Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Beti2501]

musze napisac list do babci...koszmar mej udszy :(
psycholog porusza ma najwrazliwsza strune w sercu Babcia :(

[DELFINEK]

Witaj Beti ... trudny temat ....ale musisz przez to przejsc ...ale dlaczego list do babci ?????

Mnie ten temat to by bardzo lezal ma sercu bo choc juz nie mam babci dawno i chodz byla bardzo staroswiecka ale ona mnie wychowala i duzo jej zawdzieczam ..o babci mogla bym pisac i pisac ..teraz nawet gdy mi jest nieraz zle i placze to zawsze placze i prosze babcie o pomoc /choc jej nie ma i wszystkie nieraz swoje skargi i bole w placzu szlochajac pytam sie babci dlaczego to ja babciu i dlaczego jej nie ma i ie moze mi pomoc .

A jezeli to dlaCiebie bolesny temat to musisz napisac ten list bo wlasnie moze w tym liscie psycholog znajdzie podloze Twojej choroby .....

Pozdrawiam i zycze spokojnego zimowego wekendu i dobrej nocy ....:*)

[Beti2501]

Delfinku ja depresje mam od malego jak sie okazuje...a babcia to dla mnie jak BOG
i po jej odejsciu nie moge sie pogodzic ze odeszla ,nie umiem zyc itd...koszmar
dla mojego umyslu to jest...czuje ze oszaleje jak dopuszcze ..mysl .. :(((

[DELFINEK]

Beti to znaczy ze obie kochalysmy nasze babcie i odejscie bliskich nam osob jest dla nas bolesne .....a lizt musisz napisac ....ja jak bym pisala list do swojej baci to bym wyla jak bobr ..choc nie ma jej juz dawno a ja wciasz prosze ja o pomoc w trudnych chwilach ......:P
bedzie ciezko ale musisz go napisac...... zycze dobrego przyszlego tygodnia bez zmartwien i troche usmiechu ...:P

[grazyna_50]

Beti pisz dlugi list do babci,jestem z TOba ,tule i pozdrawiam

[atta]

Beti buziaki przesyłam i życzę dobrego tygodnia :)

[Beti2501]

Pozdrawiam wszystkich i caluje... :)))
dziekuje...potem jak znajde sile by napisac
napisze co i jak ... buzka

[golka]

fajnie ze sie odezwalas

gorace buziaczki :):):)

[grazyna_50]

Beti serdecznie pozdrawiam,zbierz sily i pisz...

[Beti2501]

witajcie kochani...dziekuje ze nie zapominacie o kims takim
jak ja...wiecie jak nie zablysniesz nie ma cie .. ;)
List napisalam...trudno bardzo trudno mi bylo...caly tydzien ponad
podchodzilam do napisania go...w tym czasie towarzyszyl mi strach,rozpacz ,gniew
ale w koncu usiadlam i napisalam...ciezko bylo...placz kilka slow
zawroty glowy ...kolejne kilka slow...Udalo mi sie wykrzesac
9 stron...nie dalam wiecej rady :((((....Potem musisalam walczyc z migrena
przez prawie kolejny tydzien...ehhhhh...Niestety musialam potem sama
go przeczytac na glos... :(((( koszmar...zostalo mi jeszcze jedno
ale nie wiem kiedy to zrobie...musze jechac i zakopac go u babci :(((((((
Wiecie stram sie jak moge....moja obojetnosc na pozytyw jest strasza...
Walcze sama z soba...najgorsze ze obojetnosc wchodzi automatycznie...
nie mam kontroli takiej jak powinnam miec :(((( nie podoba mi sie to
ale wiecie wymyslilam sobie rodzaj nadziei...ze na koncu bedzie reset uczuc
i wroca emocje pozytywne przede wszystkim ...... ehhhhhh...wiecie chce czuc prawdziwie a nie robic dobra mine ....mam nadzieje ze uda sie...ale czas pokarze
Pozdrawiam was kochani i dziekuje bardzo....uwielbiam was za to ze pamietacie choc
mnie malo ...bo ja chyba w zyciu tez o to walcze...ze nie wszystko zloto co sie swieci