Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

letna

Grażyna Witaj Miło
Oj wiem to dobrze... zawsze mówiłam, że jeśli ta choroba trwa za długo, wyniszcza wszytko w człowieku... mi nawet trudno powiedzieć kiedy się zaczęła... czy gdy miałam naście lat i brakowało mi sił, nic więcej, przynajmniej nic więcej nie pamiętam, ponad to, że przeszłam obowiązkową ścieżkę po lekarzach ogólnych, diagnoza oczywista, skoro badania krwi dobrze, to znaczy, że jestem zdrowa, wymyślam.. czy gdy już miałam objawy ciężkiej depresji ładnych kilka lat później ...
A teraz to wszytko trzeba poskładać w życie i jedno marzenie nad siły... by żyć normalnie..
Zajrzałam dziś na logi z pokoju, szkoda, ze ludzie którzy tam wchodzą by kogoś wyklinać nie mają tyle honoru w sobie, by już nigdy więcej tam się nie zalogować... Gdyby wiedzieli, jak chwilami to ciężka choroba i jak dość często trudno znaleźć w niej odrobinę zrozumienia, życzliwości, może sami by odeszli, za dużo krzywd co niektórzy wyrządzili, nie będą lepsi nawet jeśli kogoś innego oskarżą o Swoje zło... Smuci mnie to, bo ta choroba często WYKLUCZA ludzi z normalnego życia, nie każdy ma na tyle szczęścia, że potrafi żyć i normalnie funkcjonować z nią w społeczeństwie, a nie mam miejsc by na tyle siebie znów zbudować, by potrafić Samemu wrócić.. Ten pokój może spełniać taką funkcje i tym uratować niejedno życie, o ile ludzie niedojrzali pójdą robić swoje 'zadymy' gdzie indziej... Mam nadzieje, że tak się staje, ja za nikim, kto tam wszczyna awantury nie będę tęsknić, bo wiem, jak trudno wraca się do życia z WYKLUCZENIA... do awantur mają tyle pokoi, tyle czatów.. niech tam idą ...
Przepraszam, że o tym piszę, ale piszę nie bez racji.. piszę bo wierzę, że pokój może pomóc, pod warunkiem, że kilka osób przestanie go traktować jak swoją za przeproszeniem //nie powiem ...
U mnie lepiej, motywuje się do każdego dnia i wiem, ze tyle razy ile się potknę, tyle razy muszę wstać...
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*

golka

witaj letnia czesto ciebie czytam i podziwiam ciebie za to ze masz w sobie tyle optymizmu i wiary.mi zawsze tego brakowalo,szybko sie poddaje i zalamuje.a co do pokoju masz swieta racje,gdyby jeszcze mozna bylo cos z tym zrobic...pozdrawiam serdecznie

sama_nicość

jestem....3mam się mocno Ciebie za rączkę i mi już cieplej Smile

(chociaz wirtualnie ) :)dziękuje :*

letna

Golka, Sama_nicość
jestem, witajcie pięknie...
Sama_nicość ... trzymam mocno i nie puszczę ...
Pozdrawiam Cieplutko i Słonecznie ^_^*

sama_nicość

Wojownik światła dzieli się całym swoim światem z ludźmi, których kocha.
Kiedy brak im odwagi, zachęca ich, by spełniali swoje marzenia.
W takich chwilach pojawia się wróg z dwoma tabliczkami w dłoniach.
Na pierwszej wyryte są słowa: "Myśl więcej o sobie.
Zachowaj dla siebie swoje dobrodziejstwa, inaczej wszystko stracisz".
Na drugiej czyta: "Kim jesteś, by dawać rady innym? A może nie potrafisz dojrzeć swoich własnych wad?" Wojownik wie, że ma wady.
Ale wie również, że nie sposób rozwinąć się w samotności, z dala od przyjaciół.
Rzuca więc na ziemię obie tabliczki, nawet jeśli myśli, że zawierają one ziarenko prawdy.
Zamieniają się w pył, a wojownik nadal przychodzi z pomocą bliźniemu. Smile

golka

letnia pozdrawiam cieplutko i zycze bys znalazla to czego szukasz...

