|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewa3700
pisarz powyzej 7 postow
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Piątek 18:42:15, 06 Styczeń 2012, Piątek , 5 Temat postu: LEKOOPORNI |
|
|
Witam. Jestem tu nowa. Choruję już od 10-ciu lat na nawracającą depresję lękową. Leki jakie przez ten okres stosowałam, działały krótko lub wcale, a na inne byłam uczulona. Szpital, psychoterapia też nie pomogły. Obecnie jestem pod opieką psychiatry i lekarz już sam bezradnie rozkłada ręce. Nazywa mnie trudnym przypadkiem, ale nie rezygnuje z leczenia mnie. Ja sama ciągle szukam dróg wyjścia z choroby, żeby obyć się bez elektrowstrząsów. Choroba zniszczyła mi życie i dalej to robi. Najgorsze są lęki, które tłumię benzodiazepiną, bo nie mam wyjścia. Ostatnio brałam lek, który działał przez 3 tygodnie, dzięki czemu święta spędziłam w normalnym nastroju. Niestety, zaraz po, nastąpił nawrót , mimo brania leku. Zwiększona dawka też nie pomogła. Jedyną pociechą jest wsparcie ze strony męża(córkę mam już dorosłą). Czy są tutaj osoby z podobnym problemem, czy tylko mnie tak bóg pokarał? Cierpię dalej...i szukam jakiejś drogi wyjścia z tej otchłani depresji i lęku w której jestem uwięziona i miotam się jak zwierzę w pułapce. Sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam i co będzie, kidy znajdę się pod ścianą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 17:33:41, 07 Styczeń 2012, Sobota , 6 Temat postu: |
|
|
Witaj imienniczko , W temacie depresji lękowej raczej nic nie napiszę bo nie miałam takich doświadczeń .
Na pewno nie rezygnuj z leczenia , może znowu psychoterapia , grupa wsparcia . Leki są ważne a nawet na pewnym etapie choroby niezbędne ale równie ważne jest leczenie psychiki poprzez różnego rodzaju metody psychoterapeutyczne . Nie wypracujesz w domu tego co uzyskasz na terapii .
Ważnym jest też to , że masz wsparcie rodziny . Nie poddawaj się , walczysz o siebie i i swoją przyszłość . Pozdrawiam Cię .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 22:02:56, 07 Styczeń 2012, Sobota , 6 Temat postu: |
|
|
witaj,
dobrze, ze masz wsparcie meza w chorobie...a jakie sa Twoje relacje z corka, czy rowniez masz jej wsparcie?
prosze napisz czy pracujesz, jak sobie radzisz w domu i poza domem, nie przerywaj leczenia i nie rezygnuj z lekow, one pomagaja normalnie funkcjonowac...psychoterapia rowniez...
w depresji wazne jest, zeby unikac jakiegokolwiek stresu....
prosze napisz cos wiecej o sobie...
pozdrawiam serdecznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Piątek 22:50:32, 13 Styczeń 2012, Piątek , 12 Temat postu: |
|
|
witaj ewa ..ja na taka nerwice choruje juz od 30 paru lat...dzis juz pozno ale jutro ci wszystko opisze....a moze poczytaj o mnie na forum..pozdrawiam...i do jutra ,,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewa3700
pisarz powyzej 7 postow
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 12:07:34, 14 Styczeń 2012, Sobota , 13 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wam za słowa otuchy. Moja córka pracuje za granicą ze swoim chłopakiem, bo tu nie ma pracy dla niej. Praktycznie jestem ja i mąż(bardzo dla mnie dobry). Bez jego wsparcia nie dałabym sobie rady w życiu, przez tą chorobę. A kiedyś 10 lat temu byłam energiczną, zaradną kobietą. Prowadziłam nawet swój biznes i dawałam sobie z wszystkim radę. Jak zachorowałam, to wycofałam się z życia, odsunęłam się od ludzi.Lęk i depresja zniszczyły mnie psychicznie i fizycznie. Obecnie po prostu nie jestem w stanie podjąć jakiejkolwiek pracy. Jestem pod opieką psychiatry, byłam już w szpitalu. Psychoterapia też nie pomogła. Leki nie działają, albo działają bardzo krótko i jest nawrót. Nie poddaję się jeszcze. Mam zamówioną wizytę lekarza do domu na dniach. Zobaczę co psychiatra dalej zdecyduje. Dobija mnie ta lekooporność i dominujący silny lęk w mojej depresji. Nie życzę tego co przeszłam i przechodzę najgorszemu wrogowi. Pozdrawiam was wszystkich i...życzę przede wszystkim zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 20:39:42, 14 Styczeń 2012, Sobota , 13 Temat postu: |
|
|
witaj..poczytalas o mnie....na forum jestem juz do paru lat...i bylo dobrze ze mna i zle....byl taki czs ze przez rok nie wychodzilm z domu....lezalam zwinieta w klebek i balam sie nawet do lazienki....potem byl okres ze zaczelam wychodzic ale nigdy sama ....sama to tylko z psem na podworko kolo klatki..to byl moj taki przyjaciel od spaceru ...zawsze z mezem lub z corka....
