Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[DELFINEK]

Wiesz ciezko Ci radzic cos sensownego bo jestes bardzo zraniona ....zraniona jak biedny ptak ktoremu odcieto,skrzydla i nie moze juz latac .....ale musisz wreszcie uwierzyc ze to minie ,ze musisz spojrzec na to z innej strony /ogladalam wczoraj festiwal w Sopocie poswiecony Czeslawowi Niemenowi i widzialam jego zone jak siedzi i slucha jego piosenek i widaialam w jej oczach lzy ....lzy smutku a zarazem szczescia ...bo jego juz nie ma wsrod nas ale zyje w naszych sercach i bedzie zyl tak dlugo jak beda go pamietac ludzie / i Ty bedziesz pamietac go dlugo i bedzie zyl w twoim sercu ,ale musisz zaczac zyc dla siebie samej dla niego tez bo on nie chce zebys Ty cierpiala zrozum Jemu tam po drugiej stronie jest ciezko widzac jak Ty cierpisz ....pamietaj musisz sobie powiedziec koniec z zaloba i zaczac nowe zycie pomalu dzien po dniu zaczynac wdrazac nowe nadzieje na lepsza przyzszlosc ....pozdrawiam...

[sama_nicość]

dziękuuje za ciepłe słowa za dobre rady golka,letna,delfinku,ello ...jestescie kochane<3 u mnie dzisiaj kolejny dzien,...może lepszy troszke od poprzedniego,...ale tez nie za wesoły,z samego rana kłótnia rodziców w domu.....a teraz siedze znowu sama ze swoimi myslami ....z sama sobą .....dzisiaj mniej boje się siebie........

[letna]

Sama_nicość
Wrażliwość, to co często wyróżnia nas z tłumu, to taka dziwna sprawa.. potrafi dodać miliony sił gdy jeszcze jest szansa i odrąbać skrzydełka na wiele chwil zwątpienia, gdy ktoś za nas zdecyduje.. Zawsze to gdzieś w środeczku zostanie, ale to nie powód by się poddawać, jest tyle istnień które potrzebują odrobiny serca.. Ty masz go aż nadto.. łatwiej Ci by było, gdyby pokrywała go gruba skóra, ale nie pokrywa.. bądź i nigdy nie wątp w Siebie.. warto powalczyć, choć czasem tak trudno doczekać kolejnej minuty..
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*

[DELFINEK]

Nie siedz w domu sama ,wyjdz z domu ,porozmawiaj z kimkolowiek,zrob cos dla siebie ,moze idz do sklepu i kup sobie duze pyszne lody i zjedz ,pomagaja rozladowac stes,najlepiej czekoladowe....Lubisz Lody ????? posiedz na lawce popatrz na ludzi i rozmawiaj z ludzmi ...a moze masz jakas dobra kolezanke umow sie z nia i pogadajcie o wszystkim i niczym ....rozmowa czasem pomaga ..a jak juz naprawde nic Ci sie niechce ....rozumiem to to poczytaj ksiazke...prosze nie siedz i nie mysl to nic nie da ...wiem ze bardzo bardzo ciezko ale musisz pomalu zaczac wracac do zycia ...buziaki przesyłam ...pozdrawiam...

[sama_nicość]

