Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Tamari]

Sięgając wspomnieniami do lat dzieciństwa nie widze obrazu kochających opiekuńczych rodziców .zajęci zapatrzeni w starszego brata pewnie kochali mnie na swój sposób ale jakoś nie moglam tego odczuć.nieważne.Najgorsze przyszlo potem wraz ze śmiercia brata kiedyś obudzilam sie wcześnie rano i uslyszałam ich rozmowe ''lepiej żeby to ona zginęła niż on'' załamałam się przestalo mi na czymkolwiek zależeć.Zamknęłam sie w sobie przyjaciele mysleli ze przezywam jego śmierć a ja czułam się jakbym to ja umarła i pewniw tak bylo coś we mnie umarlo
Ojciec zawsze pił ale potem prawie nie trzeźwiał byłam dla niego k****ą szmatą itp, lata mijały a ja nie chciałam dalej zyć myślalam o samobójstwie ale chyba z troski o matke nie zrobiłam tego.zaczęłam szaleć jednak alkohol i motor to złe połączenie ..miałam wypadek ..chyba ktoś tam nede mną czuwał bo mimo że bylo groźnie wyszlam z tego prawie bez szwanku,nie licząc obdarć i rozległych krwiaków na calym ciele
troche mnie to oprzytomnilo ...
jednak amosfera w domu doprowadziła mnie do silnej nerwicy zaczełam sie leczyć bralam leki ale co one mogly zmienić? duszy niczym nie uleczysz ...coraz większe ilosci leków coraz mocniejsze ...

Poznalam kogos ,zakochałam sie bylo w miare dobrze ..zaszlam w ciążę przestałam brac leki nie chciałam truć tej istotki we mnie dzieki niej stałam sie silniejsza mialam dlakogo walczyć ,żyć.Jednak choroba upomniała sie o swoje .Nawet nie wiem kiedy zaczełam sie zmieniać .przyszedł strach bałam sie wyjśc z domu ,przed każdym wyjściem biegunka ..znów zaczelam sie leczyć balam sie uzależnić znów od leków gdy czulam sie lepiej nie brałam calych dawek
W końcu przestałam calkiem

Teraz nie biorę od kilku lat, jakos sobie radzę choć czasem wszystko wraca ..wytrzymam ..muszę

[Ktoś tam]

Witaj.....

[stefan]

witaj naforum tamari....
takie jest nasze forum....
witaj wsrod nas...
pisz i pomagaj innym...w mire mozliwosci...

to juz twoje forum, nasze, ...


laczy nas trauma z zycia... taki los...

ale pomagamy sobie na ile umiemy.....
idealami nie jestesmy....
wiekszosc znas przeszla swoje...

witaj raz jeszce.....


...

[Justyna3550]

witaj na forum...

[solstice]

witam na forum.

[olo]

Tamari, witaj.

[Tamari]

Dziekuje za przyjecie mnie i powitania

[gve]

Tamari ... bardzo dziękuję za odpowiedź, to takie ważne, budujące, wierzyć, że ktoś trzyma za mnie kciuki ... nawet w tak iluzorycznej postaci, pozdrawiam

[Tamari]

postac jest ja najbardzie realistyczan jak uszczypniesz będzie krzyczeć jak uklujesz będzie plakać

a kciuki trzyma naprawde mocno

[Tamari]

wiecie co mnie boli najbardziej? To że kiedy najbardziej potrezbujemy pomocy ,wsparcia nie dostajemy go od rodziny od najbliższych,że nie możemy na nich liczyć