dla mnie trzy osoby to byl juz tlum a przejsie przez ulice na druga strone to bylo jak pokonac ocean///bralam rozne leki i tak jak ty bylam uczulona na prawie wszystkie ...raz trafiono w lek i chodzilam nawet sam ale trwalo to trzy lata i lek przestal dzialac ..i znowu dom i cztery sciany...balam sie jezdzic winda....duzych sklepow..przestrzeni..zaczynla sie panika ..ze zemdleje ..nogi wata ...serce latalo i tak w kolo////
teraz ma lek starej generacji i odstukac juz od 4 lat jest oki ..tzn..chodze z mezem n spacery ..chodze do sklepu...nawet w lecie bylam w lesie ..na plazy ..to byl sukces .....ale biore tez 3 razy dziennie lek bez ktorego bym tego nie dokonala jest to wlasnie benzodizepina ...lorafen...bez niego nic nie zdzialam ..biore male dawki ale to ten lek powoduje ze zyje ...wiem ze zyje ....po tym co przeszlam ..jak sie balam jakie to straszne uczucie bac sie wlasnego cienia....zejsc ze schodow....isc ulica ..teraz jest oki i wiem ze proze BOGA....zeby juz tak bylo bo nstepnego rzutu choroby chyba nie pokonam..trzeba duzo tez miec silnej woli i smozaparcia zeby j pokonc nie dac sie ....mnie tez pomogli bardzo ludzie z FORUM...jedna zostala nawet moja przyjaciolka...z duzo ludzmi utrzymuje kontakt na GG i na NK .....wiem ze jak mie zle i tylko na GG moim pojawia sie napis ze jest mi smutno i zle odrazu pisza moi przyjaciele i nie pozwalaja byc samej to bardzo pomaga.....zycze ci zebys walczyla ..a pomoc meza napewno jest bardzo potrzebna bez niego nie dasz rady narazie .....[pzdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
to_ja_golka
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Środa 12:45:43, 21 Marzec 2012, Środa , 80 Temat postu: |
|
|
witaj milutko
ja mam troche inna depresje niz ty ale problem z leczeniem podobny
choruje od wielu lat i w tej chwili lecze sie u 7-go psychiatry z kolei
nie znaczy to ze zmieniam lekarzy jak rekawiczki, czesc z nich faktycznie no powiedzmy - nie byla kompetentna w mojej opinii bo jak mozna pacjentowi na pierwszej wizycie powiedziec - "ja pani za duzo nie pomoge"?
leczylam sie dlugo u dobrego lekarza ale niestety wyprowadzil sie
teraz drugi rok lecze sie u mlodego psychiatry i choc tez jestem w pewnej mierze "lekooporna" - "zjadlam" juz chyba z pół apteki lekow , to ten lekarz tez nie rezygnuje tylko mysli,zastanawia sie i naprawde stara sie mi pomoc
a najwazniejsze - rozmawia i duzo wypytuje i to nie tylko o sprawy psychiczne
dlatego uwazam ze jesli twoj lekarz nie poddaje sie to dobrze o nim swiadczy
ja w ub roku przeszlam 3-miesieczna terapie grupowa na ktorej pierwszy raz w zyciu mialam kontakt z psychologiem
terapia bardzo mi pomogla niestety teraz przydalaby sie drugi raz
ale co wazne akurat dla mnie - na tej terapii dowiedzialam sie i przekonalam sie na wlasnej skorze jak bardzo potrzebny mi jest dobry psycholog
troche ta sprawe psychologa zaniedbalam,troche bylo innych powodow ale wiem napewno ze bede szukac tego dobrego dla mnie
bo ja kieruje sie pierwszym wrazeniem jakie wywiera na mnie lekarz
jesli od poczatku "odpycha" mnie od niego to juz wiem ze chocby stanal na glowie to mi nie pomoze
takie zachowanie nie jest do konca wlasciwe i zdaje sobie z tego sprawe dlatego ja ci tego nie polecam
po prostu napisalam jak to u mnie jest
mam wielka nadzieje ze znajdziesz niedlugo swoj "zloty srodek" na twoje problemy czego ci zycze z calego serca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ona
pisarz powyzej 30 postow
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Środa 13:44:39, 21 Marzec 2012, Środa , 80 Temat postu: |
|
|
Witaj tez jestem tu nowa choruje na depresję lękową,mam nerwice .lecze sie od lat..
Jestem tez ,,trudnym przypadkiem,,i niestety znikąd nie mam zrozumienia,wiec to ze ktos to rozumie z bliskich i wspiera to połowa sukcesu jesli nie cały.Pozdrawiam wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czwartek 16:09:36, 22 Marzec 2012, Czwartek , 81 Temat postu: |
|
|
Witaj Ona , cieszę się , że się odezwałaś . Jest nas tutaj wcale niemała grupa osób z podobnymi albo takimi samymi problemami .
Będzie nam miło jeżeli zostaniesz na dłużej . Pozdrawiam Cię .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ona
pisarz powyzej 30 postow
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Piątek 12:55:24, 23 Marzec 2012, Piątek , 82 Temat postu: |
|
|
ewa67 dziękuje pewnie zostane na dłużej...No tak moich łez nikt nie rozumie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|