Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[letna]

Witam
Na wstępie przepraszam, ze tak tu znikłam.. jestem, jak widać
Moluś wybacz, ze tak w pół słowa zamilkłam.. tak jakoś u mnie jest, że jak już próbuje łapać ten wiatr.. to znów mnie lotem koszącym na ziemie sprowadza. Najpierw problemy zdrowotne, a później cała różnorodność, cobym się chyba nie nudziła. A jak ledwie co się wstaje, to trudno zmierzyć się z murem.. Coś się rozwaliło a miało być, inne problemy a w nich jak w zwierciadle moje złe wybory z przeszłości, a może moja głupota.. Trudno by mi było o tym tu pisać. Życie, od życie.. ilekroć z nim próbuje się mierzyć dosięgają mnie problemy z przeszłości.. nie da się tak z dnia na dzień być innym człowiekiem, mieć inny życiorys, inny pakiet doświadczeń, czy choćby inne zdrowie na to wszytko Się nie da.. Za długo to trwało, za dużo zmieniło, a może nigdy się coś nie zaczęło, choć powinno lub i tak by było jak jest.. Za wysoka filozofia jak na wstawanie, więc to zostawię. Inny jest dzień codzienny, trzeba wejść między ludzi, znów umieć z nimi być, jakoś.. To zdecydowanie wystarczy.
Moluś z tego co ja pamiętam, to jednak tych parę latek masz mniej niż ja Licytować się nie będę, bo nie to najważniejsze, ale pamiętaj- dołki mijają kiedyś, poczekaj, może nawet cierpliwie przeczekaj na lepszy czas, musi nadejść.. Może nie będzie kolorowo, ale będzie więcej sił, by zmierzyć się z tym, co jest... Moluś tak trudno tu coś więcej napisać, ale wiedz, ze życzę Ci choć odrobiny wytchnienia, byś wiedziała, po co to i o czym marzysz... A później już tylko iść, tam gdzie Sobie wymarzyłaś, do takiego, nie innego życia ...
Krystian miło Ciebie widzieć, a jeszcze milej czytać, ze u Ciebie oki, a przynajmniej do przodu Moje literki nie są wyjątkowe.. co człowiek, to historia, moja w sumie jest nudna Jest zwyczajnie moja, nic więcej.. co więcej rzec.. naprawdę miło usłyszeć, że u Ciebie jakoś idzie do przodu Taki jaśniejszy promyk w moich myślach i oby było tylko lepiej Wiesz, że tego co dobre Ci życzę //serce
Wybaczcie jeśli znów zniknę na trochę.. nic się nie będzie działo, poza problemami dnia codziennego, tylko ja chyba nie chcę rozmyślać nad sobą.. jest sprawa, trzeba ją załatwić, załatwiona, będzie następna.. i tak sporo jeszcze przed mną, po jednym kroku widać, ze o 10 jestem spóźniona, po 10ciu, ze 100 zawaliłam.. powrót do żywych, nieciekawy czas.. oby się udało, ale tu nie ma czego roztrząsać, a już na pewno ja nie potrafię tego, trzeba wstać, to się wstaje, a nie siedzi i roztrząsa, dlaczego tak, a nie inaczej, co się zdarzyło 10 lat temu.. Wiem już tylko jedno, nie pasuje do ludzi i nigdy się w nich szczerze nie wpasuje, mogę się tylko dostosować, o ile dam radę.. nić więcej się nie da. Jakby nie było nic złego się u mnie nie dzieje, od zwykłe problemy z którymi wielu w tym kraju się mierzy, choroba może inna, ale problemy te same. Niezła płaszczyzna porozumienia. Poczucie bezpieczeństwa, kto je dziś ma? Każdy na swój sposób walczy, każdy o swój własny szczyt... taki system, taka konstrukcja .. my pionki, czy grubsze figury, wszyscy na tej samej szachownicy, jednakowo podatni na ścięcie, tylko Ci którzy mają więcej możliwości, też więcej stracą, a ja... niewiele, ale może więcej niż niejedna wielka figura, w końcu to odczucie subiektywne, moje wszytko, to dla kogoś tyle co splunąć. Inne życie, inna psyche, inne patrzenie i odczucia, a wstajesz rano i tak jak reszta walczysz.. o siebie, o jutro bez zmartwień, o tą odrobinkę dla siebie, tą wymierzoną, zamierzoną, opisaną w głowie jako szczęście lub choć odrobina spokoju.. chcesz tego, nie masz sił, musisz się wpisać w ten korowód, nawet jak nie potrafisz.. jakoś.. Co będzie jutro, nic nowego.. kolejny dzień. O czym tu pisać? Ostatnio chyba pomaga mi tylko milczenie.. wiec jak znów zamilknę, to znaczy, ze jakoś mi idzie i w sumie nie ma o czym pisać
Pozdrawiam Serdecznie i Tulę Mocno Moluś, Słoneczko i Krystianie
Trzymajcie się i nie zapominajcie o uśmiechu, tego nikt i nic Wam nie odbierze więc warto znaleźć powód
^_^*

[molka]

