|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PannaNikt
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:16:18, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: Proszę... |
|
|
Przepraszam, jesli to nie jest odpowiednie forum, do którego się zwracam o pomoc. Jestem nastolatką. Nie wiem, czy jest jakieś ograniczenie wiekowe, jeśli chodzi o pisanie tutaj. Chciałabym jednak się poradzić i napisać o swoim problemie, opowiedzieć o tym komyś, bo mam dość ciagłego duszenia wszystkiego w sobie. Nie wiem co mam robić, do kogo się zwrócić. Nie potrafię się przełamać.
Zaczęło sie od tego że na przełomie kwietnia i maja tego roku zaczęłam się ciąć. Wiem, że to dziwnie brzmi, wiem, że pewnie większość z was, dorosłych ludzi uważa, że są to jakies młodzieńcze problemy, nie warte zachodu. Proszę jednak byście mnie wysłuchali. Potem możecie to zjechac od góry do dołu.
Jak juz wspomniałam, zaczęłam sie ciąć. Wszystko mnie przerastało, rodzice się kłócili, potem milczeli...i wtedy już wolałabym żeby się na siebie darli. Brat oznajmił mi, że wyjeżdża. Tak po postu. Był moim najlepszym przyjacielem.
Njapierw wszystko szło lekko. Bolało. Tak okropnie bolało.
Nosiłam rzemienie. Najgorzej było na wychowaniu fizycznym, kiedy gralismy w siatkówkę. Mimo rzemieni, piłka często tak mocno odbijała się po ranach, że aż krwawiłam po lekcji.
Do tej pory było wiele momentów...wiele momentów w których się bałam, że ktoś odkryje moją tajemnicę. Kilka razy...niektórzy byli blisko.
To jest tak...że czasem mam straszną ochotę dosłownie rozpłatać sobie nadgarstek...żyletka, nożem kuchennym, nawet cyrklem...przynosi mi to dziką satysfakcję, a potem uspokojenie. To już mnie nie boli. Nie czuję bólu. Potem zwykle przychodzi rozpacz. Taka okropna że aż chwytam się za głowę i mam ochote krzyczeć, żeby mnie ktoś usłyszał i żeby wszyscy wokoło wiedzieli, co robię, kim jestem.
Miałam i mam nadal mysli samobójcze. Nie wiem co się ze mną dzieje.
Kilka tygodni temu postanowiłam sobie, że z tym skończe. Chciałam sie z tym uporać, miałam tego dość. Ale nie potrafiłam. Wytrzymałam cos około 10 dni. Poddałam się.
Nie chciałam nikomu się zwierzać, bo wiem że zostanę sama i wtedy już nigdy się nie otworzę. Całe dnie siedzę w swoim pokoju z zasłoniętymi oknami i wczę się, albo siedzę bezczynnie czasem słuchając muzyki. Mam koleżanki i kolegów, nawet przyjaciół, ale nie chcę ich stracić. Boję się samotności, mimo tego że bardzo często jestem sama.
Piszę to tutaj, bo mam nadzieję, że ktos przeczyta to wszystko i powie mi co mam zrobić, lub chociaz wyrazi tu swoją opinię. Pisałam już do jednego serwisu mlodzieżowego, ale odpisali mi że jest to zbyt powazny problem żeby rozwiązać go taką korespondencją. Ja jednak inaczej nie mogę i nie chcę. Proszę tylko o szczerą radę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:31:24, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
trudno cos doradzic ... wziasc na siebie odpowiedzialnosc za kogos moze stad te slowa na innym forum ... chyba mam podobny problem choc nie na taka skale jak u Ciebie ... ja rowniez okaleczam swoje cialo ... trwa to juz latami ... ale ranki sa male bo chodzi mi jedynie o bol a i nie chce by te byly widoczne ... tak samo jak Ty nie chcialabym zeby ktos dostrzegl co sobie robie ... jednak czasami trudno to ukryc ... moja rodzina wie o tym ... mowia ze jestem nienormalna ... ale mnie widok krwi uspokaja ... probowalam znalezc odpowiedz na pytanie skad takie zachowanie .... czytalam duzo artykulow szukajac odpowiedzi ... jesli nie bede znac powodu to przeciez nie sposob bedzie z tym skonczyc a nie chce sie nikogo radzic ... mysle ze to taka forma karania siebie za to zlo ktore wokol nas sie dzieje a my nic nie jestesmy w stanie na to poradzic ... stawiamy sobie moze zbyt wysokie wymagania ... to taka forma odreagowania ... PannoNikt jelsi idzie o mnie wiem ze bez pomocy psychologa sama nie dam sobie rady ... jednak trudno wybrac mi sie na taka wizyte ... chcialabym bardzo by problem sam sie rozwiazal ... na wizyte zbieram sie juz od ponad roku i na tym koniec ... mysle ze jeszcze dlugo bede sie wybierac ... wmawiam sobie ze sama dam sobie z tym rade ze nie potrzebuje niczyjej pomocy ... ale coraz czesciej dostrzegam jak bardzo sie myle ... tym bardziej jestem na siebie zla ... wyladowuje swoje zale siegajac po ostre narzedzie i kolo sie zamyka ... nie wiem czy jest inne rozwiazanie jak zwrocenie sie o pomoc do kogos kto bylby w stanie nam pomoc ... ja na razie innego nie widze ... trzymaj sie cieplo choc te slowa wydaja sie tu chyba smieszne
NZ
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:36:33, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
Witaj faktycznie twój problem jest poważny i trudno będzie Ci samei go rozwiązac powinaś poszukac pomocy nie w sieci ale w realu i nie bój się że stracisz przyjaciół bo ci prawdziwi nie odchodzą ale zawsze są tam gdzie są potrzebni a co do radzenia to trudno jest w doradzac w takiej sprawie bo można powypisywac same głupoty które i tak nie pomogą a wręcz mogą bardziej zaszkodzic wię proszę udaj się do psychologa nie zwlekaj szukaj pomocy i pisz tu na forum nie zamykaj się bo trudno później jest wyjśc z takiej izolacji pisz ja zawsze moge z Tobą porozmawiac trzymaj się pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PannaNikt
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:41:58, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za te komentarze...
czasem chciałabym pójść do psychologa...ale jak mam to zrobić...? Przecież wszyscy wokoło się dowiedzą. Rodzina, przyjaciele może nawet nauczyciele w szkole...jak oni mnie bedą wtedy traktować? Nie dość, że będą mnie mieć za wariatkę, to jeszcze stracą do mnie zaufanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:42:54, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
ile masz lat? i jak masz na imie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:45:06, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
Mam na imię Katarzyna. Mam 15 lat. I proszę, nie dyskryminujcie mnie ze wzgledu na wiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:45:46, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
zadzwoń do telefonu zaufania tam nie musisz mówic swoich danych poproś o rozmowe z psychologiem porozmawiaj choc w ten sposób
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PannaNikt
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:49:05, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale...to dla mnie za trudne. Chciałam tutaj znależć kogoś kto mi pomoże...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:49:19, 26 Listopad 2006, Niedziela , 329 Temat postu: |
|
|
nie chodzi o wiek i też mam na imię Kaśka co do telefonu zaufania zapytaj się tam czy jest możliwośc o tym żebyś mogła zgłosic się po poradę bez wiedzy rodziców co ci szkodzi zadac takie pytanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|