Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[liliputek]

co noc płaczę nad swym życiem
dziś wyjdę z siebie im pójdę na zwiady:)

ściskam:)

[stefan]

jestem...



...

[Halcion]

Właśnie przeczytałem coś, co mnie bardzo zabolało.
Nie, nikt mi nie naubliżał.
To życie naubliżało i sponiewierało tę osobę...
I jej świadectwo boli mnie cały czas.

Jakoś zawsze czyjeś cierpienie
dużo bardziej mnie bolało
niż moje własne.

Cierpienia uczyłem się na przykładzie mojej matki.
Heroizm tej kobiety polegał na (...) (nie dziś mi o tym pisać)

Mniej martwiło mnie to, co się ze mną dzieje.
Bolało mnie to, że cierpieli i cierpią ludzie
Których znam, kocham, lubię, szanuję...
Których znam długo
Których znam krótko
Których przed chwilą poznałem.

[kasiaF85]

czuje twoje slowa pod skóra
drążą
żłobią
ranią

ale daja dowod ze istniejemy...

witam milo wsrod poranionych

[Halcion]

Liliputku, Kasiu, Stefanie - dziękuję.

Dziękuję za to, że przychodzicie
i pomagacie mi powoli otworzyć
drzwi zaufania,
które są ciągle jeszcze szczelnie zamknięte z mojej strony.

17.01.2007 r.

Dlaczego tak się boję.
Nie potrafię określić czego się obawiam.
Zjada mnie lęk.
To przez niego każde wyjście z domu tyle mnie kosztuje.

Wczoraj byłem u lekarza.
Dał mi leki, dzięki którym wyjście z domu
nie powinno być już takim "chrztem bojowym".

Fragment rozmowy z lekarzem psychiatrą (maj 2005 r.)

Lekarz:
Czy ty kiedykolwiek będziesz szczęśliwy? Bo widzę, że jest niedobrze. Wiem, że nie symulujesz. Jak ja mam ci pomóc?
Ja:
Nie będę szczęśliwy. A leki... To nie wszystko.
Ale... Mogę próbować podejmować starania, aby być mniej nieszczęśliwym.
Depresja a lenistwo to dwa kompletnie różne światy...

Człowiek leniwy ma ochotę na wszystko. Tylko nie na pracę, nie na wysiłek. Z przyjemnością odda się rozrywce, ale znajdzie 1001 powodów, aby uniknąć wysiłku.

Człowiek pogrążony w depresji nie ma ochoty na nic.

W apogeum depresji też proponowano mi różne substytuty "szczęścia"...
Od wyjazdu do krewnych, urządzenia bankietu, kina, teatru - aż po pobyt w ośrodku wypoczynkowym gdzieś w górach, czy nad morzem...

A ja nawet na Hawajach, Lazurowym Wybrzeżu czy nawet na Księżycu leżałbym pogrążony w letargu, obojętny na hałaśliwie reklamowane hasło "carpe diem".

[Halcion]

Moje życie kiedyś tam straciło sens i już nigdy go nie odzyska.
Nie powiem, co się do tego przyczyniło. Nie teraz. Może kiedyś. A może nigdy.
Są takie rany, które leczy tylko dotyk śmierci.

A propos 1-go zdania ktoś może mi powie: „Nigdy nie mów nigdy”. Ale tylko ja wiem najlepiej, że w tym jednym przypadku mam rację. Zresztą dlaczego miałbym kłamać i wskrzeszać nadzieję, która przeszła śmierć -nie kliniczną a biologiczną...
Ale mimo że tak jest – staram się cieszyć szczęściem innych. I pomóc innym, na ile potrafię.

[liliputek]

Halcion....
dla mnie dzisiaj świeci słońce
podniosłam się
stoję twardo na ziemi

pomyśl sobie, że trzymam Cię mocno za rękę...i nigdy nie puszczę. Będę myślami przy Tobie co noc, co dzień...nieustannie...
Wiem czym jest strach, ból, bezsenność, bezsilność, kres wytrzymałości...
Wierzę w Ciebie, tak jak ktoś uwierzył we mnie...Wiara może uczynić niewyobrażalny cud...W tym tłumie obcych serc i dusz pamiętaj, że jestem....

[Krzysiu]

Pozdrawiam Cię i życzę Ci dużo zdrowia. Ja tez chorowałem na depresje ze schizofrenią (to dopiero koszmar). Brałem też lek Anafranil, ale nie pomagał. To tyle. Dobrze, że dzielisz się z nami swoim doświadczeniem.

[Gość]

...

[stefan]

moze jest ci teraz smutno...
może wydaje ci się, ze,
ze nikt o tobie nie mysli...
więc spojrz...
usmiechnij się bo...
bo ja wlasnie teraz...
ciepło o tobie po prostu pomyslałem...

...