Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

Gość

Jakieś 3 lata temu rzuciłem studia, coś nie szło, coś we mnie pękło. Z każdym dniem czułem się coraz gorzej, coraz gorzej było mi się skupić. Z dnia na dzień czułem się zmęczony, zacząłem bardzo dużo sypiać nawet po 14 godzin. Ogólne przygnębienie.

Potem dostałem staż na który szczerze mówiąc chodziłem bo musiałem. Nic nie sprawiało mi przyjemności, próbowałem czymś się zajmować, ale trwało to kilka dni i rezygnowałem, gdyż uważałem, że się do tego nie nadaję. Po jakimś czasie odechciało mi się spotykać ze znajomymi. Zerwałem całkowicie kontakty z kilkoma osobami i w końcu z dziewczyną po 4 latach. Przez cały czas towarzyszyło mi przygnębienie i zmęczenie.

W ten sposób mijają właśnie 3 lata, 3 beznadziejne lata męczące do granic wytrzymałości. Nie mogę znaleźć pracy... każdy dzień wygląda tak samo... wstaję pokręcę się bez celu, strace dzień przy komputerze (wcześniej szedłem na staż odklepałem 8 godzin i do domu, bezczynne siedzenie spać i dzień na nowo w kółko to samo) i kładę się spać. Nie mam ochoty z nikim się spotykać. Czasem mam chęć wyjść gdzieś, ale szybko to mija i niewiadomo na co zaczynam się denerwować bez celu, aż wszystko we mnie "lata".

Rodzina mi mówi bym wziął się w garść i zaczął pracować nad sobą... ale nie potrafię, staram się, ale to nie wychodzi... każde nawet małe niepowodzenie dobija mnie jeszcze bardziej...

Jestem tylko ja i ściany mojego pokoju...

Chcę iść do lekarza... tylko jak to zrobić skoro nie potrafię opuścić swojego mieszkania :<

grazyna_50

mnie zawiozla siostra do lekarza,nie masz nikogo kto by ci pomogl?bardzo wazne jest pojscie do lekarza w Twoim stanie,jak najszybsza diagnozai wlasciwe leczenie.Powodzenia zycze ,pozdrawiam

selena777

witaj nie wiem jak masz to zrobić ale musisz pujść do lekarza , gdybym była obok zaprowadziła bym cię , musisz komuś powiedziec wszystko za ufać i poprośc o pomoc jak nie możesz sam , ale jak najszybciej to zrob ten stan sam nie minie musisz mieć pomoc specjalisty to o czym mówisz nie jest żartem a mowienie ci teraz weż sie wgarść nic nie da tylko lekarz a zobaczysz wszystko sie ułoży pozdrawia.ps przepraszam za błedy

Jagoda19840

powinienes gosciu jak najpredzej pojsc do lekarza ,to co tu piszesz to chyba depresja ,sam nie dasz rady.popros kogos zaufanego na pewno nie odmowi ci pomocy.

pozdrawiam