Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

koki14

Jeżeli w ich oczach polepszy się w Polsce to wrócą to są ich słowa czyli jeszcze nie prędko. Przez ostatnie kilka dni było nawet ok o dziwo większość mi się udawała i nawet mogę powiedzieć ze udało mi się zapomnieć gdzie jestem. Nawet przypomniałem sobie plan który niedawno obmyślałem dziwny ale tam gdzie widać choć jeszcze iskrę nadziei tego próbuje. Myślałem o tym ze gdy teraz na wakacjach będę w Polsce to mogę spróbować zrobić tak. Po pierwsze zrobić prawo jazdy z tym łatwiej jest znaleźć prace a pieniądze odłożone już mam . Po drogie ciężko zacząć szukać pracy bo według moich rodziców nigdy bym nie znalazł ale ja wiem ze gdy wbije sobie coś do głowy to przeważnie robię to aż do dobrego zakończenia. I po trzecie najtrudniejsze znaleźć jakąś kawalerkę do wynajęcia (nie chce brać jakiegoś mieszkania moich rodziców bo za każdą ryskę była by później afera jak to w rodzinie) i najlepiej kogoś kto na spółkę by ze mną mieszkał wtedy bym mógł na spokojnie sobie powoli przeżyć i być szczęśliwym. Jak już mówiłem plan trudny bym próbował gdyby nie to ze każdy mój plan musi się ode mnie oddalić. Ale tym razem nie jest miło chyba już o tym wspominałem babcia która zawsze przygarniała mnie na wakacje i na święta ma raka przez prawie rok chodziła do lekarza z bólem i według niego nic nie było aż nagle znalazł się rak w dodatku trzustki który potrafi zabić w 2 tygodnie Sad

Aktualnie babcia jest po pierwszej chemii i mówi ze zaranie czuje się dobrze. Szkoda tylko ze nie mogę jej odwiedzić i nie wiem kiedy będę mógł Sad

Malgorzata_

witaj,

wlasnie moze u babci byloby Ci najlepiej...

Ty pomoglbys jej w chorobie, ona dajac Ci wlasny kat, jesli sa takie mozliwosci....Jesli masz dobre relacje z babcia to porozmawiaj z nia o tym...Czasem dziadkowie lepiej potrafia zrozumiec niz wlasni rodzice...

Pozdrawiam serdecznie...

koki14

Gdy mieszkałem w Pl zawsze twierdziłem ze babcia jest trochę upierdliwa ale odkąd wyjechałem zrozumiałem swój błąd w myśleniu babcia dużo gada ale to jest babcia każda tak ma gdybym mógł już teraz kupował bym bilet na samolot ale mój ojciec nie da mi mieszkać u babci bo według niego babcia będzie się przy mnie męczyła. Fakt faktem zawsze jak wracam do domu do babci kolacyjka stała zrobiona wszystko przyszykowane itp ale chyba nie jestem dzieciakiem i proste ze w takiej stacji zabraniał bym babci robienia takich rzeczy dla mnie a i bym mógł pomóc w sprzątaniu w sumie nawet gotowaniu chociaż nie zawsze mi to wychodzi moja matka to zrozumiała ale ojciec nie potrafi a on jest uparty tak ja, ja chyba w sumie mam to po nim i nie da rady. Sprawdzałem już chyba wszystkie możliwości jakie były. Nie da rady nie wypuszcza mnie. W sumie chciałem znaleźć tylko jakiś sposób aby choć trochę zapomnieć co się dzieje ale nie mam pomysłu co mogę zrobić.

Malgorzata_

jestes dorosly i mozesz o sobie decydowac, oczywiscie kierujac sie rozsadkiem...ale sluchaj rowniez glosu serca, to wazne...

Jesli naprawde nic Cie nie pociaga w tamtej kulturze, jesli nie lubisz jezyka, to bedzie Ci bardzo ciezko sie tam odnalezc...ale jesli bedziesz chcial sie zasymilowac, to dla mlodego czlowieka nie jest to trudne...

Nie wiem co w Twojej duszy gra, wiec tak naprawde ani Ci nie radze na tak ani na nie, wybor nalezy tylko i wylacznie do Ciebie...ze wszelkimi konsekwencjami..

Pozdrawiam serdecznie...

koki14

Ja bym pojechał nawet teraz ale to oznaczało by zerwanie konaku z rodzicami i przez to jest masakra

molka

Wiesz co, a może poczekaj do tych wakacji, piszesz, że będziesz w Polsce. Możesz wtedy porozmawiać z babcią i powiedzieć jej to wszystko, i zobaczysz co ona na to. Może zrozumie i wstawi się za Tobą. I rodzice zgodzą się na jakiś kompromis.
A żeby na razie zapomnieć, to nie wiem, całkiem tak się nie da. Jedynie możesz znajdować jakieś zajęcia, które pomogą Ci się na trochę oderwać.

koki14

Miało być normalnie ale przez chorobę nie będę tak jak zawsze. Mój ojciec w życiu się na to nie zgodzi znam go... :/

molka

No to jak nic z tego, to pozostaje czekać, aż się w Polsce zmieni na lepsze :/

koki14

No niestety dlatego próbuje szukać sposobów na zapomnienie...

mona

Sposobów na zapomnienie? Może nie kombinuj zbyt dużo.... Jakoś dasz rade. Pytałeś rodziców jak oni odnajdują się w nowym kraju? Czy dostrzegają że masz problemy? Może warto ich ciągle uświadamiać? Pozdrawiam