|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 17:36:32, 24 Styczeń 2009, Sobota , 23 Temat postu: |
|
|
przegrany witaj...
znam te uczucia... czytam cie....
zycze zdrowia....
sam za wiele sily nie mam by pisac ...
jak patrze to... wiele osob czyta nasze forum...
ale malo osob pisze...
pozdrawiem...
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przegrany
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 1:39:25, 25 Styczeń 2009, Niedziela , 24 Temat postu: |
|
|
Dziekuje Zaak, dziekuje wszystkim ktorzy pisza bo tak na poczatku..myslalem ze to nie ma znaczenia..e e..ma, pomaga mi to pisanie tu..na czacie mniej..ale tu, to forum i ten moj niby blog pomagaja. Dziekuje..jestem dopiero dwa tygodnie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 4:48:59, 25 Styczeń 2009, Niedziela , 24 Temat postu: |
|
|
obudzilem sie i nie wiem..co robic, czy wstac,wyjsc,czolgac sie,plakac smic sie, przed chwila byl napad paniki, teraz nie wiem..wiem ze jest mi zle..chce zeby sie skonczylo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 10:33:43, 25 Styczeń 2009, Niedziela , 24 Temat postu: |
|
|
przegrany, w takich chwilach mozesz wejsc do pokoju na czat, mozesz z kims porozmawiac, rozmowa Cie uspokoi....Rozmowa to najlepsza terapia...
Pozdrawiam i zycze pogodnej niedzieli....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przegrany
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 15:49:14, 25 Styczeń 2009, Niedziela , 24 Temat postu: |
|
|
tak..wlasnie to sobie uswidomilem..jestem czlowiekiem korego niepowino byc, kory powinien sie nie uodzic...napisze cos..
Nie dowiadywalem sie dlaczego wyladowalem w dom dziecka. NIe interesowalo mnie to , wychowalem sie w domu dziecka w warszawie. Wychowalem sie, bylem tam.Jak bylem mlodzy to pamietam jak siadalem na parapecie i patrzylem na ludzi wychodzacych z placowki lub wchodzacych i zastanaailem sie czy mnie wezma.Mialem okres takiej manii wrez ze do wszystkich mowilem..zaczepialem i prosilem zeby mnie wzieli. NIe mialem rodziny wiec nie wiedzalem w sumie jak to est ale jakos instynktownie chcialem zeby nie ktos stamtad wzial. Nie moge nic zlego powiedzic o wychowawczyniach..Staraly sie , naprawde, braly nas na kolana, czasem przytulaly, tlumaczyly.Pamietam ze jedna z ich adoptowala mojego kolege, pamietam jak bylem zly i jak mu zazdroscilem..pobilem go, mialem jakies 11 lat.Bylem chyba dobrym dzieckiem..nie miali ze mna problemow, uczylem sie..nie za dobrze, ale zdawalem ..tak na 3. od zawsze interesowalem sie woda i chcialem chodzic na basen..ale nie ylo na to pieniezy..zaczalem pozniej. Wychowywalem sie w domu dziecka do 15 roku zycia..w sumie 16 ale zaczelo sie rok wczesniej. Pamietam jak przyzli i mlodsi zachowywali sie tak samo-wezmiesz mnie ? Juz wtedy serce mi sie krajalo jak ich sluchalem.Bralem je na kolana i tlumaczylem ze ktos przyjzie.Nie mowilem o mnie. Ja jzu mialem 15 lat i wiedzalem ze za 3 lata bede musial stad zmiatac..i nie wiem co dalej..Siedzialem na lawce w ogrodzie , zawsze prawie jak przychodzili, rysowalem..Kiedys sie mna zainteresowali, i od sloa, do slowa..zapytali sie czy chce z nimi isc, do domu i byc ich synem.Trwalo to rok, mialem 16 lat i trafilem do rodziny gdzie bylo juz troje dzieci - starsza ode mnie o 4 lata dziewczyna, mlodsza o rzy lata i mlodsza o 5 lat .. Pamietam jak mnie cieplo przyjeli, jak wzali na to co mowia i jak dali mi wolna reke..mowic do nich tato , mamo, lub po prostu po imieniu. Chcalem zobaczyc jak to jest mowic mamo, tato..cieszyli sie. Napisalem to bo dzis o tym myslalem, moze ja po prostu nie moge miec rodziny ? ktos mnie oddal ju zna pocztku i po prostu ni mam prawa ? tylko az musieli umierac ? nie mogli odejsc..gdzies..? nie wiem...Ale moze gybym nie trawil do tej rodziny ? To wszystko yloby inaczej...wtedy myslalem ze to szczescie..teraz nie wiem....jestem jedno wielkie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
Gość
|
Wysłany: Niedziela 17:47:21, 25 Styczeń 2009, Niedziela , 24 Temat postu: |
|
|
Przegrany
Potrafisz stworzyć rodzinę, piękny dom...
przecież wiesz, jak on powinien wyglądać...
