Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[zdepresjonowany]

Mam 40 lat i poczucie totalnej klęski życiowej.
Nie mogę powiedzieć, żeby pieniądze mnie lubiły, mam ze 2 choroby które zawsze komplikowały mi życie.
Nie wyszła mi firma, żona tez poważnie chora i w ogóle wszystko ostatnio mi się sypie totalnie. Ponadto zawsze znajduje nowy nieoczekiwany powód żeby czuć się idiotą.
Miewalem juz takie myśli i jakoś je zwalczalem, bo stan ducha przy mojej chorobie jest dość proporcjonalnie powiązany z poziomem pewnego hormonu, ale teraz ten poziom jest bardzo wysoki a mój nastrój jest denny do tego stopnia ze powróciły myśli samobójcze. W takim stopniu, że zaczynam rozpatrywać scenariusze co będzie jak się uda i co będzie jak się nie uda, napisałem tez ze 2 czy 3 listy pożegnalne.
Wiem ze jak się nie uda to do bieżących problemów dojdą nowe - związane z próbą. Jak się uda to nie będzie odwrotu i parę osób będzie w podłym nastroju być może do końca zycia. Kwestie wiary pomijam, bo dla jednych zycie jest darem, dla innych przekleństwem, nie ma co mieszać w to Boga. Jak nie spróbuję to jestem w du**e. W pułapce. Nie widzę dobrego rozwiązania. Nie zrealizowałem marzeń nie mam dzieci nie mam po co żyć. Byłem u psychologa 2 lata temu ale za 160zl to mnie kumpel wysłucha, wypijemy jeszcze dobra flaszkę a problemy i tak zostaną. Zawsze znajdowałem siłę by walczyć ale chyba mi się skończyła.
Co ja mam robić ?

[grazyna_50]

Ja mysle ,ze niezlocznie powinienes udac sie do lekarza,psycholog to za malo.Lekarz postara na pewno cipomoc,poniewaz na termin trzeba czekac zglos sie jak najpredzej.Postawia diagnoze,zaczna leczyc i jest duza nadzieja ,ze pomoze,pozdrawiam

[zdepresjonowany]

Dziękuję za odpowiedź, zapewne tak zrobię.
Boje się tylko ze prochy mnie przytępią...chociaż w sumie bardziej tępy niż jestem to już chyba nie będę.
A można bezpośrednio do psychiatry się zgłosić bez skierowania ? Bo nie chce przez lekarza pierwszego kontaktu bo mam tego samego co zona i nie chce nawet cienia ryzyka żeby się dowiedziała, to jej sił nie doda ona ma swój duży problem mojego nie potrzebuje jeszcze brać na siebie.

[ewa 67]

Cześć , do lekarza psychiatry ne jest potrzebne skierowanie ale jest bardzo !!!!! potrzebna Twoja tam obecność .
Myśli samobócze to już bardzo poważna sprawa . Myślę , że jeżeli przy ustalaniu wizyty napomkniesz o tym otrzymasz szybki termin . Nie zwlekaj z tym .
To będzie pierwszy krok w procesie Twojego zdrwienia .
Samobójstwo byłoby czymś najgłupszym co mógłbyś uczynić , nie rób tego sobie i bliskim .

Leki nie muszą otumaniać. Dobrze dobrane minimalizują skutki uboczne a pomagją a nawet są konieczne !!!! aby dojść do równowagi psychicznej .

Drugim albo równorzędnym etapem będzie terapia psychologiczna . Nie musi być płatna . Dobra terapia zdecydowanie pomaga .

Zostań tutaj na dłużej . Na ile się da pomożemy Ci , udzielimy wsparcia , znajdziemy sposoby jak możesz jeszcze sobie pomóc . Każdy z nas ma swoje doświadczenia związane z depresją , z wychodzeniem z niej ku ... jaśniejszemu , szczęśliwszemu życiu , jednak pierwszy krok należy do Ciebie .
Pozdrawiam , mocno trzymam kciuki za Twoje rozsądne decyzje .

[zdepresjonowany]

Dziękuję Ewa67.
To ostateczność ale ostatnie pasmo nieszczęść mnie mocno do tej ostateczności zbliżyło.
Zwłaszcza poczucie niesprawiedliwości i tego jakim cynicznym sk... trzeba być żeby przetrwać i mieć dobry humor. W innych wartościach mnie wychowywano i pewnie dlatego mi właśnie firma nie wyszła, mercedes tez prawie zbankrutowal, bo sprzedawal za dobre samochody. Dlatego daje se spokój z firmą chcialem robic wszystko po swojemu i tak zeby wszyscy byli zadowoleni i tak zeb jeszcze dobrze sie z tym czuc ale tak sie chyba nie da bo nie potrafię wciskać ludziom gówna i kasować ich krocie za coś co jest nic nie warte. Zatrudniłem się w ochronie bo najłatwiej dostać. Mam dużo czasu na myślenie po nocach. Zobaczę co dalej. Pójdę do tego psychiatry tylko pytanie czy on nie powiadomi pracodawcy bo mnie wywala.
W pracy bym tego nie zrobił, w ogóle jeśli już to tak żeby jak najmniej osób miało z tego powodu problem, żadnego skakania pod pociąg, z dachu, żadnej szopki, musze sprawy pozamykac.
Druga moja wątpliwość co do leczenia to taka jak bezsens wypadania w alkohol. Alkohol nie rozwiązuje problemu tylko powoduje jeszcze większe. Tabletki na depresje tez nie rozwiążą moich problemów. Dlatego problemu z alkoholem nie mam i nie mam dokąd uciec a w alkohol nie chce a tabletek się boje. Tak jak napisałem wcześniej czuje się jak w pułapce.
Wczoraj sprawdzałem w internecie rynek organów do przeszczepu. To by była śmierć z sensem. Uratował bym z 10 osób a żonie i rodzicom zapewnił byt do końca życia.
W Polsce nielegalne ale w paru krajach tak. W Polsce w ogóle godne życie jest nielegalne. A godne materialnie i mentalnie chyba wręcz nie możliwe.
Wygadalem się i nie jest mi lepiej. Problemy zostały. Potrzebuje ulgi zmian i nowego sposobu na życie a nie tabletek i pogawędki na kozetce. Czy psychiatra zmieni mi mentalność tak żebym się dobrze czuł robiąc cokolwiek trzeba by przetrwać ?

