Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Gość]

ok juz niewazne

[stefan]

wybacz, nie mam sily pisac...
postawie trzy nasze kropki na znak wsparcia dla ciebie...
pozdrawiam...


...

[ilse]

tak jest mi smutno i żle,wysiadam juz nie zniose tego ogromnego napięcia,mam dola ale nie chce juz depresji niestety wszystko mnie przerasta za duzo,za szybko,za bolesne.......troski,problemy , za duzo...

[rozowagora]

ilse nie rezygnuj,dzien niepodobny do dnia,zawsze przychodza te lepsze i tego serdecznie i z calego serca Ci zycze . . .

[FUNIKA]

mam dosyc....

[stefan]

...

[FUNIKA]

chce umrzec.
nie dam rady tak dluzej
poj** zycie

[stefan]

FUNIKA napisał:

chce umrzec. nie dam rady tak dluzej poj** zycie

funiko... jestemy... wspieramy cie...

pisz prosze...
wiem ze neilatwo nam... takim innyjm...

nielatwo ...
ale ...w maszej grupie sila...

pisz prosze funiko...


wyrzuc to z siebie...


moze real i psyholoh...wczraj bylem ...
pisze o tym w sym kawalku netu...



funia pozrrawiam serdecznie ...
trznakaj sie
trzymaj sie...


masz wokol tutaj podobnych sobie...
w griupie latwiej...


coz moge wiecej...


jestem...



...

[Jagoda19840]

Wtajcie.tak faktyznie to nie wiem od czego zacząć. Na depresję cierpię od ponad 6 lat,ale za nim postawiono diagnozę upłyneło ponad 2 lata.chodziłam od lekarza do lekarza i każdy w zasadzie odprawiał mnie z kwitkiem.byłam załamana.Nie miałam już siły wstać nawet z łóżka a lekarze twierdzili że jestem zdrowa,jeden powiedział mi wprost że jestem zwykłą symulantkąWtedy chciałam już skończyć ze sobą bo jak ktoś może być zdrowy kiedy ma kłopoty żeby ustać na nogach.doszło do tego że straciłam przytomnośći o dziwo zabrano mnie do szpitala z podejrzeniem zawału.Niestety to zadziałały leki które przepisywali mi lekarze,a dużo było jak się okazało na serce, a ja serce miałam zdrowe.i tak to lekarze otruli mnie lekami.Zrobiono mi odtrucie
Dopiero tam zrobiono konsultacje i postawiono prawidłową diagnozę.mineło wiele miesięcy zanim zaczełam normalnie funkcjonować , a przecież miałam małe dziecko ,rodzinę.nie wiem wtedy było mi wszystko jedno.Nic mnie nie obchodziło.potrafiłam siedzieć w jednym miejscu po parę godzini potrzeć w jedno miejsce.Do dzisiaj mam uraz do lekarzy .Idę jak muszę.A niestety muszę brać leki.

W tej chwili muszę jeszcze walczyć z anemią.I nieraz tak myślę czy ja nie żyję od jednej choroby do drugiej
Przepraszam że tak się rozpisałam ale tyle razy czytam to forum i jakoś zawsze brakło mi odwagi żeby coś napisać o sobie.Przecież tu jest dużo ludzi w gorszej sytuacji jak moja.
Przepraszam za będy ale piszę i płaczę ., wybaczcie

[Jagoda19840]

tak faktycznie Amarancie masz dobrą dewizę najlepiej byłoby umrzeć.