Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

Malgorzata_

Pozdrawiam cieplo Beti2501 i zycze szybkiego powrotu do zdrowia...Tobie i maluszkowi...

Raz mamy lepsze dni to znow gorsze, oby te gorsze szybko mijaly...

Beti2501

http://www.youtube.com/watch?v=xs0PmJxl-9I
moj zespol znow trafil do mojej duszy....ehhh WRONG

tabo

not really wrong Smile

beti, tabo przytula i modli sie

to dobrze, ze jestes

Beti2501

Tabenku kochany ale mi sie na serduchu cieplo zrobilo...strasznie brak tutaj ciebie
sciskam mocno ,caluje i pozdrawiam

przegrany

pozdrawiam i spokoju zycze..

Beti2501

masakra totalna porazka szczyt strachu i glupoty....to JAAAAAAAAAAA ,bylam na rozmowie u psychologa w przedszkolu ...chcialm porozmawiac na temat maluszka...czy nie popelniam bledow czy dobrze z nim postepuje....... masakra...skonczylo sie na rozmowie o mnie o corce i o malym....wyszlam z trzema adresami przeznaczonymi dla mnie...
Chyba odkrylam dlaczego corka(raczej pani psycholog pomogla odkryc)
odwrocila sie ode mnie jak maz przestal pic....bosze jaka czuje sie nic nie warta to poprostu az mysl mnie przytlacza ....nie wiem czy sobie wybacze to kidys..... Sad

Pani podsunela mi mysl...ze corka mogla sie odwrocic dlatego iz okazalo sie ze mozna bylo zmusic meza do zaprzestania picia..... i nie zrobilam tego ja bo moj glupi strach zalozyl mi klapiki na oczy...zrobila to ona moja wtedy 10letnia corka ....powiedziala albo on przestaje pic albo my sie wynosimy bo mamy dosc... Sad

...ja pozwolilam na 11 lat udreki...masakra ....i to ma sens....zamiast brac sie za siebie i dobro dziecka ja poddawalam sie i pozwalalam manipulowac soba.....co z tego ze ona powiedziala mi ze ja jestem stworzona jak widac do pomocy innym ale pozwalam sie wykorzystywac co ma bardzo destrukcyjny wplyw na mnie...mam sie wziac za siebie i przestac zajmowac sie innymi....nie umiem.....nie wiem co mam ze soba zrobic...zyc sie nie chce za wlasna glupote....maly znow ma temperature i wymiotuje....masakra jakas do tego sie okazalo ze w jego grupie dziewczynka ma wirus rota... Sad

nie wiem co robic ze soba...bije sie z myslami...

przegrany · Wysłany: Niedziela 11:09:38, 01 Marzec 2009, Niedziela , 59 Temat postu:

Beti, najpierw moze uspokoj sie troszke...moge sie tylko domyslac jak ci jest ciezko, ale to nie jest sytuacja bez wyjscia, uspokoj sie troszke i pomysl racjonalnie..Zajmowac sie soba, troszke trzeba.Mozesz pomyslec o tym w takiej kategorii ze jak nie bedziesz zajmowac sie soba, nie bedziesz w stanie pomagac innym, chocby dziecku..
To jak postepowalas napewno ma jakies wytlumaczenie, a poczucie winy , moim zdaniem to jest najgorsze uczecie ; / . Jak juz sie wpakujemy w te 'gdybym tylko..' to strasznie ciezko sie pozbyc tego uscisku w gardle.
Ale mozna..
chyba...
pozdrawiam..

grazyna_50 · Wysłany: Poniedziałek 2:39:44, 02 Marzec 2009, Poniedziałek , 60 Temat postu:

Beti spokojnie,kazdy moze zrobic w zyciu cos nie tak,Ty i tak wiele osiagnelas,pomomo tylu przeszkod...Pomysl o dniu dzisiejszym,nie wracaj do przeszlosci,nie obwiniaj sie.Uwierz ,ze dalej dasz rade,pozdrowienia

Beti2501 · Wysłany: Czwartek 23:24:41, 05 Marzec 2009, Czwartek , 63 Temat postu:

nie wiem co sie ze mna dzieje....sila obojetnosci i beznadziejnosci poteguje we mnie...
chodze teraz na szkolenie dla rodzin zastepczych...masakra...rozmawiamy tam o sobie i dzieciach,sytuacjach itd...po wyjsciu poczulam ogromna bez nadziejnosc...i tak mnie to trzyma i utwierdza w tym ze powinnam zniknac....a jeszcze dwa spotkania plus indywidualne...........chore to wszystko i ja tez.............boje sie ale chyba musze sie odwazyc isc do tych psychologow...nie wiem..sama juz nic... Sad

tabo · Wysłany: Sobota 15:51:31, 07 Marzec 2009, Sobota , 65 Temat postu:

beti

wszystkim Paniom i Tobie od taba zyczenia luzu, usmiechu niezaleznie od wszystkiego i dzieki, ze jestescie taaaaaaakie piekne!

nosek trzeba otrzec w zyciu, bo jeszcze przyniesie duzo dobrego

beti

napisz do taaviego na gg
pani malgorzata, ktora jest w kontakcie ci da

high voltage, heheeeeeee

no to taavi bedzie cierpliwie czekal, sie odezwij