Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Pitsi]

Gdzie ona jest?????

[zawsze_po_pracy]

ojej ktoś tu pisał
hmmm.......

[ewa 67]

Pozdrawiam Cię . Co tam u Ciebie ? Ewa

[zawsze_po_pracy]

nic czym można byłoby sie pochwalić

[ewa 67]

Jeżeli masz ochotę to po prostu napisz co słychać u Ciebie , jak sobie radzisz z codziennością .
Cieszę się , że się odezwałaś . Był taki czas , że byłaś bardzo aktywna na tym forum , na pewno jesteś jego cząstką i bądź , nie znikaj .
Pozdrawiam Cię serdecznie . Ewa .

[grazyna_50]

jak samopoczucie?dawno nic nie slyszalam ,moze jest poprawa...bardzo ci zycze i pozdrawiam

[zawsze_po_pracy]

o czym tu pisac?
mialo być pieknie , ale piekno jest tylko w bajkach a zycie to nie bajka,
tak czy siek postanowiłam nie marnować czasu na smutek i zal,
chcę do końca swych dni na tej ziemi zyć nie mysląc o bólu i smutku

[Duch Prawdy]

Wzruszyło mnie to o czym pisałaś. Jako, że jestem taki jak Ty, przyszedłem. Weź co chcesz. Oddaje Ci siebie. Jeśli chcesz porozmawiać pisz do mnie: gg:6218189. Jestem tu dla Ciebie.

Otulam Cię miłością z mego serca.

[ewa 67]

Pozdrawiam Cię - zawsze po pracy i życzę Ci wszystkiego najlepszego

[zawsze_po_pracy]

Właśnie wklejłam na forum ostatni log, i niestety ale nie moge być tu dłużej,
dla niektórych to zapewne radosna nowina....
A więc może zacznę od tego o co mnie pytano wielokrotnie,
czyli co u mnie....
Jak część z was wie jestem po przeszczepie nerki, moje mi usunieto z powodu raka,
dostałam nową, lecz niestety za póżno, bo mam przeżuty na kości i tu już nic nie da sie zrobić,
tylko próbować spowolnić to co się dzieje...
Najgorsze z tego wszystkiego to to że moja mama, która dała mi drugi dar życie,
winiła się za to że za póżno wszystko wiedziała, a przeciez to moja wina!!
Niestety tego już jej nie wytłumaczę ......
Teraz ja nie zdążyłam .....
Ponieważ wiele w zyciu przegapiłam, wiele przespałam, wiele odkładałam na póżnije,
chcę to naprawić, to cojeszcze się da,
i na pewno nie będe marnować swojego czasu w pokoju i tu,
gdzie tak naprawdę nigdy nie potrawiłam czuć odrobinę wsparcie,
może to niesprawiedliwe, bo na pewno niektórzy się starali,
ale ja nie czułam tego , nie potrafiłam może?
Wiem jestem niedostepna jesli chodzi o przyjmowanie pomocy, ale taka już jestem....
Przepraszam za wszystko co złe z mojej strony było, przepraszam....
Oraz dziekuję Tym co mimo mojich zachwianych emocji potrafili ze mną być....