Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[DELFINEK]

Wiecie dziewczyny moze dlatego ze jesien sie zbliza i pogoda jest zmienna i nasze nastroje ... ja tez jestem zmeczona bardzo zmeczona i jak bym chciala jeden dzien nie robic nic polozyc sie i lezec odpoczac ... a na naszym Forum jakos pusto i smutno to moze tez dlatego ze nikt nic nie pisze ....pozdrawiam .....:*)

[Malgorzata_]

Delfinku, to prawda, pare osob tutaj pisze a reszta odwiedzajacych ogranicza sie tylko do czytania....moze brakuje weny?

pozdrawiam i lepszego samopoczucia zycze....

milego, udanego dnia.....

[letna]

Golka
U mnie to problemy, oszczędzę szczegółów, ale w dwa tygodnie stało się za dużo jak na mnie i stąd to przemęczenie, koszmary nocne, brak snu.. łażę dopóki mam siłę, ale też tylko tam gdzie muszę.. wczoraj mało się nie przewróciłam, ale dziś udało mi sie pospać kilka godzin bez przerwy i już łapię wiece nadziei .. problem w tym, że nie mogę jakoś na tyle się ustabilizować, by choć na troszkę ufnie spojrzeć na swoje życie, planować, czegoś chcieć, co nie jest wymogiem dnia codziennego, zwykłego 'byle do jutra' ...
Delfinek, Małgorzata
Ja myślę, że to specyfika czatu i forum.. może i czytają ale mało kto czuje impuls, by tu coś napisać, choć na pokoju są.. ja ostatnio wręcz odwrotnie, tu zaglądam jak zmęczenie i czas mi pozwalają, a na pokój już prawie nie.. tam czuje się zbędna, jak w wielu innych miejscach.. tu za to jest dużo spokojniej i nie muszę się bać, gdy coś chce napisać..
Pozdrawiam Was Serdecznie ^_^*

[golka]

oj znam niestety te stany... wiesz,moze to glupie ale sprobuj jakis witamin,magnezu,kwasu foliowego-to wszystko dziala korzystnie przy depresji. gorace buziaczki

[letna]

Golka
O sobie już nie myślę, napisałam Ci dlaczego.. odżyję wiadomo, jak przestanę się martwić, a teraz cóż.. stres mnie nie minie, ale coś tam z magnezem mam, jeszcze z poprzedniego załamania zdrowia, to wezmę.. w końcu ja też muszę mieć troszkę siły..
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*

[golka]

musisz... koniecznie

[molka]

trzymaj się Letna
może różne są nasze problemy,ale samopoczucie podobne

[DELFINEK]

Czesc letna ....wiem ze dasz rade ... jestes silna dziewczyna choc moze o tym nie wiesz ale dasz rade pokonac ten stres i to zmeczenie...czego Ci z calego srerca zycze ...pozdrawiam...

[letna]

Golka, Molka, Delfinek //serduszko .. dziękuje pięknie..
Troszkę mnie nie ma, bo i czas trudny .. Zmarła mi babcia, a na pogrzebie byłam nieproszonym gościem, taką mam rodzinę, ze ważniejsze jest dla nich własny zysk, niż choćby pogrzeb .. mniejsza o szczegóły .. to już nie moja rodzina..
Do tego moje problemy z zdrowiem, masę zawieszonych spraw i jeszcze znów wskazuje wszytko na to, że będę miała ciężko w własnym domu .. znów się zaczyna.. czy ja mam siły?
A teraz o moim przytuleńcu, czyli kotku, który przygarną się do mnie tej wiosny, pisałam o tym tu lub na czacie.. ma FeLV.. to jeszcze nie wyrok, ale jest źle.. by go wyciągać zgodnie z najnowszą medyczną wiedzą musiałabym mieć 3600, niewyobrażalna kwota jak dla mnie, ale są drogi może nie polecane przez wszytkich weterynarzy, ale alternatywne i tego dla niego szukam teraz.. udało mi sie dziś porozmawiać z sensowną weterynarz, rokowanie nie są jeszcze tragiczne, najwyraźniej białaczka nie jest w wazie klinicznej, choć trzeba robić dalsze badania, wiec jest o co walczyć.. jakbym umilkła to wiadomo co robię.. nie potrafię mu odpuścić, bo to moje futerko, które mi pomagało, gdy z kolei ja miałam już dość.. Teraz kolej bym ja za niego powalczyła.. ma się na razie dobrze, a i coraz wiecej tu mi się udaje dla niego załatwić.. jakby nie było powalczymy.. stąd mnie mało, bo z tym czekać nie ma na co, trzeba działać..
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*

[DELFINEK]

Witaj letna ....skladam Ci wrazy wspołczucia i wiem jak jest ciezko po smierci babci....nie wiem w jakich bylas z nia stosunkach ale ja po smierci swojej babci bardzo sie zalamalam i lezalam w szpitalu psychiatrycznym przez 3 miesiace .......
A co do kotka to jednak jest on bardzo chory ....popytam swego znajomego jak mu pomoc na odleglosc tak bardzo bym chciala zeby wyzdrowial .....bo jak kotek wyzdrowieje nabierzesz pewnosci siebie i Ty letna ze warto walczyc nie tylko o ludzkie istnienia ale i o kotka ktory byl z Toba gdy go potrzebowalas ......
JA tez walcze o zdrowie swojego slepaczka ...niby jest zdrowy fizycznie ale niewidzi i ja to bardzo przezywam ...wiem ze sobie radzi aletez wiem ze jest mu zle ze nie moze zobaczyc tego co widzial kiedys...pozdrawiam Cię letna i walcz o swego kotka a ja trzymam kciuki zeby sie udało ....