dlatego ze tak 'wysluchanie' tylko dlatego ze ja .. nie wiem..zawiodlem sie juz za duzo razy..a ja nie umiem prosic , zebrac o pomoc. Wiecej nie bede tutsj tez.Sa ludzie ktorzy bardziej potrzebuja uwagi, pocieszenia.Nawet ludzie tacy jak Malgorzata czy Grazyna..'straznicy' ne tez nie potrzebuja obowiazku .. dziekuje.jeszcze jednego..bo czuje sie jak obowiazek..dla wszystjich..Letna, dziekuje.
Bede wchodzil tu, na czat..
................ale nigdy juz nie bede prosil o pomoc.
Bede stawial kropki, znakiem ze jestem i czytam i komentowal posty innych.
pozdrawiam