Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[art]

Chodzę sobie po stronach na necie, to poczytam tu, to poczytam tam no i patrzę o co chodzi z tą całą depresją, bo niezabardzo fajnie się czuje ;] no i z objawów wyszło mi że mam to:
a) smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości ( z tym nieodczuwaniem radości, odczuwam tylko że przez dosłownie minutę, później tylko widzę to co zrobiłem źle),
b) problemy ze snem
c) zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała, suchość w ustach
d) uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
e) poczucie beznadziejności, niska samoocena (jestem we wszystkim do du*y :'( )
f) dolegliwości bólowe

do tego dochodzi taki malutki lęk przed ludźmi, a przed dziewczynami to już w ogóle...

Czy to jest depresja czy coś podobnego, a może jestem na najlepszej drodze żeby depresję "osiagnąć" , z góry dzięki za odp
Pozdrawiam

Art

[Justyna3550]

Myslę, że niewykluczone ze to depresja lekowa, najlepszym sposobem aby to sprawdzic jest wizyta u psychiatry badz psychologa, sprobowac nie zaszkodzi, a myśle ze moze pomoc, bo objawy masz typowe dla tej choroby

[stefan]

art... witaj na forum w swym temacie...


objawy jakie opisales wskazuja ze cos jest nie tak...ale nie mi sadzic czy masz depresje i jaka... specjalista musi sie wypowiedziec na ten temat... dla tego popieram zdanie justyny3550 bys udal sie do stosownego specjalisty i zdjagnozowal to przygnebienie... wskazywac moze wiel na depresje a moze to byc przemeczenie... nie napisales jak dlugo trwa ten stan... wizyta u psychologa nie zaszkodzi , goroco namawiam na nia... im wczesniej tym lepiej...

[Gość]

Dzięki za odp. Co do specjalisty, nie stać mnie na takowego, ja się ciągle uczę. Zresztą wydaje mi się że nie dałbym rady rozmawiać o tym z kimś w cztery oczy co mnie gryzie itp. Zresztą nie mógłbym z nikim jeśli nie mam choć częściowo zaufania do tej osoby, bo co będzie jak ten ktoś powie komuś z moich znajomych o czym ja rozmawiam ? Druga sprawa po prostu się wstydzę o tym mówić... Jeśli chodzi o to jak długo ten stan się utrzymuje: od września, bo latem to nawet się potrafię cieszyć ale pozostają latem co poniektóre punkty zostają przez cały rok...


Pozdrawiam

Art

P.S. Wiadomość do admina: od wczoraj probuje się zarejestrować bezskutecznie.

[stefan]

przy rejestaracji podaj haslo literowo cyfrowe ....moze to pomoze....
rzdko bywaly problemy z rejestracja...


ewentyalnie podaj mi maila to cie zarejestruje... podam ci haslo zwrotnie ...potem je zmienisz... ja bez hasla mam dostep do twego kata jak juz je bedzisz mial...

...

[Gość]

art Twoje dolegliwosci przypominaja mi moje kiedy weszlam w wiek dojrzewania..
zdiagnozowano to u mnie jako nerwice lekowa tez lek przed ludzmi bardzo niska samoocena to trwalo bardzo dlugo teraz tylko czasem przypomina o sobie.wstydzilam sie o tym mowic znajomym a nawet rodzinie.Uwazalam sie za gorsza .nie zwlekaj idz do poradni panstwowej jezeli Cie nie stac na leczenie prywatne teraz sa dobrzy specjalisci i dobre leki one ci pomoga nawe jakies spotkania w grupie terapeutycznej.Musisz sie otworzyc tam spotkasz ludzi z podobnymi dolegliwosciami Odwagi art wchodz na czata. W.

[stefan]

...

[manhattanman]

Przeciez mowil, ze nie chce zadnych prochow ani "specjalistow"... nie ma innych metod ? To forum o depresji wiec moze sam sie czegos dowiem. skad to sie bierze, dlaczego to sie pojawia u ludzi coraz mlopdszych, czy sa jakies metody zeby to po prostu zniknelo, moze jakas kuracja, zmiana trybu zycia itd ? jest tu ktos taki kto udzieli mi odp ?

[Gość]

...

[Justyna3550]

Ja mysle ze to sie nie do konca pojawia u coraz młodszych..........to są cześto objawy dojrzewania....i o ile czasem naprawde ktoś moze miec depresje, to mam cicha nadzieje, ze wiekszosc to poprostu spadek poczucia humoru....jakis dołek chwilowy. Jakis tam krzyk, niezrozumienie, wołąnie o pomoc, lekko stłumione. I wreszcie...mam nadzieje, ze wraz z jakims weselszym wydarzeniem humor powraca. Tak juz jest u nastolatków...........ich humor moznaby przedstawic na wykresie sinusoidy. Nie kontrolowane, nagłe poprawy humoru, poczym totalny spadek.....i tak w kólko. Trzeba to przetrwac......