Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[lukasz nevesky]

Witam
Czuje sie źle od 4 lat, chyba mam depresje,często mysle o końcu. W gimnazjum i liceum byłem świetnym uczniem, dobrym sportowcem i duszą towarzystwa, przyszedł czas matury i wtedy zaczęły sie problemy, nie miałem bladego pojecia co chce robic po studiach, bylem dobry we wszystkim ale nic tak naprawde mnie nie interesowało, wybralem jakies przedmioty do zdawania ale nie byłem przekonany co do słusznosci tej decyzji, rodzice naciskali ze mam zostac lekarzem bo ta bedzie prestiz dla rodziny, a ja nie wiedzialem jaki mam cel w zyciu; mature zdałem dobrze ale nie tak jakbym tego sie spodziewal, z kazdym dniem zaczynalem martwic sie coraz bardziej, nagle zaczeły dochodzic do głosu mysli ze jestem nikim, przestałem chodzic do koscioła. Moja dziewczyna dostała sie do krakowa, chcac byc z nia złozylem dokumenty na 2 uczelnie, kierunki tak ktore wtedy wydawaly mi sie nie najgorsze ae juz wtedy nie bylem z nich zadowolony, dostalem sie , wybrałem jedna uczelnie ur, kier lesnictwo; szybko okazało sie ze wcale mnie to nie pociaga a mysli o bezcelowosci istnienia zaczeły mnie miażdzyc, przygniatac, zaczałem sie uczyc coraz gorzej, przesypialem całe dnie, po roku dziewczyna mnie zostawila stwierzdajac ze mnie nie poznaje i zarzucajac ze przestalem sie interesowac soba i innymi; to był gwozdz do trumny, była mi najblizsza probowałem szukac u niej pomocy, ale jakby nie widziala , nie chciala pomoc; przytyłem, rozleniwilem sie, odcialem od wiekszosci znajomych, znikłem, znienawidzielm sie do reszty, czesto mysle o koncu, powtarzam rok na kierunku ktorego szczerze nienawidze, jestem leniem, jestem nie zadowolony z siebie, nie umiem walczyc o cokolwiek, jestem miałki, miękki, samotny, topie sie w mojej samotności, wstydze sie siebie, jak mogłem tak bardzo sie zmienic, umieram kazdego dnia,gdybym dzisiaj znalazl obok łózka pistolet bez wachania zastrzeliłbym sie, boje sie bólu jaki towarzyszy samobojstwu dlatego jeszcze sie nie zabiłem,; moje probelmy dla wiekszosci to NIC, bo ////nie cenzuralne slowo///administrator//// mnie rzuciła? bo studiuje nie to co chce? bo nie mam celu i nie widze sensu? kazdy tak ma!!! nieprawdy, ja tak nie miałem, dla mnie te problemy to cale zycie, kiedys myslalem ze moge wszystko, ze jestem lepszy od kazdego a teraz jestem scierwem, dno

[Malgorzata_]

witaj,

jesli ten stan juz tak dlugo trwa to musisz cos z tym zrobic. Koniecznie udaj sie do specjalisty i zacznij sie leczyc, bo prawdopodobnie masz depresje...Zagubiles sie troche....pora poukladac swoje sprawy i wejsc na wlasciwa droge...

Zapraszam na rozmowe do pokoju depresja.....mowienie czy pisanie o swoich problemach przynosi ulge....

Pozdrawiam..