letna delfinku dziękuje slicznie że odpisujecie mi....tym samym pomagacie mi BARDZO BARDZO. Znowu kolejny upadek...tym razem zawiodłam się na przyjaciołce....Miałam wczoraj okropnie cięzki dzien...były urodziny mojego Pawła...tesknota spinała jeszcze bardziej....cholera mnie brała jak sobie pomysłam że nie moge tego dni spedzić w taki wyjątkowy sposób jak zawsze......Nie chciałam spędzić tego dnia sama.....i tak się złozyło ze przyjaciółka napisała do mnie czy się spotkamy.....zgodziłam się...stwierdziłam ze łatwiej bedzie mi ten wieczór przejsc jeśli będe w kogoś obecności....miała przyjść o 20....ale wpadla tylko powiedzieć,że przyjdzie o 22 bo jej coś wypadlo....cały dzień czekałam.... a złożyło się tak ze czekałam prawie do 23 i raczyła się zjawić....Nie chciała zostac dlatego ze niespodziewanie przyjechała kolezanka z chłopakiem....było mi bardzo przykro bo mówiłam żeby została....Jak wrócila do domu napisala mi smsa bardzo przykrego......Uznała że nie ma przyjaciół ze szukałam sobie zamiennika jej...że czuje się jak smieć ......że myślała że możemy liczyć na siebie....że mysłała że chce się spotkać.....a co ja miałam zrobić wygonić tamta kolezanke ...?? Zrobiła mi okropną przykrosc.... Raz już mi nawrzucała tak i to przez sms co wydaje mi się strasznie dziecinne...ale wybaczyłam jej to i zapomniałam.....a teraz drugi raz to samo zrobiła......Mysłałam że mam bratnia duszę osobe która mnie rozumie....myliłam się ....chyba tak naprawde nikomu nie mozna wierzyć... dobrze wiedziała że mam ciężki dzien i zrobiła mi takie coś.......;( Nie popatrzyła na to ze przeżywam cieżki okres...i nawet jesli coś powiem nie tak lub zrobie to wydaje mi się że przysługuje mi troche wyrozumiałosci z jewj strony....;( wiem wszystkio popisałam bez ładu...bez sensu...ale widze że wszystko jest przeciwko mnie....czuje się jak na jakiejs okropnej karuzeli...w której nie wiem co się dzieje.....i wszystko zmienia się w sekundowym tempie.......chce żeby wreszcie się polepszyło......;( Musiałam to z siebie wydusic...jesli uwazacie że pisze bzdury.....to się nie zdziwie......bo sama już nie wiem co pisze...;(

[golka]

moze sie na mnie pogniewasz ale uwazam ze twoja przyjaciolka jest tchorzem bo takich rzeczy nie zalatwia sie przez sms.pozdrawiam cie serdecznie a jak cos to pisz

[Malgorzata_]

witam, a moze przerwa w kontaktach dobrze Wam zrobi? Takie milczenie kilkudniowe a moze tygodniowe? Niech przyjaciolka odczuje Twoj brak, moze zastanowi sie i zauwazy, ze byla nie fair w stosunku do Ciebie...
Czasem zbyt czeste kontakty prowadza do konfliktow i to o bzdure nieraz,
niech ona steskni sie troche za Toba....a Ty za nia...zycze powodzenia...

pozdrawiam Cie i zycze zyczliwych "dusz" wokol...

[DELFINEK]

Powiem Ci tak ,jezeli Cie juz raz zawiodła a teraz drugi raz to nie jest twoja przyjaciolka i juz wiesz ze na nia nie mozesz liczyc....nie wierze ze wsrod twoich znajomych nie znajdziesz jakiejs bratniej duszy takiej ktora Cie zrozumie i bedziesz mogla sie wygadac ,wyzalic,wyplakac w rekaw ....to bardzo pomaga ... rozejrzyj sie dookola moze nie musisz szukac daleko ,moze jest gdzies blisko i mieszka nie daleko ...poszukaj wsrod znajomych ..nie badz sama bo to poglebia twoj smutek bo wtedy ciagle myslisz a jak bedziesz miala z ki m pogadac wtedy bedzie Ci lzej ...pozdrawiam...

[molka]

Witaj...
ja myślę,że Twoja przyjaciółka musi też mieć jakiś problem, może np. się już kiedyś zawiodła na kimś i teraz jest przewrażliwiona, boi się,że znowu ją to spotka...że przyjaciółka (czyli Ty) odwróci się od niej, bo znajdzie kogoś fajniejszego na jej miejsce... a takie sytuacje się przecież zdarzają. I to może być powodem takich impulsywnych reakcji. Nie wiem czy tak jest akurat w tym przypadku... ale może tak być...
I jeśli poza tym uważasz ją za bratnią duszę, to może lepiej tego nie przekreślać... ale porozmawiać szczerze i wyjaśnić...
Bo w przeciwieństwie do Delfinka uważam, że znaleźć bratnią duszę nie jest łatwo...
Pozdrawiam.

[sama_nicość]

dziękuje za dobre rady....przeczekałam ,nie pisałam nic do niej,nie dzwoniłam .....ale nie przekreslałam od razu wszystkiego...przemyslała to i przeprosiła...wprawdzie znowu przez sms ale dobre i to .nie ukrywam że było mi bardzo przykro kiedy przeczytałam to wszystko co mi napisała.......bolało mnie to że nie potrafiła uszanować tego dnia który był dla mnie wyjątkowy a zarazem cięzki bardzo bardzo bardzo...(urodziny mojego chłopaka)........