|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alan26
Gość
|
Wysłany: Sobota 11:52:25, 17 Lipiec 2010, Sobota , 197 Temat postu: Prośba o pomoc |
|
|
Witajcie kochani. Postanowiłem napisac właśnie tutaj, przypadkiem trafiłem na to forum, poszukując różnych form pomocy.
Szukam ratunku dla mojego stanu.
Nie potrafię znaleźc swojego miejsca w życiu. Ukończyłem studia wyższe z zakresu turystyki. Obecnie pracuję jako kelner - i tu jest mój problem. Otóż kochani ta praca mnie wyniszcza, wręcz nienawidzę tego zajęcia, ale jednocześnie wiem, że nie posiadam żadnych innych umiejętności. Zaś ta praca mnie wyniszcza, czuję jak bez przerwy serce łomocze mi kilka razy szybciej niż powinno, czuję jak się wypalam. W pracy ręcę mi się trzęsą, pocę się, nie potrafię się skupic, jestem przestraszony. Wiem, że nie jestem do tego stworzony. To jest obecnie mój trzeci zakład pracy - cały czas pakuje się w to kelerstwo, które mnie zabija. Z drugiej strony, wstyd mi jest przed rodziną, która się dziwi, że tak co chcwilę zmieniam pracę, że jakis nie zdecydowany jestem. A najchętniej żucił bym to w cholerę, ale wiem, jak trudno jest dzis znaleźc sobie zajęcie, które by mi odpowiadało. Nie wiem sam co mam robic. Każdy wolny dzien od pracy to także dla mnie udręka, bo ja już myślę, że znowu będę musiał tam wrócic i wogule nie wypoczywam, bez przerwy stresuję się kolejnym wyjściem do pracy. Nie mam się komu wyżalic z tego, nie wiem co mam robic, jak sobie pomóc. Wiem, że jak dalej będę tkwił w tym stanie to pewnie dostanę jakiegoś zawału a napewno choroby serca, układu nerwowego.
Proszę pomóżcie mi i dajcie mi jakąs poradę. Alan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 18:20:44, 18 Lipiec 2010, Niedziela , 198 Temat postu: |
|
|
witaj,
jesli nie lubisz tej pracy to zrezygnuj z niej....znajdziesz jakas inna...
Ale zastanow sie, dlaczego jej nie lubisz?
Tak naprawde kazda praca jest dobra, jesli wykonujemy ja z zaangazowaniem...wykonujemy ja najlepiej jak potrafimy...
Masz studia, wiec moze wolalbys jakas ambitniejsza prace niz kelnerstwo...trzeba byc cierpliwym i probowac...
Pozdrawiam i zycze Ci powodzenia w znalezienu bardziej satysfakcjonujacej pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wtorek 16:04:45, 20 Lipiec 2010, Wtorek , 200 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za zainteresowanie. Ściślej mówiąc praca jest wobec mnie Bogu ducha winna, to ze mną jest problem. Problem jest w tym, że sam bardzo się stresuję w pracy, wszystkiego się boję. Jak mam np. obsługiwac kogoś ważnego to ręce mi się tak trzęsą, że wręcz wpadam w wewnętrzną histerię. Mam jakąs fobię - że wszyscy patrzą mi się na ręce, mam zaniżony poziom własnej wrtości. Wmawiam sobie, że to co robię wogule mi nie wychodzi - choc ludzie mnie chwalą. Najgorsze są trzęsące się dłonie - czasem nie potrafię tego opanowac - trudno opisac ten stan. Mam też cos takiego, że powiedzmy obsługuję duży stół i jest mnóstwo wydziwianek - pełno zmian i zamówień to wpadam w histerię bo się w tym wszystkim gubię - dosłownie mam ochotę uciec z restauracji w takich momentach i chce mi sie płakac. Każda chwila w robocie jest dla mnie wielkim przeżyciem. Z drugiej strony jest dobrze płatna. I mam wielki dylemat. Ale czy warto stawiac zdrowie nade wszystko???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wtorek 16:21:42, 20 Lipiec 2010, Wtorek , 200 Temat postu: |
|
|
witaj,
sprobuj traktowac gosci restauracyjnych jakby byli Twoimi dobrymi znajomymi (w domu tez chyba czasem masz gosci?) i pomysl, ze Ci ludzie niewiele sie od Ciebie roznia, staraj sie podejsc do nich przyjaznie....z usmiechem...
A jak sam pojdziesz do restauracji, to tez usmiechnij sie czasem do kelnera...
Tez bylam kiedys osoba bardzo niesmiala, przestalam, gdy uswiadomilam sobie, ze Ci inni ludzie sa tacy sami jak ja, w sumie niewiele sie ode mnie roznia...wiec czego sie tu bac? Lepiej lamac lody niz budowac mury...
Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|