|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katia
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 14:06:59, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: leczenie alkoholika |
|
|
mam pytanko , czy wiecie moze czy da sie wyleczyć kogoś z akloholizmu na siłe??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luc
Gość
|
Wysłany: Czwartek 14:14:20, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: |
|
|
to zależy na czyją siłę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katia
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 14:24:05, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: |
|
|
moja matka jest alkoholiczka,ale nie przyznaje sie do tego ,rozowy są zbedne . Chciałam wiedziec czy na siłe moge cos zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luc
Gość
|
Wysłany: Czwartek 14:36:40, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: |
|
|
Myslę, że na swoją siłę nic nie zrobisz... Ten nałóg siedzi w głowie Twojej matki... Znam problem, bo moj ojciec pije, ale tez nie uważa sie za alkoholika...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W_ostatniej_chwili
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czwartek 17:20:24, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: |
|
|
Uważam że alkoholizm to przede wszystkim brak kontroli nad tą osobą.
Ty nie masz wpływu.
Ona sama musi zrozumieć.
Dlaczego to robi.
Gdzie zmierza.
Musisz wiele rozmawiać.
Nie kłócić się.
Zawsze miej nadzieje.
Walcz, ale tylko powoli i bez emocji.
Zresztą co ja mogę wiedzieć
Mnie się nigdy nie udało.
Ale nie chcę wprowadzać pesymizmu.
Może uda nam się kiedyś o tym porozmawiać.
Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luc
Gość
|
Wysłany: Czwartek 19:17:45, 01 Luty 2007, Czwartek , 31 Temat postu: |
|
|
Trudno sie nie kłócić i rozmawiac bez emocji, gdy ta osoba rani nasze uczucia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katia
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Piątek 9:03:09, 02 Luty 2007, Piątek , 32 Temat postu: |
|
|
dzieki za odpowiedzi
W_ostatniej_chwili rozmowa z nią jest zbędna to jak gadanie do ściany, każdy ma swoje racje -ja swoje ,ona swoje ,już nie raz próbowaliśmy z nią o tym rozmawiać,ale ona uparta jest. Oszukuje samą siebie. Sama wstrzyna kłótnie po pijaku,nie da sie z nią nie kłócić,ale najgorsze jest jak dochodzi do bójki jak wczoraj, tylko dlatego ze nie chciałam ,by piła.Zabrałam jej piwo i dostałam za to po łbie od niej.Przyznam nie byłam jej dłużna i jej oddałam,ale to sie kiedyś źle skończy...ja to czuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W_ostatniej_chwili
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Piątek 10:28:19, 02 Luty 2007, Piątek , 32 Temat postu: |
|
|
Wiem jak to jest.
Kiedyś jako dzieciak (14 lat) wróciłem ze szkoły.
Chciałem odpocząć.
Wrócił pijany ojciec, już wtedy chory.
Zamknąłem drzwi pokoju by już go nie słuchać, jego krzyków.
Przyszedł i wyciągnął mi drzwi z pokoju z zawiasów.
Zaczęła się bójka.
Taka sobie normalna codzienność.
Naprawdę nie wiem co można zrobić.
Nie wiem czy mógłbym postąpić inaczej niż wtedy, chyba się nie da.
Jedyne co można to chyba wychłodzić emocje całkowicie.
Ale jak...?
hm...
Próbuj robić wszystko żeby się nie złościć..
Jestem z tobą.
Tu chyba żadna filozofia nie pomoże, a już na pewno nie moja.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 6:10:30, 03 Luty 2007, Sobota , 33 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|