letna

Sama_nicość, Golka dziękuje pięknie dziewczyny ...
U mnie małe wyciszenie stąd mało też piszę...
Może z czasem wyjdę z tego dołeczka, znów podejmuje próbę ...
Pozdrawiam Was Serdecznie i jeszcze raz dziękuje za pamięć i słowa..
Buziaki ^_^*

sama_nicość

Zerknij w krzywe zwierciadło
I zauważ w sobie to,
czego najwcześniej
zauważyć nie chcesz
Niby drobiazg, a jednak...
(K. Siesicka)
dziękuje letna :*

letna

byłam dziś na pokoju, zauważyłam,z e większość nie ma świadomości czym jest depresja ... nie ma świadomości, ze ta choroba, to nie chandra, czy kryzys życiowy, który każdy przezywa w ciągu życia.. nie stara sie nawet dowiedzieć... mam nadzieje, ze skończyły sie choć kłótnie czy bezsensowne licytacje na wulgarność na pokoju.. ja nie mam siły tłumaczyć jak bywa w depresji, czasem nie mam siły nawet reagować, gdy widzę co sie dzieje na pokoju .. mogę tylko prosić byście docenili starania Opów, dzięki którym takie osoby jak ja, czyli chore, jeszcze wchodzą na pokój by szukać tam wsparcia ... wiem ze łatwo ulec atmosferze na czacie, fajnie jest zdobywać czyjąś przychylność, nawet kogoś kto klnie na pokoju, przeszkadzając Opom w pracy, ale pomście też czasem o takich osobach jak ja, które dawno nie funkcjonują normalnie w społeczeństwie a na czat wchodzą by potrafić wrócą do życia w społeczeństwie, by wyciągnąć się nie tylko z choroby, ale też z wykluczenia.. czy warto zamieniać ten pokój w towarzyski, skoro jest wiele takich miejsc na czacie? a odbierać szansę nie tylko mi, ale wielu ludziom którzy sie nie przebiją przez układy towarzyskie, czy wulgarność .. warto?
Jeszcze raz proszę, nie o smutek na pokoju, ale taką rozmowę by nie wykluczała ona innych z towarzystwa a już na pewno nie obrażała ich, ich wrażliwości i tego ze w stanie smutku, żałoby wchodzą na ten pokój..
Depresja to indywidualna tragedia każdego chorego.. wiec potrzeba dużo życzliwości i uwagi by móc pomóc takiej osobie.. na pewno nie pomoże 'zbyt głośny' śmiech, rozbawienie w gronie kilku znajomych.. cieszę sie ze ludzie lubią sie śmieć, ale czy ten pokój po to tylko jest...
Życzę głębokiej refleksji.. po przeczytaniu logów z ostatnich dni..
I wybaczcie ze dziś nie mam siły pisać o samej depresji.. wystarczy ze ją mam. Z reszta już na tym forum wiele o niej jest napisane.. wystarczy chcieć zrozumieć... i odrobina życzliwości.
Pozdrawiam Wszytkich.

sama_nicość

letna w zupełnosci się z TOBĄ zgadzam...coraz czesciej gdy wchodze do pokoju i potrzebuje rozmowy....spokojnej,normalnej...to co zastaje ...? oczywiscie kłótnie,głupie sprzeczki o nic dosłownie, wulgaryzmy, brak szacunku do siebie nawzajem....to bardzo boli:( dlatego też wole wchodzic tutaj na forum gdyż panuje tu wiekszy spokój i mogę napisać to co czuje i nikt nie nasmiewa się nie drwi........ Pozdrawiam Cię serdecznie LETNA :*