[kokolinka486]

Psychiatra nie powiadomi NIKOGO , że do niego chodzisz -obowiązuje go tajemnica lekarska . To od Ciebie zależy czy Ty sam komuś powiesz o tych wizytach, czy nie.

Farmakologii nie ma się co bać ,wielu z nas ją bierze -odpowiednio dobrana nie zamula , jest za to dużym wsparciem. Owszem , nie rozwiąże za nas problemów , ale ustailizuje nasze samopoczucie ,co pozwoli nam skutecznie wprowadzać w życie zmiany , które będę wynikiem naszej prac na psychoterapii.

Powodzenia

[zdepresjonowany]

Możecie kogoś polecić w Gdańsku ? Na psychologu się przejechałem wzięła forsę wysłuchała i nic się nie zmieniło. Bylem dwa razy nawet nie udało jej się zmienić mojego nastawienia do problemu. Po prostu se pogadalem o problemach które się wręcz pogłębily od 2 lat. Teraz boje sie ze wybiorę złego psychiatre.

[ewa 67]

Witaj , tak więc po kolei : potwierdzam za Kokolinką , psychiatra nie powiadomi nikogo !!!!! . Oprócz tego , że obowiązuje go tajemnica lekarska to jest on Twoim sprzymierzeńcem a nie wrogiem . Pomaga ludziom wychodzić z dołków psychicznych , taką specjalizację wybrał a jeśli jest dobry to po części pełni również rolę terapeuty .

Połknięcie tabletki nie rozwiąże Twoich problemów , nie zmieni Twojego charakteru , wrażliwości ale uspokoi Cię wewnętrznie , poprawi nastrój , pozwoli dojść do równowagi . przestaniesz wymyślać i kombinować w jaki to sposób zakończyć swoje zycie a za to pojawi się to zdrowe , realistyczne myślenie np. , że życie nie jest jednak takie do końca do niczego , że można cieszyć się drobiazgami , można mieć plany , marzenia , można z optymizmem patrzeć w przyszłość .
Masz wiele bo masz bliskich : żonę , rodziców . Chociażby dla nich / ale przede wszystkim dla siebie !!!!! / warto powalczyć o siebie .
Leki , dobrze dobrane , nie otumaniają !!!!! , sprawdzone na mnie .

Nie znam lekarza z Twoich stron bo ja spod gór ale mówiąc już poważnie spróbuj w internecie znależć kogoś ,tam również są opinie pacjentów o tych lekarzach . W podobny sposób można znaleźć psychologa , jeżeli jest dobry to takie sesje terapeutyczne to ciężka praca z zadaniami domowymi / nie żartuję / .
Psycholog czy psychiatra nie muszą być wcale płatni , są poradnie na NFZ .

Decyzja należy do Ciebie , ja mogę jedynie namawiać Cię abyś wziął się za siebie , bo życie i bliscy są tego warci .

W Twojej wypowiedzi uderzyło mnie to zdanie : ...... chcialem robić wszystko po swojemu i tak żeby wszyscy byli zadowoleni....... , nigdy nie będzie tak ,że wszyscy !!!!!!! będą zadowoleni . zadowolony masz być Ty !!!!! .

Weź jutro żonę na spacer , pozdrów ode mnie morze i zobacz jakie jest ono piekne ,jaki to cud natury .

Powtórzę się jeszcze raz . Jeżeli w trakcie leczenia chcesz mieć dodatkowe wsparcie to pisz tutaj . My będziemy dzielić sie swoim doświadczeniem w naszym procesie wychodzenia z choroby.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za mądre decyzje .

[zdepresjonowany]

Ok pozdrowie morze od Ciebie
Ale najpierw muszę się uporać z najgorszym co mnie czeka w tym tygodniu. Potem będzie albo dużo lepiej albo dużo gorzej nie wiem i ta niepewność mnie rozwala.
Taka okrutna ironia im człowiek bardzie przygnieciony problemami i zdolowany tym bardziej musi być kreatywny gdy spadają na niego kolejne.

[kokolinka486]

Każdy z nas jest podmiotem swojego życia, i od nas samych zależy, jak to nasze życie będzie wyglądało -więc do walki o siebie

Ps.Ode mnie też pozdrów morze,i powiedz mu, że przyjadę w sierpniu