Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Malgorzata_]

zalamana ja witaj,

moze powinnas wybrac sie do psychologa lub psychiatry....
Lagodna depresje mozna czesto wyleczyc sama psychoterapia....

zapraszam do pokoju depresja, tu mozesz liczyc na zrozumienie i moze jakies dobre rady...co zrobic, zeby bylo lepiej....

pozdrawiam serdecznie....

[Jagoda19840]

załamana pozdrawiam

[beznadziejna10000000000]

ja też jestem beznadziejna, kiedyś mój charakter jakieś 4 lata temu mi się podobał, było ok. Teraz jest okropnie zawsze co zrobię to uważam że zrobiłam to okropnie. mam wrażenie żę coraz mniej mnie ludzi lubi, a gdy jakaś osoba ma dużo znajomych tej osobie zasdroszcze, zadaje sobie pytanie dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa i mieć poczucie że któs na tym świecie mnie lubi. Myślę że jestem fałszywa i gł€pia, pusta i żę wszyscy mnie nienawidzą. Mam znajomych, ale nie umiem ich docenić.Bardzo chciałam się zmienić i nadal chce. Mam siostrę która ma ////nie cenzuralne slowo///administrator//// charakter jest o de mnie starsza o 7 lat. Bardzo chce być podobna do niej. Coraz bardziej brakuje mi energii do życia, tarce sens. I czasami zastanawiam się czy jakbym umarła czy nie było bu lepiej, czy ktoś by za mną płakał????. Nie wiem co mi jest, pisząc to łzy mi lecą po policzku> boje się że kiedyś będę miała odwagę żeby pozbawić siebie życia.
Czy zemną jest coś nie tak???????????????????

[Malgorzata_]

Najlepiej badz soba, nie probuj upodabniac sie do nikogo....

Nikt nie jest bez wad, ale warto popracowac nad soba, zeby je wyeliminowac, to praca na wiele lat, ale warto...

Pozdrawiam cieplo..

[grazyna_50]

staraj sie byc soba ,nie upodabniaj sie do nikogo,na pewno duzo ludzi cie lubi i szanuje ,pozdrawiam

[Jagoda19840]

bądz soba . nie upodabniaj sie do nikogo bo zle sie bedziesz czuła. azdy z nas ma wady i zalety i nie kazdemu musi to sie podobac.......................Pozdrawiam

[arabeska22]

....
L

[Hotteens]

Tak samo mam ;/
Boję się że nic mi się nie uda...
czasami nawet płacze bez sensu, moi bliscy mówią, że sama nie wiem czego chce i że to wiek takich młodzieńczych problemów, chociaż wiem, że dzieje się ze mną coś złego... Po prostu beznadzieja... Czasami zastanawiam się nad przebiegiem dnia i dochodzę do wniosku, że wszystko spieprzyłam.
Ostatnio zawaliłam parę ważnych dla mnie spraw tylko dlatego, że chciałam odpocząć, zostać sama ze swoimi myślami... Już nawet nie wiem co robię źle...
Jak na swój wiek myślę, że dużo przeżyłam, ale po prostu brakuję mi takiego wsparcia ,, nie martw się będzie dobrze" niestety jak ktoś to nawet powie to czuję że to puste słowa ;(

[golka]

witaj cieplutko
kazdy z nas kto cierpi na depresje odczuwa ja inaczej a w sumie to wszystko jest bardzo podobne.moje nastroje zmieniaja sie czasem w ciagu sekundy.i tez bym chciala zasnac na kilka miesiecy.i tez wpadam w agresje i rzucam czym popadnie ale teraz juz sie wycwanilam i rzucam takimi przedmiotami ktore sie nie zniszcza,np.starym czajnikiem z gwizdkiem .a ja uwazam ze dobrze robie bo przynajmniej wyrzuce ta zlosc z siebie na zewnatrz nie krzywdzac przy tym nikogo.
bardzo dobrze ze sie leczysz.ja w swoim leczeniu postapilam tak-najpierw szukalam psychiatry ktory przypadl mi do gustu.a potem on szukal lekow odpowiednich dla mnie.jak bylo cos nie tak to potrafilam siedziec u niego codziennie.
dobrze ze znalazlas to forum.mysle ze ono duzo ci da.
i jeszcze cos-nie mow ze jestes zla matka,zona czy corka.to choroba taka jak grypa tylko trudniej sie ja leczy i trudniej z nia zyc.nie wiem czy sanatorium ci pomoze czy nie,ja nigdy nie bylam.ale napewno odpoczniesz od codziennosci i moze nawet za nia zatesknisz
pozdrawiam serdecznie i zycze duzo wytrwalosci