Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[to_ja_golka]

z rachunkiem jeszcze do konca nie zalatwilam bo nie bylam przygotowana na to ze w XXI w. spotkam sie z az taka biurokracja !!!
jak zalatwie to napisze co i jak

a samopoczucie jest troche lepsze - oj zebym znowu nie przechwalila

musze powiedziec ze chyba na to moje samopoczucie ma wplyw tez taka multiwitamina z mineralami ktora od jakiegos czasu kupuje w biedronce

a moze sobie wmawiam ?

[molka]

Witaj
ta biurokracja zdaje się być coraz gorsza, niestety...

multiwitamina powiadasz? nie wiem, ale ważne że samopoczucie lepsze

Pozdrawiam.

[to_ja_golka]

Molka - to nie chodzi o to ze multiwitamina tylko ze ma fajny sklad m.in magnez potas ( a mnie tak męczą skurcze ) witaminy m.in z grupy B i tez kwas foliowy wiec to co pomaga w depresji

licznik sprawdzony - wszystko ok
pismo o rozlozenie na raty zawiezione - teraz trzeba czekac az laskawie wyraza zgode albo i nie

no a ja ostatnio sie nie nudze bo mialam mala inwazje mrowek


i to nie faraonki tylko te czarne ogrodowe

nie bede sie wdawac w szczegoly ale gdy w niedziele rano poszlam do kuchni wstawic wode na kawe to w pierwszym momencie chcialam na lampe wskoczyc ze strachu i przerazenia,hmmmmmmmmmm tyle ze w kuchni nie mam sufitowej lampy

sytuacja narazie opanowana,kuchnia jak po remoncie ale za to mam okazje sprzatac tam gdzie rzadko sie zaglada czyli za wszystkimi szafkami


a dzis jakis maly kryzysik

heh,tak sobie mysle ze bez tych kryzysikow to byloby za dobrze, czasem depresja musi czlowiekowi przypomniec ze jest chocby po to zeby z nia walczyc

ale se wymyslilam

[molka]

nie miałam nigdy takiej multiwitaminy, może też by mi się przydała...

licznik ok, to co tyle prądu pochłonęło? mam nadzieję, że kolejne rachunki będą już w normie...

to chyba nie była taka mała inwazja, skoro aż na lampę, której nie ma chciałaś skakać ^^

pozdrawiam!

[to_ja_golka]

jaki bedzie rachunek to sie dowiem za rok
bo u nas jest roczne rozliczenie od czerwca do kwietnia
no i oprocz tych 800 zl ktore rozlozyli mi na raty,mam co drugi miesiac do placenia po 300 zl
w porownaniu z rokiem ubieglym prawie jeszcze raz tyle
wiec wychodzi ze mam wszystkie sprzety podwojnie

z mrowkami to byla masakra,wszystko sie ruszalo
teraz nie jest juz tak zle ale pojedyncze sztuki sie pokazuja szczegolnie krotko przed i w czasie deszczu
pewno jest gdzies gniazdo ale jakos nie mam sumienia ich truc

w tej chwili mam kryzys ale nie psychiczny tylko fizyczny
albo jakistam
czuje sie slaba zmeczona ciezko chora i ciagle spie
i tak naprawde to nie wiem co mi jest

ale "juz" na 23-go jestem zarejestrowana do lekarza rodzinnego....

[molka]

aha, to wychodzi na to, że poprzednio zostało zużyte więcej prądu niż przewidziane było i teraz taka dopłata ...
chyba musisz bardziej oszczędzać

dopiero na 23-tego? to nie dało się wczesniej do rodzinnego?

[to_ja_golka]

lekarka na urlopie byla i dlatego

a z tym pradem do zagadka bo jak juz mowilam od lat nie mamy nic nowego a porownujac rach z ub roku i z tego to wychodzi ze mamy po 10 telewizorow pralek i lodowek

jak bede przy kasie to moze wezme prywatnie tego elektryka ale nie wydaje mi sie zeby cos u nas prad tak zzeralo
bo i telewizor i pralka i lodowka sa "nowej generacji "

jedynie - ale to sie moge domyslac i nie udowodnie tego - w zeszlym roku latem robili remont klatek schodowych lacznie z wymiana elektryki
i kto wie czy nie zrobili sobie tego remontu na moj koszt....

no ale jak mowie - tego nie da sie udowodnic

kryzys znow mnie dopadl ech

[molka]

aha, a już myślałam, że i do rodzinnego teraz tyle trzeba czekać ...

rzeczywiście dziwne z tym prądem, może masz rację, że ktoś coś na Twój koszt...
u nas jest wszystko stare (lodówka,tv, komputer i piekarnik i takich rachunków nie ma, jedynie matka przez zimę naciągnie piecykiem elektrycznym, ale i tak nie aż tyle.

życzę jak najmniej kryzysów i pozdrawiam ^^

[to_ja_golka]

troche mnie nie bylo i nie wiem kiedy znow bede
popsul mi sie laptop - teraz pisze z innego a jak bedzie z naprawa to nie wiem bo ucierpial dysk


a poza no nieciekawie u mnie
jakos duzo sie zbieglo w czasie roznych spraw i problemow a ja wtedy robie sie bezsilna

jacek polecial do anglii na 3 tygodnie,matka mi sie dosc mocno pochorowala plus inne problemy - i ja juz tego nie ogarniam

wczoraj u nas z sasiedniego bloku wyskoczyla z okna na 4-tym pietrze 88-letnia kobieta
oczywiscie poniosla smierc na miejscu
najpierw szok ogromny a teraz zastanawiam sie czy to nie jest jakies wyjscie z mojej sytuacji

ja wiem ze tzn moge sie domyslac ze ktos mi tu odpisze i naprawde jestem za to wdzieczna ale ja naprawde nie wiem czy to kiedys przeczytam ech fajnie zabrzmialo w tym kontekscie
no chodzi mi kiedy bede miala dostep do jakiegos laptopa

a wam zycze zdrowka i nie wchodzcie na 4-te pietro

[ewa 67]

Tak to już Golka jest , że kłopoty lubią się piętrzyć ale wiesz przecież , że my dajemy radę .
Jest Ci trudniej bo nie masz chwilowo bezpośredniego wsparcia .

A co do sąsiadki ? - tak wybrała . Czy był to dobry wybór ? .kazdy na to pytanie odpowie sobie sam .
Ktoś zawsze pozostaje , kto musi się zmierzyć z taką tragedią . Czy potrafimy być aż takimi egoistami ? i narażać na traumatyczne przeżycia bliskich ? .

Pozdrawiam Cię Golka , wiesz , że wiele spraw powróci w miarę do normy i nadejdą lepsze dni .