Letna, jesteś
Rozumiem, sama też milknę i znikam, a czas mija tak jakoś szybko, że zdaje mi się czasem, że to tylko dzień czy dwa, a to nie dzień a tydzień, miesiąc, a nawet rok Dziwne, że tak mija, jak w sumie tylko wegetuje.
Ale jak ktoś inny milknie to się jednak niepokoję (chyba, że zauważę, że ktoś po prostu mnie ma dość), no ale milknij jeśli to pomaga czy też nie wiesz co pisać - tylko nie na bardzo bardzo dłuugo.
Przeszłość, przed tym się chyba nie ucieknie, zawsze się coś wygrzebie na powierzchnie. Przykro mi, że znów "coś się rozwaliło", eh ):
Nie potrafisz roztrząsać? ja przeciwnie, chyba aż do przesady, nie mogę przestać roztrząsać.

Trzymaj się mocno Letna, pozdrawiam serdecznie,
będę czekać na kolejne literki z większą cierpliwością ^^

[letna]

Moluś Witaj Ciepło
Wiesz.. tak jakoś, nie ma o czym pisać, mimo, że zdarzeń dużo, a ja znów nie z tych, co z drobiazgów robią historię medialną, wręcz przeciwnie, nie lubię, nie potrafię rozmawiać z ludźmi... Jak akurat mogę pomóc, doradzić, nie czuję się źle.. w luźnej rozmowie zawsze jestem w stresie, rozmowy o sobie- odchorowuje.
Ja czas podobnie widzę, łapię się na tym, ze coś osobistego, czy medialnego zdarzyło się już 2 lata lub więcej temu, a mi by się zdawało, ze góra parę miesięcy Szok.. Bo co więcej powiedzieć.
Ehh Roztrząsać nie potrafię, ale nie wiem co lepsze.. to, że nie potrafię niewiele mi daję, to taki marazm z którego trudno się ruszyć.. A jak już złapię troszkę sił, to w pył coś to rozproszy.. I to, że mimo wszytko to składam, niewiele daje, w duszy zostaje nauczka, brak wiary, że to się kiedyś może zmienić.. Już o tym nie myślę. Tak jest po prostu.
Moluś dziękuje, ze jesteś i pamiętasz ... Zajrzę czasem, ale na razie daje sobie czas do pobycia z sobą, za wiele mam do zrobienia w swoim życiu.. net tu niewiele pomoże, a biorąc pod uwagę standardy forów/czatów ma większa szansę przeszkodzić, niż pomóc.. Nie wiem, tak czuje..
Trzymaj się ciepło, staraj sie nie dołować, bo jesteś wspaniałą osobą.. Wielu rzeczy nie wybieramy, nigdzie nie jest powiedziane, ze te osoby, które tak super sobie radzą, z naszym zestawem problemów, życiem, chorobą, byłyby równie niezłomne.. Choć ten świat do niech należy, nie do nas..
Pozdrawiam Ciepło i Serdecznie ^_^*

[molka]

Witaj Letna, w sumie mam podobnie, nie potrafię rozmawiać, choć zdaje mi się, że Tobie lepiej to wychodzi.
Cóż napisać... szkoda, że 'znikasz' ): , ale jeśli tak lepiej, to niech będzie lepiej.
''Wielu rzeczy nie wybieramy, nigdzie nie jest powiedziane...'' to prawda, chociaż wiele w tym niesprawiedliwości, niestety.
Trzymaj się mocno, życzę żeby układało Ci się możliwie jak najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie <3
Pamiętaj czasem zajrzeć ^^

[grazyna_50]

letna zcze ci chociaz troszke poprawyi radosci ,pozdrowienia serdeczne

[letna]

Moluś, Grażynko dziękuje za pamięć i życzenia..
Jak widać jestem, nic też się takiego nie dzieje...
Zajrzę czasem, pisać jakoś teraz nie potrafię, choć źle nie jest, jest tylko tak jakoś milcząco.. Taka cisza, inni mówią, ja nie muszę, nie chcę, niewiele mam do powiedzenia, niewiele wartego mówienia, trudno o coś do powiedzenia tak naprawdę..
Dziękuje za pamięć.. Pięknych dni życzę, albo choć takich, które wspomina się z uśmiechem, lekkim, pełną buzią.. Albo by w każdym z nich pojawił się powód do uśmiechu..
Przytulam i Do Zobaczenia Tu Kiedyś ^_^*

[grazyna_50]

Letna,milo ,ze sie odezwalas i ze wszystko ok.ROzmaweiac nie musimy na sile,jak bedziesz sie czula ,ze cos masz do powiedzenia to powiesz,serdeczne pozdrowienia i clausy ,dobrego czasu zycze

[molka]

Witaj Letna.
Moim zdaniem to masz więcej mądrego do powiedzenia, niż nie jeden co dużo mówi... tylko ta chęć potrzebna, no i czasem może nie ma sensu nic mówić? nie wiem.
Dobrych dni jak najwięcej życzę.
Pozdrawiam, "do zobaczenia" !

[HenrykW]

Pozdrowienia dla Was.
Miło że tu tak razem w tym wszystkim trwacie.

[ewa 67]

Odwzajemniamy pozdrowienia