Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[golka]

postanowilam napisac do ciebie choc obawiam sie ze ciebie nie pociesze. dlaczego? a no dlatego ze ja tez uciekam w swiat wirtualny bo w nim czuje sie pewniej a co do realu to niestety nie mam w nim przyjaciol.mam wprawdzie rodzine ale jednak przyjaciela czy przyjaciolke to nie zastapi.
i tak sobie pomyslalam,mamy podobne problemy-moze bedziemy sie wzajemnie wspierac zeby z tego wyjsc?

[misia]

Posluchaj Goleczki...to dobra duszyczka...pelna ciepla...na poczatek wlasnie mozna sie wzajemnie wspierac...to zawsze krok do przodu...

[DELFINEK]

****************
******* WITAM SERDECZNIE *******
*********** ************
******** ***********
….* ……. Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ.•*,•*¯*×
….Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ •.¸_¸.•*Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ*•.¸_¸.•Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ

Sercem czytasz i miłujesz,
pozdrawiasz i oczekujesz,
by losem swym się podzielić,
smutnego pocieszyć i rozweselić.

Masz serce i dłoń przyjazną
i uśmiech,
choć często go chowasz
za miną całkiem poważną,
otwierasz się w prostych rozmowach.

Bo serce ………….
uczucie głębokie kryje,
to organ potrzebny do życia
kocha, pragnie i dla innych bije
SLONECZNEGO I CIEPLEGO WEKENDU ZYCZY .....MARTA Z RODZINA...BUZIACZKI....;P

[zenada]

rozumiem twój problem ,mój maz to maniak od gier.Czesto sie kłocimy o te gry odkąd przyszlo dziecko na swiat to gra o wiel emniej ale jak ja go widze na kanapie grajacego to mnie zaraz nosi.dla niego to normalne z esie gra bo wszystcy jego koledzy graja ale wiesz co wiekszosc z nich jest bez drugiej polówki.Jak przychodza do niego koledzy to tylko graja.to jest choroba uzaleznienie.

[golka]

chyba domyslam sie co czujesz
ja przez swoja i chorobe i troche przez glupote,ale nie,jednak przez chorobe,stracilam kontakt praktycznie ze wszystkimi znajomymi i przyjaciolmi.
potem przyszedl paralizujacy lęk przed poznaniem kogokolwiek w realu mimo ze tak bardzo pragnelam miec wlasnie w realu przyjaciol.ale tylko w necie,na forum,na gg bylam bardzo odwazna a w realu wycofywalam sie ze wszystkiego,nawet ze spotkan z rodzina.
jednak moje pragnienia byly na tyle silne no i wsparcie cudownych ludzi z forum ze zdecydowalam sie juz dwa razy na spotkania w realu.
i powiem ci jedno - nie zaluje!
malo tego,zrozumialam ze nie warto sie chowac za netem,trzeba wyjsc do ludzi
zycze ci z calego serca zeby i tobie sie udalo
co ja gadam,ja wierze ze i tobie sie uda!!!