Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

Gość

dopiero napisałaś więc może ktoś się znajdzie kto bedzie wiedział co robic jak Ci pomóc ja mogę tylko pisac nic więcej jak Ci to nie przeszkadza

Gość

strach ma wielkie oczy nie bój się weź głęboki odech łyk zimnej wody pomyśl że po drugiej stronie słuchawki nikt Ciebie nie zna i poprostu zacznij rozmowe a zobaczysz sama jakoś się potoczy dalej

PannaNikt · Gość

Ja muszę już niestety iść...
Nauka.
Czekam na odpowiedzi...

Gość

zagladaj tu i cos zawsze napisz a zobaczysz zawsze Ci ktoś odpiszę trzymaj się pa

Gość

PannoNikt witaj ponownie ... nie wiem z jakiego jestes miasta ale dam Ci namiary na bezplatna placowke w Warszawie: [link widoczny dla zalogowanych]
to towarzystwko pomocy dla mlodziezy w wieku 15 - 25 lat takze lapiesz sie w tym przedziale .... podaje Ci ta placowke jako przyklad ... Ci ludzie naprawde chca pomoc masz numer telefonu zaufania .... mysle tez ze o spotkanie nie byloby trudno ... fakt nie jestes pelnoletnia ale wydaje mi sie ze skoro przyjmuja tam w tym przedziale wiekowym to rodzice ani nikt inny niem usi o tym wiedziec (podobnie przeciez jest z wizyta u lekarza) ... czemu uwazasz ze zaraz mieliby wziac Cie za wariatke? wiesz u mnie na studiach korzystanie z takich wizyt nie jest w ten sposob odbierane ... nikt sie nie wstydzi ... ale widzisz roznica w podejsciu wynika byc moze z tego ze oni za wszelka cene chca sobie udowodnic ze robia doslownie wszystko by dbac o zachowanie rownowagi - trzymanie emocji na wiezi i takie tam ////nie cenzuralne slowo///administrator//// a wszystko to z powodu zglebiania filozofii i stosowania sie nauk z niej plynacych ... naprawde to nie powod do wstydu ...

Gość

ach to jedno wyzej zeby nie pomylic to NZ - przepraszam przez brak podpisu moglo sie pomylic z Katarzyna Smile

Gość

jeśli zemną to z Kaśką Smile

Gość

racja

Gość

Hej Katarzyno czemu milczysz....

Panna Nikt · Gość

Wiecie...napisałam e-maila do Telefonu Zaufania.
Cóż, ta odpowiedź, którą dostałam...no po prostu mnie załamała jeszcze bardziej. Pani psycholog radziła mi iść do psychologa, po czym stwierdziła, że mam rozum i muszę zacząć używać mózgu.
Nie wiem, co to miała być za odpowiedź. Ale wkurzyłam się. Nie podobało mi się, to co ona napisała i wcale mnie nie podniosło na duchu. Nie wiem nawet czy to miało mnie podnieść na duchu, czy może bardziej zdołować. Jeśli to drugie, to zadanie wykonane pomyslnie.
Jakoś w ogóle dziś mam zły dzień.
Problemy sercowe...
Ale to szczegół.
Rejestruję się również tutaj =] Może to forum bedzie odskocznią.
Pozdrawiam.