Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[kasiaF85]

"a te dni ciszy ktore....ktore dzielą nas....
podpowiadaja mi...
zle obrazy...
musze to przespac..
przeczekac..
przeczekac trzeba mi...
a jutro znowu....
pojdziemy nad rzeke..."


zeby sila zagoscila w oczach, sercu, mysli Twojej...

<kwiat>

[Gość]

spam skasowano

[Gość]

admin: 2007-02-06:
Pozdrawiam Was...

Skasowano spam reklamowy.

Prosze nie klikac w te linki,
nie podpisane przez naszych znajomych uzytkownikow,
opisane nie po polsku,
moga zawierac wirusy. Linki podejrzanych nikow tez moga zawierac spam.
Posty mozna czytac ale klikasz w linki na wlasna odpowiedzialnosc.
Zamieszanie z nie usuwaniem spamu a kasowaniem spowodawane
jest przykrymi zajsciami z przed kilkunastu dni.
Zostalo to opisane na forum naszym, w odpowiednich tematach.
Poszanowanie wzajemne oraz dopomaganie sobie,
to najwazniejasza zasada, opoka, pokoju depresja na portalu [link widoczny dla zalogowanych]
jak rowniez naszego tutaj forum, na portalu www.fora.pl
Forum pracuje teraz w trybie awaryjnym, przepraszam.
Prosze o spokojne pisanie w swych tematach.
Dbamy o to by naprawic ten stan.
Prosze o wzajemne wybaczanie sobie bledow,
pomaganie wzajemne w smutku i depresji polega tez na wybaczaniu. Prosze uczmy sie tej umiejetnosci.
2007-02-06
Dokonano nastepnych zmian aby zabezpieczyc forum przed spamem.
07:25 2007-02-06, 2007-02-08,
2007-02-09 Spamu jest duzo na forum, starmy sie kasowac w miare mozliwosci. Spam to problem ogolno-netowy.
2007-02-10: Uwagi o spamie w tematach i inne prosze zglaszac w podforum _111_
w temacie: podziekowania i zazalenia, postramy sie reagowac szybko. Grupa admin. mod. pozdrawiam

[Gość]

Dziękuję Wam, moi Drodzy, za ciepłe słowa... szkoda, że nie mogę Was czytać tam, w szpitalu:|

Od wczoraj jestem na przepustce. W domu będę do poniedziałku. Dam radę.
Dzisiaj było ciężko, Mama zadzwoniła do szpitala, przez łzy rozmawiała z lekarzem... a ja ryczałam; ryczałam, krzyczałam i waliłam "kułakami" w głowę. Wariatka? No, a jak nie? Co się ze mną dzieje? Skąd tyle nienawiści we mnie do samej siebie, do ludzi na ulicy i do Mamy. Skąd tyle niepewności?
Przecież ja nie mam żadnych planów na przyszłość, przecież boję się myśleć o tym, co będzie, więc myślę rzadko. A życie płynie... i z każdym dniem jestem starsza. A głupia jaka!
Nie, nie chcę zmarnować tego czasu, ale oprócz tego "nie chcę" jest tez inne niechcenie... "NICNIECHCENIE"... i tu nie ma nic do śmiacia, bo poważną sprawę opisują te moje wyWody płodowe. Bo przecież ja swoje życie przeżywam jak roślinka, nie robię nic, by to zmienić. Mysleniem przecież mi się nie uda(?)

Oj! gdyby tylko znalazł się Ktoś...

[Cre]

Tam wyżej, to ja byłam...

[zdyrjps]

admin: 2007-LUTY: Witaj... Pozdrawiam ... Zapraszam do pisania na naszym forum...Pisanie czasem pomaga...
-------------------------------------
Skasowano wszechobecny spam reklamowy.
-------------------------------------
Poszanowanie wzajemne oraz dopomaganie sobie, to najwazniejasza zasada, opoka, pokoju DEPRESJA na portalu [link widoczny dla zalogowanych] jak rowniez naszego tutaj forum, na portalu www.leki.fora.pl .Spamu jest duzo na forum, starmy sie kasowac w miare mozliwosci. Spam to problem ogolno-netowy. Uwagi o spamie w tematach i inne prosze zglaszac w podforum _111_ w temacie: podziekowania i zazalenia, postramy sie reagowac szybko.
Grupa admin. mod. pozdrawiam. 2007 luty

[kasiaF85]

juz jestes.....

ktos sie znajdzie...

<walentynka>

[W_ostatniej_chwili]

ZAWSZE MIMO WSZYSTKO SPOKóJ DUCHA NAJWAżNIEJSZY

[Dominika]

Mam 15 lat może wydaje się, że to jest mało i mimo wszystko nadal jestem dzieckiem, ale miałam ciężkie życie. Matka piła, Ojciec jest Adwokatem i oczywiście robił wszystko, żeby popadała w trans alkoholizmu. Wyjechała 2 lata temu i od tamtej pory się nie odzywa. Rok temu zaczęło mi jej brakować. Drżenie rąk stres na każdym kroku i taka niesamowita chęć zamknięcia się na świat. Poszłam do neurologa. Neurolog powiedział, że z tak silną nerwicą się jeszcze nie spotkał. Skierowano mnie do szpitala najpierw na neurologie, na neurologii powiedziano mi, że to nie ich działka i skierowali mnie do Abramowic. Nie poszłam. Po rozmowie z psychologiem i psychiatrą wystawiono mi diagnozę: Silny stan nerwicowo - depresyjny. Oczywiście silne leki, które coraz bardziej zaczęły mi się podobać "bo taki fajny schiz" i zaczęłam tych leków brać więcej. dochodziło do silnych przedawkowań. Nadal się z nimi borykam. nie wiadomo jak przestać i żyć normalnie. Towarzystwo jest dla mnie obbce. źle się czuję wśród ludzi, którzy rozmawiają, śmieją się, wspominają,. Jestem zawsze cicha i myślę, że to jest mój problem. Rzadko, kiedy wychodzę.. Potrafię rozmawiać tylko z ludźmi, którzy są w podobnej sytuacji, dlatego napisałam na forum. Jeżeli chce ktoś porozmawiać prywatnie to podaję swój numer GG: 8898441 bardzo potrzebuję rozmowy i wielu porad, bo z niektórymi rzeczami mam pierwszy raz do czynienia w tej chorobie i czasami sobie nie radzę. Proszę o pomoc

[Gość]