Pozdrawiam, Przytulam...
Letna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przegrany
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 0:57:57, 26 Styczeń 2009, Poniedziałek , 25 Temat postu: |
|
|
Znowu mnie napadlo dzis...zrobilem Malgorzata jak radzilas,wszedlem na czat,rozmawialem,zprzerwami i chyba wszedlem juz po 2 godzinach..juz sie konczylo..ale troche pewnie pomoglo..troche przeszlo, teraz jest dobrze,glowa mnie boli i nie widze przyszlosci,boje sie zycia w samotnosci i ych twarzy.poojawiaja sie twarze..zwariowalem????? ide spac, nie wiem czy jutro wstane..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przegrany
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 1:19:00, 26 Styczeń 2009, Poniedziałek , 25 Temat postu: |
|
|
Wiecie...gdybym trafil na te forum..jakies 3 miesiace wczesniej..jakies pol roku..pewnie posluchalbym tych rado leczeniu i rozmowie..a teraz juz nie chce..nie nad sie..tak bardzo kogos potrzebuje..rozmowa to moj jedyny ratunek i jedyna rzeczna swieciektorej nie umiem..Ja wiem ze ludzie sobie radza a utrata bliskich i wiem ze maja gorsze prolemy, ze jestem mlody,ze moge jeszcze byc szczesliwy..slyszalem..Ale ja tego nie widze..przede mna jest tylko sylwetka ,twarz mojego syna jak probowalem go reanimowac, jak krzyczalemzeby zaczal oddychac jak nie chcialem puscicjego ciala..pozniej telefon od matki kasi ze kasia podcielasobie zyly..pogrzeb,nastepny i zostalem sam,sam ze swiadomoscia ze jestemwinny smierci ludzi ktorzy byli mi najdrozsi..ktorzy byli moim zyciem. Ja naprawde go pilnowalem, ja naprawdeuwazalem ................ja nic chcialem przeciez..Dlaczego wtedy nie poszedlem z nim na brzeg /?dlaczego on nie pojechal z matka do miasta? dlaczego patrzylem sie na niegoi odwrocilemglowe na motorowke ktora straszyla kapiacych ? dlaczego wczesniej sam sie nie zatluklem ?
Mam liste takich pytan..jest dluga,pytania sie nie powtarzaja i ciagle uzupelniam..nie jestem juz czlowiekiem, jestem wrakiem..wyrzucciemojpost prosze, caly ten temat,nie bylo mnie i nie bedzie
Dziekuje za wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bremen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 3:51:50, 26 Styczeń 2009, Poniedziałek , 25 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 5:38:19, 26 Styczeń 2009, Poniedziałek , 25 Temat postu: |
|
|
...tak trudno coś powiedzieć...
Też straciłam kogoś bardzo ważnego, też dałabym wszystko by to się nie stało... to nie była 'łatwa' śmierć ... zabliźnia się bardzo wolno
A jednak wiem, że nie o to chodziło, by i mnie zabrakło... Choć to trudne, żyć, gdy się pamięta...
wierzę, ze kiedyś będzie mi dane spotkać Tą Osobę, choć na chwilę, nie wyjaśniać chcę, chcę wiedzieć, czy tak było dla Niej lepiej...
Tak niewiele wiemy, gdy odchodzą najbliżsi...
Zostajemy w niepewności...
Żyjemy, by kiedyś powiedzieć to też dla Ciebie tak się starałam żyć... mimo, że odeszłaś... w imię tego, jak wiele mi dałaś...
Pamiętałam Ciebie najlepiej jak potrafiłam...
Pamiętałam to co dobre... Byś była w mojej pamięci, taka jaką chciałabyś być, gdybyś mogła tu zostać...
Tak niewiele wiemy ...
...
Letna ^_^*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 50, 51, 52 Następny
|
Strona 5 z 52 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|